Całkiem fajnie komponuje się z SF, tak o:

Co można o nim powiedzieć? Cóż. Fajna sprawa. Pojemny, z opcją powiększenia, nie przeszkadza w czasie jazdy. Odblaskowe taśmy, wszyte w zagięcia, są tak oczojebne, że maszyna oświetlona reflektorem wygląda jak choinka.
Można nosić jako plecak, ale jest to śmieszno-kanciasty tornister. Poza tym odpinanie zamka od magnetycznej bazy do wygodnych nie należy.
Co jeszcze? Tankbag ma miejsce na nawigację, z dziurami na kable do ew. batterypacka tudzież - pokrętne bo pokrętne, ale zawsze - wyjście na zewnątrz, do gniazdka zapalniczki. Ma wbudowany pokrowiec przeciwdeszczowy.
Gratis dorzucam dodaktowy pokrowiec, sprzedawany osobno. To ustrojstwo nie ma prawa przemoknąć nawet w takich warunkach, w których każdemu odechciałoby się jechać gdziekolwiek.
Dwa mapniki - jeden przypinany na wierzch, drugi - wkomponowany w magnetyczną podstawę. Jakby ktoś lubił jeździć bez tankbaga, za to z jakąś szmatą na baku.
Przejeździłem z nim pół roku, pchnę za 350zł. Czyli połowa ceny w drogich sklepach, w tanich - 2/3. Plus ten pokrowiec zewnętrzny, którego nigdy nie używałem (na zachodzie za 10 USD chodzi).
Pogooglajcie, poczytajcie, zadecydujcie.
EDIT
Druga sprawa. Kurtka tekstylna Held Bandera.
Model, którego już od jakiegoś czasu nie robią, ale był całkiem spoko. Poszedłem w skórę, tak więc druga kurtałka mi nie jest specjalnie potrzebna.
Służyła jeden sezon.
Ślady zużycia - jedyne co mi się rzuciło w oczy to wymęczony rzep przy lewym mankiecie.
Cena - ja wiem, za 4 stówy?
Rozmiar - konkretne info wkleję po pracy, ale mała nie jest.
Zdjęcia też wrzucę.
I jeszcze jedna sprawa - siodło do SF.
Kupiłem, bo nie chciałem się uziemiać na czas przeróbek w Mariomoto.
Cena do negocjacji (zapłaciłem stówę). Uwaga - okazało się, że siodło nie ma tych pierdolników/zębów do wczepiania w ramę po bokach.