W moim życiu nadzeszedł ten czas aby wsiąść na moto. Mam prawko od 20 lat ale jakoś tak wyszło, że nigdy na moto nie wsiadłem. Może potrzebowałem "dojrzeć"...
Robię właśnie prawko i jak to zwykle bywa łapię świra na punkcie mojego przyszłego moto.
Lubię cruisery ale też ciągnie mnie do turystyków.
CB 750 szczególnie mnie zaciekawiło. Głównie ze względu na kształty i wszechstronne możliwości.
Aktualnie na prawko katuje się Yamaha MT 07. Również w moim przypadku. Jednakże narazie mój jest skęcony na jakieś 45 KM.
Mój dylemat to czy dam sobie radę na seven fifty? Czy to nie jest motor "na wyrost" w moim przypadku? Jeśli chodzi o aktualną sytuację to pomimo tego, z byłe 2 godziny na mieście czuję się dość dobrze na moto, chociaż w pierwszje godzinie wydawało mi się, że wszystko "chce mnie zaatakować"

Moje gabaryty: 185 i 75 kg. Generalnie łapy trochę mocy mają bo całe życie grałem w tenisa. Ale czy 750 to nie jest za duża pojemność dla początkującego?
Pozdrawiam i proszę o porady!
Grelok - Łukasz