Prośba o opinię

[sfider]

Cześć,

Chciałbym prosić o ocenę SF z ogłoszenia:

https://www.otomoto.pl/oferta/honda-cb- ... BroVD.html

Na moje oko motocykl nie prezentuje się najlepiej i zdecydowanie nie jest wart proponowanej ceny, ale zawsze można ponegocjować. Oferta jest dla mnie o tyle wygodna, że jest blisko i w odpowiednim kolorze

Z tego co widzę po zdjęciach, dowiedziałem się od właściciela i na podstawie VIN:
- bak wgnieciony z lewej strony przy kierownicy (w takim stanie sprowadzony z Austrii ponoć),
- rdza na obudowie gaźnika,
- lewy dekiel wydaje się być poważnie zjechany,
- co tam się dzieje przy lewym tłumiku to ja nawet nie wiem,
- motocykl przez ostatnie 4 lata robił po 1-2 tys kilometrów rocznie,
- prawdopodobnie przez ostatnie 4 lata nie widział mechanika.

Teraz pytanie, czy w ogóle opłaca się coś kombinować z tym egzemplarzem po zjechaniu z ceną do poziomu powiedzmy poniżej 4 tys ?

Inne ogłoszenia, które będę badał w dalszej kolejności:
https://www.otomoto.pl/oferta/honda-cb- ... BQPAo.html
https://www.otomoto.pl/oferta/honda-cb-ID6BxVC6.htm
https://www.otomoto.pl/oferta/honda-cb- ... BQPFn.html (ta owiewka nie jest inwazyjna, można jej się pozbyć bez śladu?)

Z góry dzięki za poświęcony czas

[KLOSZ]

Zapyziała jest, to fakt, ale jesli jedzie prosto i silnik nie wydaje niepokojacych dzwiekow, to czemu nie? Ponegocjowac, kupic i odszczurzyć
Gaziory zapuszczone, lagi do czyszczenia, kominy standardowo poprzycierane po jakichs paciakach, ale dramatu nie ma.

Ta z Rawicza jest w ladniejszym stanie i przy odrobinie negocjacji na oko wybrałbym tamtą, ale skoro tę pierwszą masz na miejscu, to podjechac i pogadać nie kosztuje zbyt wiele, więc czemu nie?

[sfider]

Właśnie wróciliśmy z żoną z oględzin. Lekko się przeraziłem stanem motocykla:

- Oba tłumiki aż bulgotały rdzą po wewnętrznej stronie, no i rury aż do silnika pokryte rdzą,
- Wyciek z okolic gaźnika,
- Bak poobijany z każdej strony,
- Ogranicznik skrętu kierownicy dospawany z jakiejś randomowej blachy,
- Chyba każda uszczelka sparciała i popękana,
- Brak prawego klaksonu i mnóstwo drobnych obtarć, odprysków i ognisk rdzy (motocykl leżał chyba parę razy na każdej ze stron),
- Klocki ewidentnie do wymiany,
- Opony niby w dobrym stanie, ale z 2008 roku, a motocykl na pewno w tym okresie nocował sporo pod chmurką

Po tym wszystkim w sumie odpadłem... Sprzedawca jest gotowy zejść z ceny dość sporo. Jak coś tam napomknąłem, że za więcej jak 4tys to raczej go nie sprzeda, już chciał podpisywać umowę na taką kwotę XD

No to teraz czeka nas jeżdżenie po Polsce XD Trafiłem na jeszcze jeden egzemplarz w trochę dogodniejszej lokalizacji, ale wyższej cenie niż ta z Rawicza: https://www.olx.pl/oferta/honda-cb-750- ... uHM0d.html

[Hondafan]

jeśli chodzi o klakson to jeden wcale nie musi oznaczać, że drugiego brakuje, a raczej wskazuje na jaki rynek był dany egzemplarz produkowany, podsumowując zdarzają się SF z jednym klaksonem w zależności od kraju pochodzenia

[sfider]

jeśli chodzi o klakson to jeden wcale nie musi oznaczać, że drugiego brakuje, a raczej wskazuje na jaki rynek był dany egzemplarz produkowany, podsumowując zdarzają się SF z jednym klaksonem w zależności od kraju pochodzenia

Zapomniałem wspomnieć o wiszących kabelkach od brakującego klaksonu XD

[bogd74]

A czemu nie zainteresujesz się ofertą naszego Kolegi na naszym forum? Kasa ciut wyższa ale masz pewne moto na bank....lejesz i jedziesz...

[Hondafan]

to prawda, pewna SF w bardzo dobrym stanie będzie kosztowała 8 i więcej jak doposażona czy w pełni ori, więc jak się ma tylko piniondz i nie chce się rzeźbić jak Bogdan, to trza brać..bo za 4 to można...

[wiesiek3d]

Bierz ta z forum i nie jezdzij nigdzie bo bedziesz zawiedziony.
Ta ktora teraz wstawiles wyglada w miare, ale na pewno nie ma tego przebiegu tylko wiecej.

[sfider]

Spojrzałem na ogłoszenie jak się pojawiło i raczej bardziej by mi się opłacił ten egzemplarz: https://www.olx.pl/oferta/honda-cb-750- ... vX863.html 500 droższy, ale na miejscu, więc oglądanie/transport mnie nic nie kosztuje.

Inna sprawa, że chciałem najpierw przejrzeć dostępne motocykle w kolorze czerwonym Aktualnie zastanawiam się między Kutnem (blisko i warsztat do sprawdzenia dostępny na miejscu), a Rawiczem (żona i tak chce do Wrocka jechać, egzemplarz ma stelaż na kufry, no i jest parę stów taniej).

A skąd pomysł, że ta z Kutna jest kręcona (53tys od 1999r), a tak od kolegi ze Szczecina nie (48tys od 1996r)?

[Hondafan]

kręcone są wszystkie czym starsza tym mniej na blacie taki polski cud ważne co w tej ze Szczecina zostało zrobione i to na ori kręcenie w tym momencie ma mniejsze znaczenie jak masz nowe oryginalne części, oczywiście to ostatnie ogłoszenie też jest o forumowej SF więc godne polecenia tylko że to czarna perła, a nie krwawa merry haha

[sfider]

No dobra, ta z Rawicza to dopiero co z Niemiec sprowadzona. Od handlarza się dowiedziałem, że kupił od jakiejś dziewczyny spod wiaty moto, które było wyrejestrowane już od 2017 roku. Wymienił świece, przejechał się, żeby sprawdzić i sprzedaje XD To ja jednak do tego Wrocławia pojadę przy innej okazji...

To może porozmawiajmy na poważnie o czarnej z Warszawy. Widzę, że została odkupiona od Lazara w październiku 2017, pojeździła sezon i idzie do następnego szczęśliwca.

Ale zastanawia mnie cena... No bo poszła za 7800 (chyba, że jakieś negocjacje były to przyjmijmy 7500). I duża część z tego co jest wymienione w ogłoszeniu to jeszcze Lazar robił. Te rzeczy, które zostały później wykonane rzeczywiście podnoszą wartość motocykla, czy to są jakieś tam okresowe koszty, które i tak trzeba ponosić? Jak często wypada zrobić cały ten serwis gaźnika (ok. 1600 zł, ten ze Szczecina ma podobny)?

[sfider]

Ostatecznie odkupiłem od Kariny motocykl, który ona odkupiła od Lazara, tak więc maszyna zostanie jeszcze trochę na tym forum. Odebraliśmy Sevenkę z żoną wczoraj wieczorem i zaskoczeni, ale nie zrażeni, lekką mżawką, której nawet meteo.pl nie przewidziało, wróciliśmy bezpiecznie do domu. Aktualnie uczę się odpalać motocykl, w czym moja skuteczność wynosi jakieś 60% XD

Pierwsze zdjęcia w nowym garażu:

[carlos74]

Ladna sztuka , zaladuj dobrze akumolator chyba ze juz czas na wymiane i zalej dobrym paliwem( moze z dodatkiem np.: Profi Fuel MAX ) i pogon ja troche. 60% skutecznosci ??? tzn ?

[sfider]

Pierwszego dnia dwa razy miałem problem z odpaleniem (pewno ssania nie ogarnąłem), ale już jest lepiej. Aku chciałem wczoraj wyciągnąć, ale zapomniałem. Może dziś się uda. Dzięki za hinta z dodatkiem do paliwa, spróbuję.

[bogd74]

Ladna sztuka
i pogon ja troche.

No ja moją też ostatnio tak traktuje...tzn do 8.5tys i zmiana potem tylko patrze czy przy 190ciu wyhamuje

[carlos74]

Ladna sztuka
i pogon ja troche.

No ja moją też ostatnio tak traktuje...tzn do 8.5tys i zmiana potem tylko patrze czy przy 190ciu wyhamuje

No nie narzekaj mi tej drugiej tarczy nie brakowalo. No a Hanie lubia byc wkrecane na obroty

[bogd74]

Też myśle ze w normalnej temperaturze hamulce nie są takie tragiczne w NH...moze być gorzej w górach lub przy intensywnym używaniu....ale naprawde jest ok

[sfider]

Sevenka jest ze mną od tygodnia.

Na początek motocykl zatankowałem do pełna, podpompowałem opony i wyregulowałem tylne amortyzatory pod jazdę z plecakiem. Następnie postanowiłem podładować akumulator, co poskutkowało zerwaniem zaczepu przy prawej owiewce. Udało mi się usterkę szybko naprawić Super Glue, dodatkowymi kawałkami plastiku i Poxipolem. Owiewka póki co trzyma.

Na święta pojechaliśmy motocyklem do rodziny do Włocławka (ok. 180km) i trasa w większości przebiegła gładko. Tylko przez parę kilometrów mieliśmy epizod ze spadkiem mocy i problemami z wejściem powyżej 5tys obrotów. Problem zniknął tak szybko jak się pojawił. Udało się dojechać do celu i jeszcze pobawić trochę motocyklem na miejscu.

W poniedziałek ładujemy się na motocykl i wyruszamy w drogę powrotną, ale po przejechaniu jakiegoś kilometra silnik zaczął się dławić po czym zgasł. Dawało się go odpalić ponownie, ale znowu gasł i było widać, że się męczy. Wróciliśmy z motocyklem piechotą do rodziny, po drodze spotykając jakiegoś w miarę ogarniętego jegomościa, który zauważył, że czwarty cylinder nie chodzi. Stwierdził, że to pewno świeca i że zaraz mi taką odrzuci. Niestety po dalszej diagnostyce na podjeździe okazało się, że świeca działa, paliwo w gaźniku jest, ale do cylindra już nie dociera. Dostałem namiary na mechanika, z którym umówiłem się na następny dzień. Mechanik po sprawdzeniu paru rzeczy, w tym ciśnienia w cylindrze, stwierdził, że musi otworzyć komorę gaźnika i ją przeczyścić, ale nie ma czasu zająć się całym gaźnikiem, więc ogarnie tylko w godzinkę tą jedną komorę.

Po naprawie motocykl działał jak marzenie. Znowu z żoną się pakujemy i już jesteśmy gotowi do jazdy, gdy motocykl po dwóch minutach idle'owania na podjeździe samoistnie zgasł. Po paru próbach odpalenia założyłem, że jednak więcej tego syfu tam było i znowu zawaliło gaźnik. Sevenka została ulokowana w garażu, z żoną wsiedliśmy w pociąg i wróciliśmy smutni do domu.

Mechanik stwierdził, że najlepiej będzie wszystko przeczyścić i przepłukać, ale termin ma wolny dopiero 16 maja. Inny mechani, który robił przegląd tej Sevenki jakiś miesiąc temu, powiedział, że można świece wymienić i przedmuchać dyszę wolnych obrotów. Ogólnie motocykl miał gaźnik czyszczony relatywnie niedawno (chyba w poprzednim roku).

Teraz pytanie, czy ktoś miał podobne problemy i poradził sobie z nimi samemu? Czy jakbym chciał przeczyścić gaźnik, czy te dysze, to z pomocą serwisówki powinno dać radę?

PS. Wiedziałem, że ten motocykl to będzie przygoda, ale tyle atrakcji w ciągu pierwszego tygodnia to mnie zaskoczyło XD

[sfider]

Aha, zapomniałem wspomnieć, że gdzieś w międzyczasie poszedł zaczep lewej owiewki, która teraz trzyma się na trytytce

[bogd74]

Przyjacielu ja się nieznam...ale proponuje....sciagasz zbiornik....spuszczesz paliwo z komór gaźników, odkręcasz górne dekle i wyciagasz sprężyne i membrane...nastepnie wszystko dokładnie od góry spsikujesz preparatem do czyszczenia gaźnikow i po paru minutach przedmuchujesz powietrzem każdy dostępny z góry kanał...skręcasz i jedziesz. Nie twierdze ze na 100% pomoże ale napewno nie zaszkodzi....druga sprawa to kranik....sprawdź czy ma sitko do zbiornika i jak bardzo jest zabrudzone sitko pod tym dekielkiem w kraniku....może poprostu nie dostaje odpowiedniej ilości paliwa...moja NH po tym zabiegu to diabeł.

[Hondafan]

cóż boczki to "fabryczny" defekt SF...nieumiejętne obchodzenie plus coraz starszy ABS powoduje to, że ich zdecydowana większość trzyma się na trytkach ...mimo to walczę i ponownie w ten rok ruszyłem z "pospawanymi" uszami...myślę, że nie na długo, większa trasa, postój na światłach, rozprostowanie kości, oparcie motocykla na udzie i po uchwycie ...co do gaźników, widocznie za długo stała i się zasyfił układ paliwowy...( i tu podziwiam, że bez sprawdzenia motocykla wokół komina itd zabrałeś plecak i od zaraz w większą trasę)

[szamanek5]

Tak w ogóle to zacznij od rzeczy najprostszych - sprawdź przewód podciśnieniowy między króćcem ssącym 2 cylindra z kranikiem.

Przyjacielu ja się nieznam...ale proponuje....sciagasz zbiornik....spuszczesz paliwo z komór gaźników, odkręcasz górne dekle i wyciagasz sprężyne i membrane...nastepnie wszystko dokładnie od góry spsikujesz preparatem do czyszczenia gaźnikow i po paru minutach przedmuchujesz powietrzem każdy dostępny z góry kanał...skręcasz i jedziesz. Nie twierdze ze na 100% pomoże ale napewno nie zaszkodzi....druga sprawa to kranik....sprawdź czy ma sitko do zbiornika i jak bardzo jest zabrudzone sitko pod tym dekielkiem w kraniku....może poprostu nie dostaje odpowiedniej ilości paliwa...moja NH po tym zabiegu to diabeł.

A ja proponuję przedmuchiwać gaźniki od dołu po zdjęciu komory pływakowej i wykręceniu dyszy składu mieszanki.
Co do kranika popieram w 100% Bo objawy ewidentnie wskazują na to, że nie dostaje paliwa.

[bogd74]

A ja proponuję przedmuchiwać gaźniki od dołu po zdjęciu komory pływakowej i wykręceniu dyszy składu mieszanki.
Co do kranika popieram w 100% Bo objawy ewidentnie wskazują na to, że nie dostaje paliwa.

Wiem, że najlepiej od dołu ale mi chodziło żeby bez demontażu gaźników...

[sfider]

Mały update odnośnie mojej Sevenki. Z powodów logistycznych (moto 200km od domu) postanowiłem jednak poczekać, aż mechanik będzie miał czas się nim zająć, czyli do 16 maja. Ostatecznie okazało się, że to nie gaźniki, ale kranik paliwa był kompletnie zapchany.




Po przeczyszczeniu moto jeździ jak marzenie

Ogólnie sam mechanik całkiem spoko, problem znalazł dość szybko, a za robotę wziął 80 zł. Dodatkowo zwrócił uwagę na zużyta uszczelkę przy jednym z kolektorów, czym będę musiał się niedługo zająć.

[bogd74]

Hehe a o tym pisałem...