Strona 1 z 1

OBROTY

: 02 maja 2013, 16:15
autor: materna
Witam
Mam pytanko ;)
Gdy silnik jest rozgrzany już prawidlowo obrotomierz wskazuje ok 1100-1200 obr. natomiast, jezeli np. zatrzymam sie na chwilke i zgasze silnik doslownie na kilka minut to po uruchomieniu obroty sa ok 900 dopiero po jakims czasie obrotomierz pokazuje te 1000-1200, a przeciez silnik jest jeszcze goracy :) tez tak macie?
Pozdrawiam

Re: OBROTY

: 04 maja 2013, 19:54
autor: tdi
Sprawdzić linki gazu i ssania czy się nie zacinają ,synchro gazów ,filtr powietrza ;)

Re: OBROTY

: 05 maja 2013, 07:55
autor: szamanek5
:rock: :sciana: :rock: synchro przede wszystkim.... :rock: :sciana: :rock:
Zacząłbym od świec. Wymieniałeś je ?

Re: OBROTY

: 05 maja 2013, 20:08
autor: woytazz-w1
Ja bym się tym nie przejmował. Wydaje mi się, że to normalne. Ustawienie precyzyjne obr. biedu jałowego może być kłopotliwe przy krótkich przebiegach. Znaczynie może mieć też temp. zewnętrzna, przy upałach nie będzie takich różnic (obr. po krótkim wygaszeniu) jak przy temp. umiarkowanych. Więc wszystko OK.

Re: OBROTY

: 05 maja 2013, 20:50
autor: marcin_z
.
Dokladnie tak Przy zroznicowanych temperaturach.

Re: OBROTY

: 08 maja 2013, 21:30
autor: materna
synchro bylo robione w tamtym sezonie, swiece tez nowe zakladane, i tez takie objawy byly. Moze rzeczywiscie to naturalne jest, cholera wie...jakos mi to nie przeszkadza, tylko tak sie zastanawialem czy tak ma byc ;) Byc moze to wlasnie przez te temperatury, bo silnik chodzi ok i wkreca sie na obroty jak trzeba.
Dzieki za podpowiedzi chlopczaki.

Re: OBROTY

: 09 maja 2013, 21:31
autor: watson
U mnie w pewnym momencie maszyna zaczęła się dziwnie zachowywać po odpaleniu ze ssania - rozrusznik kręcił dłużej niż zwykle, silnik nie zaskakiwał, i początkowo obroty dość mocno pływały, czasami nawet gasł. Wymiana świec poprawiła sytuację... na jakieś 1000 km. Teraz znów to samo. Znalazłem sposób na bezbolesne odpalanie - rozrusznikiem kręcę bez ssania, z gazu, i jak zaskoczy (a zaskakuje w takiej sytuacji momentalnie) odpuszczam gaz i daję ssanie na połowę. Działa dobrze, ale cały czas nie wiem co jest przyczyną całego zamieszania.

Re: OBROTY

: 09 maja 2013, 21:35
autor: tdi
A mojej przy zapalaniu trzeba dodać trochę gazu i pali na dotyk ;)
a bez to na początku trochę przerywa :P to gażnikowce to tak mają :diabelek: :diabelek: :diabelek:

Re: OBROTY

: 12 cze 2013, 10:40
autor: szataniszcze
u mnie paliła od strzała na ssaniu, puki nie nasmarowałem linki ssania ;)
ale doszedłem że jak nasmarowałem to wajcha ssania idzie dalej niż kiedyś. Teraz zaciągam ssanie do grota strzałki narysowanej na manetce i znów pali od strzała :mrgreen:
jakby za dużo ssania ;)

Re: OBROTY

: 12 cze 2013, 11:07
autor: KLOSZ
Moja jedna palila tak jak Watsonowa - broń Boze ssania, bo sie zalewala, tylko rozrusznik i odrobina gazu, druga znowu palil ze ssaniem na pol gwizdka i nie dotykac gazu - bo sie zalewala, a Trampek jak dam za duzo ssania, to strzeli z rury nadmiarem i gada "od strzału" ;)

Jak widac - co sprzynt, to metoda :)