Poszedlem dzis do garazu przepalic sfke.
Odpalila o dziwo bez problemu (garaz nie ogrzewany) - chodzila chwile na ssaniu patrze w pewnym momencie kapie olej pod spodem, wystraszylem sie i zgasilem. Zrobila sie plama z 6-7 cm - tam na pierwszy rzut oka (pizdzi w garazu i nie chcialo mi sie nic grzebac ) wywalilo go gdzies w okolicy jak rurka z chlodniczki wchodzi do silnika.Pozniej odpalilem i wygladalo ze wiecej nie kapie. Co sie moglo stac ?

pozdro