ale nie o tym mialo byc
po ostatnim moim wpisie czyli ponad 3 miesiace temu,moja sevenka nie pochodzila za dlugo...kazdy kto czytal opis problemu i podejmowane kolejno dzialania ,widzial ile roznych rzeczy sie przewinelo przy probie doprowadzenia Hondy do porzadku.jednak na koncu okazuje sie ze byl ktos kto mial racje ,a ja jakos chyba troche zlekcewazylem podsuniety pomysl:2 tygodnie temu kupilem nowiutki akumulator i wszytskie problemy sie skonczyly.dzis jestem praktycznie pewien ze wszytsko co wczesniej zrobilem bylo zbedne.oczywiscie czyszczenie i kalibracja gaznikow czy nowe swiece to nie grzech ale i tak nie poprawilo sytuacji do poki nie zalozylem nowej baterii
w miare tanie to bylo a jakie skuteczne!!
jeszcze raz pozdrawiam i dziekuje za pomoc
p.s. korci mnie zeby na zime rozmontowac bzyka na czesci pierwsze bo kilka elementow wymaga czyszcenia,polerowania,moze troche chromu itd
