Forum użytkowników i miłośników Hondy CB 750 Seven-Fifty i Nighthawk

Witam, Panowie zakupiłem moto i chciałem podzielić się pierwszymi kosztami naprawy. Moto jest z 95.r prośba o ocenę i ewentualne porównanie z innymi użytkownikami:
1 x wymiana łańcuszka rozrządu
1 x wymiana napinacza rozrządu
1 x wymiana łożyska główki ramy
1 x wymiana płynu chamulcowego
1 x wymiana uszczelki pod pokrywę zaworów
1 x synchronizacja gaźników
1 x wymiana nowych śrub mocowania pokrywy zaworów
1 x naprawa zabieraka


Wszystko 1600,00 zł

pozdr

cena z robocizna?

Tak z robocizną.

Tak naprawdę zastanawiałem się trochę czy wymieniać napinacz, gdyż na chwilę obecną mechanik powiedział iż na pewno do wymiany jest łańcuszek gdyż miał już luzy. Po złożeniu góry silnika może okazać się że dalej będzie problem a wtedy robota od nowa, A problem był następujący. Przy obrotach 1,5 - 2 tyś obrotów był podźwięk z rozrządu ( góra silnika)

a rozłożysz te koszta na czynniki pierwsze? czyli ile która operacja kosztowała oddzielnie?

a rozłożysz te koszta na czynniki pierwsze? czyli ile która operacja kosztowała oddzielnie?

tak daj na czynniki poerwsze bedzie latwiej porownac

Witam, a więc po rozbiciu wygląda to następująco:
- łożysko główki ramy 130,00 - robota 200,00
- uszczelka pod pokrywę zaworów 104,00 - robota 50,00
- łańcuszek rozrządu 256,00 zł robota 100,00
- napinacz w rozrządzie 436,00 zł robota 100,00
- płyn hamulcowy 20,00
- śruby mocowania pokrywy zaworów 80,00
- naprawa zabieraka 80,00
- synchronizacja gaźników 60,00

tak to wygląda

cieżko w sumie porównywać jednostkowo, bo jak się robi dużo rzeczy to się też mniej kasuję np. samo synchro gaźników+ich czyszczenie to ja płaciłem 150 zł czy to dużo niewiem, niemam waku wiec sam bym sobie nie zrobil, za wymiane łożyska głóki ramy wydaje mi sie że dużo za robote było - a to można samemu zrobić, tylko trochę czasu poświęcić. grzebanie w moto to nie są tanie rzeczy, moim zdaniem jakoś bardzo skóry z Ciebie nie zdarł, byle żeby dobrze wszystko było poskładane i długo Ci służyło

u mnie czyszczenie i synchro gaznikow to koszt 300 zł wiec tanio jak barszcz u ciebie, tak jak przedmówca pisał łożysko główki ramy można samemu wymienić, płyn też aczkolwiek 20 zł to tanio ,tyle co za płyn hamulcowy, co do reszty to nie wiem

przy jakim przebiegu robiles te wszystkie naprawy?
pozdrawiam

Z innej beczki pytanie.
Przeszukałem wątki po słowach kluczowych i wychodzi na to, że jeszcze nikt tu nie przerabiał tematu łożyska przy wałku zdawczym
Od jakiegoś czasu ten dzwięk mnie intrygował i myślałem że to napinacz łańcucha rozrządu brzęczy przy ok.3500 tys/obr.
Poprawiłem naciąg łańcucha, znalazłem luz na zębatce zdawczej, a ten dzwięk jest teraz słyszalny podczas pracy już od najmniejszych
prędkości - badając temat bez kasku.
W serwisówce niby wszystko fajnie jest pokazane, ale czy ktoś ma jakieś doświadczenia z wymianą tego dość często padającego łożyska
(w różnych sprzętach z tego co wyczytałem) ? Troszkę oczy mi wybauszyły sie, jak w większości tych przypadków
różnej maści fachowcy i uzdrowiciele stawiają podstawową diagnoizę - trzeba rozebrać pół silnika, albo najlepiej cały

Może znane są koszta ? A dla czego akurat ja ?

Z innej beczki pytanie.
Przeszukałem wątki po słowach kluczowych i wychodzi na to, że jeszcze nikt tu nie przerabiał tematu łożyska przy wałku zdawczym
Od jakiegoś czasu ten dzwięk mnie intrygował i myślałem że to napinacz łańcucha rozrządu brzęczy przy ok.3500 tys/obr.
Poprawiłem naciąg łańcucha, znalazłem luz na zębatce zdawczej, a ten dzwięk jest teraz słyszalny podczas pracy już od najmniejszych
prędkości - badając temat bez kasku.
W serwisówce niby wszystko fajnie jest pokazane, ale czy ktoś ma jakieś doświadczenia z wymianą tego dość często padającego łożyska
(w różnych sprzętach z tego co wyczytałem) ? Troszkę oczy mi wybauszyły sie, jak w większości tych przypadków
różnej maści fachowcy i uzdrowiciele stawiają podstawową diagnoizę - trzeba rozebrać pół silnika, albo najlepiej cały

Może znane są koszta ? A dla czego akurat ja ?

Patrząc na serwisówkę to główne łożysko na zdawczym dałoby radę zdjąć bez rozbebeszania skrzyni. Ale to tylko teoria. Trzeba by zobaczyć na żywym silniku.
I nawet jak uda się zdjąć odpowiednim ściągaczem to wprasowanie może być mocno kłopotliwe.

Plusem jest to, że nie musisz rozpoławaić silnika. Wystarczy dostać się od spodu do skrzyni a dostęp po wyjęciu silnika jest raczej dobry.

Popatrz na to z drugiej strony: jak wyjmiesz silnik możesz zrobić gruntowną renowację /malowanie ramy(o ile teraz nie jest w stanie dobrym/bardzo dobrym). Silnik można wypiaskować, wypolerować lub odnowić malowanie ( w przypadku nowszych sf ). A możesz z tym jeszcze do końca sezonu jeździć? bo na pewno w jesień/zimę będzie się to robić lepiej i taniej.

A z ciekawości to gdzie u was to łożysko jest?
Bo nie mogę znaleźć ani w rysunku skrzyni, ani karteru... Jest tylko jako część wałka zdawczego.

Mam pytanie ? jaki masz przebieg że chcesz wymieniać łańcuch 100 000 czy więcej

Dokładnie mam takie samo ?bo mam silnik na stole przebieg 60 tyś i na 99% nie kręcony silnik na ciepłym nie cha łasował ogulnie było ok ale słyszałem brzydkie rzeczy o łańcuszki alternatora i teraz się tak zastanawiam wymieniać czy nie wymieniać otóż jest pytanie .Jak wymieniać to który i czy wo gule wymieniać

Przebieg na wymianę łańcuszka to w/g mnie to za mały chyba że poprzedni właściciel katował moto
A sprawdzić ile wychodzi bolec a najlepiej podjechać do kogoś kto ma na temat silnika pojęcie bo wizyta u Pana Kazia może się okazać stratą kasy
na rzeczy zupełnie na teraz zbędne

Dokładnie mam takie samo ?bo mam silnik na stole przebieg 60 tyś i na 99% nie kręcony silnik na ciepłym nie cha łasował ogulnie było ok ale słyszałem brzydkie rzeczy o łańcuszki alternatora i teraz się tak zastanawiam wymieniać czy nie wymieniać otóż jest pytanie .Jak wymieniać to który i czy wo gule wymieniać

Jak silnik leży na stole to warto wymienić za jedną robotą oba łańcuchy, nie trzeba za jakiś czas zabierać się ponownie za rozbieranie.