a co ma do rzeczy przegrzanie? Bez sensu. Może się odkształca? w 180stopniach?przy starszych nierównych i nie rzadko przegrzanych pokrywach zaworowych stosowanie silikonu przy zakładaniu uszczelki(nawet nowej) jest obowiązkowe
. Po takich naukach wiem że podkładki odpadają. Wydaję mi się też, że wiem gdzie są newralgiczne punkty w których uszczelka może puszczać i w których zastosuję silikon. Właśnie: silikon. Może on po dostaniu się w obieg oleju zatkać kanały. Podobno istnieje masa uszczelniająca która jest bezpieczna w takich warunkach - tzn nie zatyka kanałów olejowych, tylko jest wymywana przez olej i jest ok, przy jednoczesnym uszczelnieniu pokrywy. Czy ktoś coś słyszał, cz ktoś coś wie? O takich wywrotowych teoriach dyskutowaliśmy w wątku o zmianie chłodnicy.A przegrzać silnik można np.zbyt długo synchronizując gaźniki,kilkanaście minut pracy na wolnych obrotach na postoju i po sprawie.
Wynika to z tego że gołym okiem nie można zobaczyć tyh objawów,Wychodzi to później w eksploatacji poczasie po którym już nikt nie kojarzy tych faktów.Jednym z objawów (obok setek innych)mogą być pojawiające się wycieki pod pokrywą zaworów ale w większości wypadków zmiana uszczelki załatwia sprawę.praktycznie - nikt z ponad stu zarejestrowanych tu użytkowników takich sensacji nie odnotował.
Z silikonem jak z gorzałą wszystko jest dla ludzi tylko w rozsądnych ilościach.A co do silikonu - widziałem silnik tak uszczelniony. Masakra
Skoro już zadałeś to pytanie to może właśnie tu leży problem.Pokrywę skręcamy tak jak głowicę czyli śruby kręcimy w kolejności na krzyż zaczynając od środka.Dokręcamy na trzy razy czyli najpierw lekko potem mocniej i na koniec kluczem dynamometrycznym ustawionym na odpowiednią wartość.Może powinna byc w jakiś równoczesny sposob skrecana mechanicy maja chyba a to jakies techniki
mam nadzieje że będę już miał z tym spokój:) 
a to niby jest dowód na to, że szpejowanie silikonem jest zgodne ze sztuką serwisową?na uszczelce pokrywy są ślady silikonu.Czyli w niemieckich serwisach hondy też go stosują.
Zgodnie ze sztuką serwisowania po wymianie tej uszczelki nie powinno ciec i tyle. Z pokrywą zaworów w moto przy takiej uszczelce (guma) jest jak z miską olejową w starym samochodzie - cieknie i cieknie, dociągnąć nie można bo wyłazi uszczelka. A jak zastosuje się silikon to najwyraźniej nie cieknie. Ma być efekt i najważniejsze żeby silikon nie dostał się w kanały olejowe.a to niby jest dowód na to, że szpejowanie silikonem jest zgodne ze sztuką serwisową?
A to też słyszałem niedawno że w niemcowni są takie pokraki co to jeżdżą całe życie bez wymiany oleju itd. U włochów to normalne podobno. Z resztą moja parapsychiczna siostra też nie dostrzega potrzeby serwisowani auta. Jak jeździ to jeździ.Niemcy to gorsi rzeźbiarze niż Włosi
Poczytaj troche w internecie na ten temat, a zauwazysz, ze sprawa nie jest taka oczywista jak sie moze wydawac.słyszałem niedawno że w niemcowni są takie pokraki co to jeżdżą całe życie bez wymiany oleju
Ja Cię wtenczas. A ja myślałem że średniowiecze to już mamy dawno za sobą.Poczytaj troche w internecie na ten temat, a zauwazysz, ze sprawa nie jest taka oczywista jak sie moze wydawac.słyszałem niedawno że w niemcowni są takie pokraki co to jeżdżą całe życie bez wymiany oleju
. to widać przy rozbieraniu silnika, a wtedy włosy na plecach potrafią rozedrzeć koszulę.Użytkownicy przeglądający to forum: oster i 25 gości