Klucz do świec w Seven Fifty

Serwisówki, mechanika, technika, akcesoria - czyli wszystko związane z sevenką w warsztacie
Kubasko
Junior
Junior
Posty: 11
Rejestracja: 31 lip 2012, 11:57
Motocykl: No zgaduj :D

Klucz do świec w Seven Fifty

Postautor: Kubasko » 23 wrz 2012, 11:34

Witam!

Mam pytanie (pewnie dla większości z was banalne).

Czy jest ktoś w stanie podać mi rozmiar klucza do świec do naszych SF-ek?
Przeszukiwałem forum, ale w podobnym temacie nie znalazłem ŻADNEJ użytecznej informacji.
Serwisówka również nie jest w stanie mi pomóc, bo piszą o wszystkim innym, tylko nie o kluczu.

Chodzi mi o konkretny rozmiar, który muszę kupić, żeby dokonać wymiany.

Awatar użytkownika
KoGuT
Junior
Junior
Posty: 38
Rejestracja: 24 cze 2011, 16:39
Motocykl: HONDA CB 1100 SF X11
Lokalizacja: Tychy

Re: Klucz do świec w Seven Fifty

Postautor: KoGuT » 23 wrz 2012, 19:16

żeby było łatwiej jest to osiemnastka :lol:

Awatar użytkownika
boyar
Senior
Senior
Posty: 101
Rejestracja: 23 lut 2011, 11:55
Motocykl: cb 750 SF
Lokalizacja: Chrośle

Re: Klucz do świec w Seven Fifty

Postautor: boyar » 23 wrz 2012, 20:45

ja mialem w bagazniku w sevence oryginalny klucz hondy do swiec. z taka fajna guma w srodku ktora bardzo pomaga przy wkrecaniu u wykrecaniu swiec bo ta guma lapie swiece i nie trzeba sie pier*olic z celowaniem w gwint:) poszukaj moze dostaniesz gdzies podobny naprawde dobra rzec

Awatar użytkownika
krzysiek_m
stary Seveniarz
Posty: 448
Rejestracja: 23 sty 2011, 18:58
Motocykl: XRV750 / CRF 1000
Lokalizacja: Gdynia

Re: Klucz do świec w Seven Fifty

Postautor: krzysiek_m » 23 wrz 2012, 21:50

Gdzieś słyszałem patent, żeby do trafiania w gwint użyć kawałka węża ogrodowego...

Kubasko
Junior
Junior
Posty: 11
Rejestracja: 31 lip 2012, 11:57
Motocykl: No zgaduj :D

Re: Klucz do świec w Seven Fifty

Postautor: Kubasko » 24 wrz 2012, 16:05

Dzięki! ;) Już zamawiam klucz :D

Awatar użytkownika
marcysd
Junior
Junior
Posty: 47
Rejestracja: 10 wrz 2012, 13:34
Motocykl: K-750, DNIEPR, CB750

Re: Klucz do świec w Seven Fifty

Postautor: marcysd » 25 wrz 2012, 08:20

Pozwólcie, że podzielę się moimi spostrzeżeniami z wymiany świec, którą przeprowadziłem w sobotę.
W obawie, przed dostaniem się do cylindra niepowołanych "ciał obcych" postanowiłem mocno odmuchać kompresorem okolice świeć. Jako, że dysponuję potężnym kompresorem, zasilającym min. przecinarkę plazmową, więc siła dymnięcia licha nie była. To należy zaznaczyć. Jako, że jednak nie miałem klucza, którym mógłbym odkręcić świece bez zdejmowania baku, rzeczony zdjąłem. Jakież było moje zdziwienie, gdy tuż przy styku świec z głowicą znalazłem mnóstwo drobnych kawałeczków asfaltu, takiego jaki jest wysypywany przy naprawach dziur w drogach. Odklejały się tylko i wyłącznie pod naciskiem śrubokręta lub niewątpliwie w trakcie odkręcania świec.
Jaki byłyby skutki nieoczyszczenia pisać nie trzeba. Samo zaś zdjęcie zbiornika (zatankowanego do pełna) zajęło mi minutę. To tak ku przestrodze Kolegów, zwolenników wymiany świec bez zdejmowania baku.
marcysd


Wróć do „Mechanika”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości