Strona 1 z 1
Tarcze hamulcowe
: 01 kwie 2005, 20:21
autor: TomeG
mam zapytanie dzisiaj musialem odkrecic tarcze ham. przednie bo musze dac kolo do zmiany laka. Zauwazylem ze sruby od mocowania tarcz sa czyms zalane w srodku(sam gwint jakies cos zielone wosk czy cos w tym rodzaju kto jest mi w stanie odpowiedziec co to jest i ja co mam zrobic zeby bylo OK?? tez czyms zalac czy jest do tego jakis specjalny srodek???
: 02 kwie 2005, 01:15
autor: Zbigu
Jest to specjalny klej zabezpieczający śruby przed samoodkręceniem. Nie zmywaj tego i jeżeli czegoś takiego nie masz pod ręką wkręć na to co zostało. Loctite robi takie kleje o różnych stopniach zabezpieczenia ale ostrzegam, jest drogi. Tych śrub nie można wkręcać na sucho, one nie mogą się nigdy odkręcić same. A swoją drogą dlaczego odkręcasz tarcze? Czy guma nie przechodzi przez nie? A wyważasz koła bez tarczy? Coś TomeG chyba za dużo piwa wypiłeś i Cię nie rozumiem. Odpisz jutro może będzie lepiej. Sorki że sobie mała jaja robię ale naprawdę nie rozumiem idei odkręcania tarcz hamulcowych do wymiany opony.
: 02 kwie 2005, 23:33
autor: TomeG
no powiedzieli mi zeby tarcze sciagnac wiec tak zrobilem
a wywazali mi statycznie nie dynamicznie bo w moim miescie nie ma takiego warsztatu co by mial uchwyt do kol motocyklowych:) Klej kupilem nawet był w sklepie i przymocowalem dzieki za porade co ja bym zrobił bez Ciebie duze piwo:)
: 03 kwie 2005, 01:22
autor: Zbigu
TomeG nie ma sprawy, tak jak pisałem będę Wam służył pomocą na tyle na ile wiem. A co do koła to jest nienajlepiej. Wyważanie statyczne to jeszcze uchodzi chociaż to już kuriosum. Ale bez tarcz to już wpadka. Zakładasz potem 3kg żelastwa zintegrowanego z kołem i wyważenie szlag trafił. Ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Ale powiem Ci że w stolicy europejskiego państwa znam 5 zakładów gdzie mogę wyważyć koła motocykla. Taka rzeczywistość.
: 03 kwie 2005, 11:34
autor: TomeG
czyli co zalecasz powtorne wyważenie??? Jak tak to podjade nie jest to jakis kosmiczny kost (7pln) wiec jakos to przezyje. W moim moto musi być wszystko na 5 to nie samochod, to moje zycie!
: 03 kwie 2005, 15:46
autor: Zbigu
Proponuję żebyś na razie nie nic nie robił tylko sobie pojeżdził. Zobacz czy nie telepie zbyt mocno kierownicą. Jeąeli będziesz mógł jechać bez trzymania kierownicy to sobie odpuść, bo lepiej już tego nie zrobią. Jeżeli będą jakiekolwiek zastrzeżenia to niestety poprawka ale nie w tym zakładzie. A swoją drogą radzę na przyszłość żebyś się upierał zdejmować gumę z tarczami. Podpowiedz żeby gumiarz łapał przyrządem za tarczę bo znacznie trudniej ją uszkodzić niż aluminiową felgę. Ja mam koło 19" więc mam jeszcze większy problem bo automaty nie chwytają takich felg i właśnie tak mi to robią. A wyważenie statyczne w takim układzie będzie w Twoim wypadku jedynym wyjściem.
: 03 kwie 2005, 22:10
autor: bartekbubula
W moim moto musi być wszystko na 5 to nie samochod, to moje zycie!
Zawsze mnie zastanawia jak ktos pisze np "...to nie samochód..." i takie tam. Tsza brac pod uwage ze w samochodzie mozna tez zginac i to rownie szybko. jadac na moto jestes bardziej skupiony niz w aucie - tu radyjko tam panienka itd
Zwazcie na to!!!
: 03 kwie 2005, 22:47
autor: TomeG
co 4 kola to nie 2 w samochodzie nie musisz sie podpierac noga w sytuacjach krytycznych bo nie ma takiej potrzeby a zrob to w moto przy jakiej kolwiek predkosc wynik znasz jakie beda
: 04 kwie 2005, 23:36
autor: bartekbubula
tomeg ja nie twierdze ze w samochodzie nie jest bezpieczniej bo oczywiscie - teoretycvznie - jest. chodzilo mi o to ze i kwestia stanu technicznego i ostroznosci jest rownie wazna. nie zapominajmy o tym. ale niestety - ludzie zapominaja
Dzisiaj mielismy w czestochowie dwa tego przykłady.
pierwszy - wspaniałomyślny kierowca poloneza delikatnie sie wychylil ze skrzeyzowania tak ze kolesie na kawie zaparkowali na jego drzwiach po czyw wykonali konkretny lot pieknym lobem ladujac n matce glebie łamiąc sie dość konkretnie.kawa do kasacji.
Niewiele puzniej dostałem telefon zebym przyjechał pomóc posprzątac po soptkaniu mojego kumpla z matka gleba a konkretnie ojcem asfaldem.
Miły pan kierowca faworitki ot tak se pas zmienil bez patrzenia w lusterko bez włączenia kierunkowskaza i juz. efekt? hamowanie na maxa, gleba, szlif jakies 100 metrów (nie przesadzam!!!zmierzone przez policje)moto do kasacji, rozwalone auto stojące na parkingu, złamana noga przechodnia?
Jakies jeszcze pytania co do jazdy samochodem, skupienia nad tym i myslenia?
: 05 kwie 2005, 01:05
autor: Zbigu
Ja miałem bardzo podobny wypadek. Jechałem sobie jakie 70 PRAWYM pasem, jak Bóg przykazał. A taksiarz jadący środkiem zobaczył na krawężniku chętnego no to po hamulah i na prawo do krawężnika. Chyba nie muszę Wam pisac jakie są efekty wciśnięcia ćwiartki tony na krawężnik, pomiędzy dwa samochody. Od tej pory jak jadę motocyklem to trzymam się jak najdalej od samochodów. Jak się da to rwę do przodu a potem sam spoko. Nie wiem czy zauważacie że największe zagrożenie dla motocykli to samochody. O ironio.
: 05 kwie 2005, 09:40
autor: torello
Panowie taka jest prawda. Ja jadąc ,a w zeszłym roku troche polatałem po wawie zwracam szczególna uwage na kierowców w samochodach przed mna i z boku . Zdarzyło mi sie kilka razy niestety walnąc reka w puszke by kierowca zwrócił uwage co sie dzieje. Zbigu złotówy to szczególny rodzaj hamstwa na fajerka dlatego tepie to towarzystwo jak tylko moge. Z wyrazami ubolewania.
: 05 kwie 2005, 10:05
autor: Zbigu
Złotówy to u mnie mają generalnie prz... na całej linii. Właśnie po tym wypadku szczególnie. Błgał mnie żebym nie wzywał policji, że pokryje wszystkie koszty. Poszedłem na to bo mam miękkie serce, ale okazało się że muszę mieć w związku z tym twardą d.... bo nie udało się go odnaleźć.
: 05 kwie 2005, 22:55
autor: bartekbubula
ze złotówami to nie ma bata!!! Guma i ąskie drzwi.
Zadnemu chu***i nie odpuszcze i zadnego nie wpusze na skrzyzowaniu czy na pas w korku. po prostu. ku***y i tyle.
Tak czy tak statystyka rosnie i to przez głupote.
: 06 kwie 2005, 17:54
autor: bartekbubula
a tu tak z ostatniej chwili pozdrawia małżonka kolegi który sie przez ta skode rozpier****ł
peeees
szukaja juz nowego moto

: 07 kwie 2005, 11:20
autor: Zbigu
Pozdrów również i poradź żeby na nowym moto pojechał do kościoła i podziękował Bogu że jest cały.
: 11 cze 2005, 22:59
autor: El Kriss
Czy któryś z szanownych gumisiów wie, gdzie tanio i niedrogo można nabyc tarcze hamulcowe do sevenki ? Zapytuje mnie jeden kandydat na forumowicza, a ja jeszcze nie miałem tego problemu... ( tanio to znaczy PONIZEJ pieciu stówek za sztuke...)
: 13 cze 2005, 09:23
autor: lesor
Zdarzyło mi sie kilka razy niestety walnąc reka w puszke by kierowca zwrócił uwage co sie dzieje.
...nie poznaję kolegi...
Re: Tarcze hamulcowe
: 26 mar 2013, 08:38
autor: szataniszcze
Hej wiarusy!
wiecie coś na temat takich tarcz? warto coś takiego kupić? czy strach ?
http://allegro.pl/tarcza-hamulcowa-hond ... 79852.html
Re: Tarcze hamulcowe
: 26 mar 2013, 16:04
autor: wiesiek3d
Totalny no name, nawet sprzedający nie przyznaje się co to takiego, odradzał bym, chyba że poda nazwę producenta.
Re: Tarcze hamulcowe
: 26 mar 2013, 20:00
autor: tdi
Kolega ma rację ,nie me producenta może być wtopa
I tu nasuwa się pytanie ,jeżeli ma być oszczędnie to tania podróba prawdopodobnie kiepskiej jakości
czy markowa używka

Re: Tarcze hamulcowe
: 26 mar 2013, 21:59
autor: szataniszcze
też mi wyglada na jakiś szit
dzięki panowie

Re: Tarcze hamulcowe
: 26 mar 2013, 22:31
autor: KLOSZ
Poszukaj uzywki w dobrej kondycji to chyba lepiej na tym wyjdziesz niz kupujac taka noname z plasteliny robioną
