Forum użytkowników i miłośników Hondy CB 750 Seven-Fifty i Nighthawk

Witam,dziś korzystając z plusowych temperatur wyskoczyłem na warsztat do kolegi mechaniora i zmieniliśmy łożyska wahacza,poszło jak po maśle,ale zaciekawił mnie jeden z wężyków spustowych co lecą kolo wahacza.Jeden z nich jest zaślepiony (na oko oryginalny plastikowy korek) i jest w nim jak myślę paliwo,czy należy go opróżniać co jakiś czas,czy jak? proszę o poradę,nadmieniam ,że mam motor od niedawna stąd takie może śmieszne pytania dla starszych posiadaczy sevenek , pozdrawiam

Pewnie masz na myśli crankcase breather tube.
Zgodnie z instrukcją - jak najbardziej!
Sam się zdziwiłem ile bliżej nieokreślonej cieczy mi się tam zebrało.
I to chyba nie paliwo...

Hej,jak w temacie,no to co w tym wężu siedzi ,watson Ty też nie wiesz?,czy wiesz i mnie trzymasz w niepewności?

Koledzy , w tym wężyku jest kiła z odpowietrznika skrzyni korbowej i filtra powietrza
od czasu do czasu wyczyścić osady oleju które się tam zebrały

Dwa wężyki: przelewowy i odpowietrznik. Obydwa odetkane

W sumie powinny być cztery:
-odpowietrzenie zbiornika paliwa
-przelew zbiornika paliwa
-odpowietrzenie skrzyni korbowej i filtra powietrza
-odpowietrzenie akumulatora (jeśli kwasowy)

Dzięki panowie,u mnie też jest cztery,czyli norma,czyścimy i jeździmy dalej.

Ta est! Cztery, z czego jeden powinien byc zatkniety korkiem, ktory okresowo wyciagamy celem spuszczenia zawartosci. A ten cienki od akumulatora, to warto, zeby schodzil mozliwie nisko, zeby ew. wyciek z niego (kwas z aku) nie polecial na czesci lakierowane, bo nam zaraz jakas ruda wylezie

mój śfagroski ostatnio wymyślił sobie remont silnika bo mu sie olej zbierał w airboxie
a wystarczyło spuścić z wężyka
także watro czasem złapać za korek

Panowie, spuściłem dzisiaj u siebie zawartość tego zakorkowanego - poleciało tak na oko z 20ml żółtawej cieczy o wyraźnym zapachu wachy Znawcą mechaniki nie jestem ale paliwo w skrzyni korbowej to chyba niedobrze? Przed zimą zaczęło mi śmierdzieć paliwskiem z filtra powietrza... Jakieś złote rady/czarnowidztwa/słowa otuchy?

Spokojnie normalne że w tym wężyku jest syf, od tego on właśnie jest
Tylko co jakiś czas czyścić i jeżdzić

Z tego wężyka może lecieć benzyna, olej, woda, żółtawa maź... Co jakiś czas trzeba po prostu odkorkować i spuścić ten żur. Przy jeździe w deszczu, myciu motoru trzeba to robić nieco częściej lub bezpośrednio po (tfu, tfu tfu...) wywrotce motoru.

Tak jak koledzy piszą. Bez obaw. Tak ma być. Ja miesiąc temu wymieniłem filtr powietrza i spuściłem zawartość płynu z wężyka.Tak jak Leon pisze, mi też pod koniec sezonu zalatywało bajurą z okolic filtra powietrza.

Dzięki chłopaki, od tej pory będę regularnie spuszczał z kija

Dziś zajrzałem do airboxa i faktycznie zebrało się troszkę oleju na dnie Szatanie, chcesz powiedzieć że przyczyną może być ten niespuszczony syf? U Twojego szwagra po spuszczeniu przestał się tam zbierać rzepakowy z piątego tłoczenia?

Ten olej sie tam zbiera jesli nie ma miejsca w rurce, z ktorej ktos nie spuscil szlamu. Jak bedziesz od czasu do czasu spuszczal z rurki szlam, to i w airboxie zbieral sie nie bedzie

chyba we wszystkich sevenkach się tam zbiera olej, wytrzyj i zapomnij żadna bieda

Właśnie dzisiaj trochę spuściłem z tej rureczki - oczywiście w motocyklu bez skojarzeń

Lejecie miód na moje serce to jak odpalę maszynerię muszę jeszcze obadać czy łapie zamułki przy przyspieszaniu (tak było podczas ostatniej przejażdżki przed zimą), możliwe że trzeba będzie zrobić serwis gaźników.

i ja upuściłem z węża!
rzeczywiście wyleciała woda z żółtą mazią przypominającą łolej