Woltomierz moim zdanie w Sevence nie ma sensu, bo jest tam alternator obcowzbudny jak w samochodach to i nie ma czego monitorowac. Woltomierze maja sens w prostych ukladach ladowania, ktore wystepuja w wiekszosci motocykli, gdzie mamy prosty regulator napiecia i alternator ze stalym wzbudzeniem, bo tam potrafi sie z wolna schrzanic ladowanie. W Sevence - jest bezawaryjnie.
Z tym nie do końca się zgodzę tzn z tą bezawaryjnością

ja miałem opisywany przypadek co upaliło kable przy regulatorze i akum padł, drugi raz za około rok zauważyłem dzięki violtomierzowi i ponownie ta sam a sytuacja tzn zaczęły się skoki od 12V do 15V podczas jazdy ( może się tak robić bo nadal nie mam ori kostki tylko połatane)- odkąd regulator dałem na pastę jest spokój a napięcie płynne.
Ta sama sytuacja była u kolegi w sevence- często rozł aku a tam po próbnej jeździe wahania napięcia i ten sam zabieg tzn u niego oczyszczenie styków i regulator na pastę i sporadyczne padanie akumulatora jak ręką odjął.
A co do voltomierza to uważam za dobry gadżet, a Carlos troszkę źle się wyraził, bo sugerowałem przemierzenie a nie montaż

ale jak chce to można i zamontować

Ja np lubię widzieć, że po dwóch latach yuasa ma nadal 12.8V po postoju
