
Wiem też że go wykręcamy i wkładamy w dziurę, wyjmujemy i sprawdzamy stan

bo na bagnecie jest to spłaszczenie, potem zwężenie (kreseczka) i znowu jest kolejne jak by jajko... Na pierwszym jajku (skwadraciałym, ale dla mnie to jak jajko, albo jakieś mydło wygląda


to, to pierwsze jajko to jest poziom min/max oleju? to po co to następne?
no i pytanie mam czy spotkaliście się z takim sprawdzaniem oleju? ja zawsze podchodze do sprzęta, wykręcam bagnet i sprawdzam, ale ktoś mi mówił że dobrze jest zakręcić silnikiem tak aby tylko pierdnął i dopiero zobaczyć. w tedy olej rozprowadza się po chłodnicy i mamy realny wgląd na poziom.









co wy o tym myślicie? jak sprawdzałem po mojemu to mam prawie pod kreske na pierwszym jajku, a jak tylko zakręciłem i zgasiłem to stan był w połowie jajka ....