Problem z odpalaniem - ale nie do końca

Serwisówki, mechanika, technika, akcesoria - czyli wszystko związane z sevenką w warsztacie
Awatar użytkownika
chomiczon
Chińska zabaweczka
Posty: 612
Rejestracja: 18 kwie 2008, 07:33
Motocykl: Yellow Bee 650
Lokalizacja: Lublin

Problem z odpalaniem - ale nie do końca

Postautor: chomiczon » 28 cze 2010, 10:42

Witam,

jak na razie moja SF nie przechodziła większy remontów tylko typowe wymiany. Od jakiegoś czasu zaobserwowałem, że mam problemy z odpaleniem kiedy silnik jest letni. Postaram się to opisać:

Na zimnym (po nocy w garażu) zaciągam ssanie lekko gazu, rozrusznik i pali bez problemu. Po chwili wkręca się na obroty, zdejmuję ssanie i silniczek sobie równo cyka.
Pojadę do roboty, odstawię sprzęta, przepracuję te 8h, zjeżdżam do garażu podziemnego gdzie temp waha się w okolica 30 stopni C. Da się wyczuć ze silnik jest jeszcze trochę letni.
Daję odrobinę ssanie, lekko gaz i odpalam. Muszę trochę pokręcić zanim powoli załapie i powoli zacznie się wkręcać na obroty.

Podczas jazdy jest wszystko ok, silnik równo pracuje, nie falują obroty, nie gaśnie.

Zastanawiam się czy nie wymaga to już czyszczenia gaźników i regulacji. Co ewentualnie może dawać taki efekt?

piotreek
stary Seveniarz
Posty: 326
Rejestracja: 14 sie 2006, 09:56
Lokalizacja: Opolskie/Kluczbork

Re: Problem z odpalaniem - ale nie do końca

Postautor: piotreek » 28 cze 2010, 10:55

Może paliwo paruje z gaźników?

Z tym ssaniem to jest tak, że czasem moim zdaniem lepiej dodać gazu przy odpalaniu niż zaciągać ssanie. Następnym razem spróbuj bez ssania a z lekkim gazem przy odpalaniu. Jeśli ja czuję, że silnik jest jeszcze minimalnie ciepły nie daję ssania.

Awatar użytkownika
chomiczon
Chińska zabaweczka
Posty: 612
Rejestracja: 18 kwie 2008, 07:33
Motocykl: Yellow Bee 650
Lokalizacja: Lublin

Re: Problem z odpalaniem - ale nie do końca

Postautor: chomiczon » 28 cze 2010, 11:30

Może paliwo paruje z gaźników?

Z tym ssaniem to jest tak, że czasem moim zdaniem lepiej dodać gazu przy odpalaniu niż zaciągać ssanie. Następnym razem spróbuj bez ssania a z lekkim gazem przy odpalaniu. Jeśli ja czuję, że silnik jest jeszcze minimalnie ciepły nie daję ssania.
Przetestuję dzisiaj, zobaczymy jaki będzie efekt. Najgorsze, że nie pamiętam czy rok temu też miałem taki problem, ale wydaje mi się że nie.
Zapomniałem przed ostatnią zimą spuścić paliwo z gaźników i miałem problemy z odpaleniem po zimie. Nieźle się musiałem nakręcić zanim załapał. Oczywiście spuściłem stare paliwo przed kręceniem.

Awatar użytkownika
152mm
mlody Seveniarz
mlody Seveniarz
Posty: 186
Rejestracja: 10 lis 2009, 20:11
Motocykl: Honda CB1300,K750,SHL
Lokalizacja: Bochnia (Małopolska)

Re: Problem z odpalaniem - ale nie do końca

Postautor: 152mm » 28 cze 2010, 11:39

wystarczy sam gaz bez ssania ;)a jak palisz na ssaniu to nie trzymaj go za długo lepiej manetką gazu trzymać nie muszę pisać co powoduję długa praca silnika na ssaniu :)
;)

Awatar użytkownika
sztylu
stary Seveniarz
Posty: 559
Rejestracja: 27 cze 2009, 20:29
Motocykl: HONDA CB 750 1992 r.
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Re: Problem z odpalaniem - ale nie do końca

Postautor: sztylu » 29 cze 2010, 12:45

Coś więcej niż większe spalanie? Pytam bo nie wiem
Jeszcze nie jedną paranoję przyjdzie nam przeżyć i robić swoje!

Awatar użytkownika
152mm
mlody Seveniarz
mlody Seveniarz
Posty: 186
Rejestracja: 10 lis 2009, 20:11
Motocykl: Honda CB1300,K750,SHL
Lokalizacja: Bochnia (Małopolska)

Re: Problem z odpalaniem - ale nie do końca

Postautor: 152mm » 29 cze 2010, 15:29

:) zbyt długie używanie ssania pogarsza smarowanie ścianek cylindra i może spowodować uszkodzenie silnika a z tego co wiem to świece najbardziej dostają po dupie .
;)

Awatar użytkownika
chomiczon
Chińska zabaweczka
Posty: 612
Rejestracja: 18 kwie 2008, 07:33
Motocykl: Yellow Bee 650
Lokalizacja: Lublin

Re: Problem z odpalaniem - ale nie do końca

Postautor: chomiczon » 05 paź 2010, 13:56

No i dzisiaj po 1,5 tygodniowym postoju w garażu na chwilę odpaliła i po 3 sekundach zgasła. Niestety ze 20 prób odpalenia nie pomogło.
Dodam, że akumulator nowy YUASA z dużym prądem rozruchowym. Świece mają może z 8000km (irydowe NGK). Niestety nie wiem ile lat mają fajki i przewody zapłonowe bo nie były zmieniane od zakupu. Gaźniki też nie były czyszczone od kiedy posiadam SF. Dużo na niej nie przejechałem bo od zakupu jakieś 10000.

Niestety posiadam sporą wilgoć w garażu więc możliwe, że problem leży po stronie przewodów i fajek.

Będę walczył. Bo sezon jeszcze trwa

Awatar użytkownika
kleopatra
Junior
Junior
Posty: 16
Rejestracja: 03 maja 2009, 21:13
Lokalizacja: Grudziądz

Re: Problem z odpalaniem - ale nie do końca

Postautor: kleopatra » 10 paź 2010, 22:06

Dokładnie rok temu mieliśmy w naszej cebulce identyczne objawy.Pojawiły się wraz z jesienną wilgocią.Okazło się, że w gaźnikach była woda.Wystarczyło spuścić i ... jak palcem odjął.

Awatar użytkownika
chomiczon
Chińska zabaweczka
Posty: 612
Rejestracja: 18 kwie 2008, 07:33
Motocykl: Yellow Bee 650
Lokalizacja: Lublin

Re: Problem z odpalaniem - ale nie do końca

Postautor: chomiczon » 11 paź 2010, 09:30

Dokładnie rok temu mieliśmy w naszej cebulce identyczne objawy.Pojawiły się wraz z jesienną wilgocią.Okazło się, że w gaźnikach była woda.Wystarczyło spuścić i ... jak palcem odjął.
Tak czy siak czeka mnie czyszczenie gaźników i regulacja. Zamówiłem już fajki, muszę jeszcze kupić przewód WN.
Czytałem, żeby nie stosować przewodów z rdzeniem grafitowym tylko normalny miedziany, prawda to?

I przy okazji pytanie o wymianę przewodów WN, nie ma problemów z wymianą w cewkach SF? Są normalnie wymienne czy trzeba kombinować?

Awatar użytkownika
KLOSZ
Mr. Kamizelka
Posty: 6195
Rejestracja: 07 sie 2007, 18:27
Motocykl: BuBu Er 1150 GiejeS
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Problem z odpalaniem - ale nie do końca

Postautor: KLOSZ » 11 paź 2010, 19:33

A probowales metody Kleopatry? Moze nie warto wywalac kasy na to wszystko, tylko wykrecic srubki w kazdej komorze i wkrecic?
Zdrowko
KLOSZ
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
Cytaty na dziś i jutro:
"Jestem ZA, dopóki mi się podoba" - ® KLOSZ ™
"To co widzisz to też jest patologia, tylko trochę inna niż Twoja..." - tez ® KLOSZ ™
Było: Pony 50, 2 x CBSF, FJR, Trampek, a jest GiejeS :)

Awatar użytkownika
chomiczon
Chińska zabaweczka
Posty: 612
Rejestracja: 18 kwie 2008, 07:33
Motocykl: Yellow Bee 650
Lokalizacja: Lublin

Re: Problem z odpalaniem - ale nie do końca

Postautor: chomiczon » 11 paź 2010, 20:47

A probowales metody Kleopatry? Moze nie warto wywalac kasy na to wszystko, tylko wykrecic srubki w kazdej komorze i wkrecic?
To było pierwsze co zrobiłem, spuściłem paliwo z komór pływakowych. Ale możliwe, że nawet po spuszczeniu paliwa na dyszch osadziła się woda i był problem z przepuszczaniem paliwa.Po dłuższym kręceniu moto zagadało i na razie odpala.
Co do wydawania kasy to i tak mialem w planach wymiane przewodow i fajek, wiec sama operacja nie powinna zaszkodzic.


Wróć do „Mechanika”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości