Wspornik przykręcamy zmienionymi na dłuższe - śrubami przedniego mocowania silnika. Otworem gwintowanym do tyłu.
(czyli na powyższym rysunku mamy wspornik tak, że po prawej jest przód motocykla a po lewej tył. Otwór mocujący śrubę samego crash pada można wzmocnić nakrętką przyspawaną od wewnętrznej strony.
Crash pady w dobrej cenie z niezłego materiału można sobie zamówić na Allegro. (sprawdzone w boju na jednym forumowym motocyklu)
Śruba crashpada powinna być podwyższonej wytrzymałości.
Dlaczego taki wspornik a nie wprost do ramy? Po to, żeby ten wspornik się poddał i przejął maksimum energii.
Wspornik wypróbowany w mojej sevence czerwonej czyli niebieskiej. (Wojtas - dzięki)