Forum użytkowników i miłośników Hondy CB 750 Seven-Fifty i Nighthawk

Lakierował ktoś golenie przedniego amora ??
Moje wyglądają tak, jakby je ktoś kwasem potraktował, takie białe zacieki (odbarwienia) są po calej długości prawie.
Pasowałoby to zlikwidować ale pomysłu nie mam jak i czym.

Cześć Kolego

Tu masz kilka forumowych wskazówek co do polerowania lub próby malowania części aluminiowych http://seven-fifty.net/forum/viewtopic.php?f=3&t=2171
Swoją drogą w mojej SF też wyskoczył taki wżer chyba od soli na prawej goleni po mikołajowych wojażach i coś będzie trzeba z tym poradzić.

Cześć kolego
Przeglądałem ten wątek, pomijając ciekawe wskazówki o czarnych fujarkach i polerowanych korkach to niewiele konkretów doczytałem.
Może jest wsród kolegów ktoś, kto już to robił i może sie podzielić doświadczeniem. Nie pytam o podstawy, szlifowanie, odtłuszczanie, podkłady, bo to wiadomo.
Chodzi mi bardziej o szczegół typu: jaki lakier?, akrylowy piecowy, czy zwykły w sprayu z castoramy plus np. bezbarwny na wierzch.
Ja w każdym razie, tak czy inaczej, przy okazji wymiany uszczelniaczy za temat musze się zabrać.

Zadnych sprajow nie polecal bym . Lagi sa szczegolnie narazone na odbicia kamyczkow , zwiru , itp , Sprawdzi sie tu jedynie profesjonalny lakier ( dwuskladnikowy lakier bezbarwny +utwardzacz ) , a pod spod baza ( czyli to co daje kolor - w przypadku lag najczesciej jakas srebrna ) . Do lakieru trzeba dodac troszke uelastyczniacza , takiego jaki lakiernicy stosuja na zderzaki ( mniej podatne na odbicia ) . No i podstawa , musi byc renomowanej firmy , o odpowiedniej twardosci , odpornosci , z filtrami . Takim czyms polakierowane lagi ( oczywiscie wczesniej podklad na alu , ale to juz wiesz ) na pewno potrzymaja . Nie sa one niestety odporne , na mechaniczne uszkodzenia , obtarcia itp , ale to tez jest zrozumiale . Wszystko to kupisz w jakiejs mieszalni lakierow ( tylko powtarzam renomowanej firmy - najpopularniejsze to sikkens , auto-color ) Jednak warunek ... ze masz kompresor , pistolet , no i troche zdolnosci manualnych ... a jak nie , to niestety zostaje lakiernia . Chociaz z drugiej strony mozna by bylo polakierowac je proszkowo , ale nie mam pojecia jaki bedzie efekt finalny . Ps . lakierowanie lag , felg ( samochodowych ,motocyklowych) i innych rzeczy aluminiowych , sprawdza sie pod warunkiem zastosowania odpowiednich podkladow . Sprawdza sie bo mialem polakierowane felgi w samochodzie ( znajomy mi to robil ) i po pieciu latach smigania , wygladaly jak nowe - warunek dobre klocki i tarcze .

Ano, kompresora nie posiadam, niestety.
Trzeba się będzie chyba pofatygować do lakiernika. Szkoda trochę, bo garażowe metody bardziej cieszą i więcej satysfakcji przynoszą jak latanie z każdą rzeczą do fachowców. Dzięki za odpowiedź. Pozdrawiam.

Tak sobie jeszcze mysle ... ze moglbys zrobic w ten sposob . Znajdz , jakas mieszalnie , gdzie nabijaja spraje i popros , zeby ci nabili trzy bombki :1) podklad na aluminium 2) baza ( kolor - jakis z felg Peugota , nie pamietam nr , ale do zludzenia przypomina aluminium 3 ) lakier bezbarwny - z tym , ze tu musisz zaznaczyc , ze bedziesz od razu w tzn sam dzien , albo max na drugi dzien lakierowac ( chodzi o to , zeby do klaru dodal odpowiednio ilosc utwardzacza ).
Lakier jednak nie bedzie tak wytrzymaly , jak bys machnal z pistoletu ( chodzi o to , ze spraje sa rzadkie - duzo rozpuszczalnika , a to zmienia zasadniczo wartosci lakieru ) ... suma sumarum , to chyba jednak glupi pomysl , bo nie oszczedzisz za duzo ( moze na piwie , ktorre bys wypil w garazyku przy robocie ) , a nie bedzie " to samo" co po prawidlowym polakierowaniu .

żadne lakiery na aluminium !!
potraktuj lagi preparatem do ściągania lakieru (spray "Paint Remoover" do nabycia w sklepach z lakierami. Psikasz i po 10 min zdejmujesz lakier drewniana szpatułką, płuczesz wodą.co by łatwiej zdjąć syf), a potem polerka:
szlifowanie papierem ściernym na mokro, po kolei: 400, 600, 800, 1200, 1500, i 2000, po tym ostatnim praktycznie jest połysk, następnie ręczne polerowanie pastą "Autosol", i masz efekt chromu - można się golić . Plusy, to wspaniały efekt chromu i niskie koszty, oraz satysfakcja . Minus, to bolące palce, zajęte wieczory i ręce nie do domycia, przez około tydzień. Można też, po rozebraniu, oddać wszystko do polerowania jakiemuś "fachmanowi", ale to nie to samo :-/
z papierem 400 i 600 trzeba uważać, niektórzy zaczynają od razu od 800

potem co jakiś czas lekko przejedziesz lagi szmatą z autosolem i masz malinę

sposób sprawdzony na forum IP

No chyba że hąda ma ch..jowsze aluminium niż suzuki i będzie szybciej marniało

No to daliście mi teraz do myślenia, heh.

Ja to robiłem po prostu proszkowo. Koszt z tego co pamiętam ok 200 zł + rozbieranie.

Ja to robiłem po prostu proszkowo. Koszt z tego co pamiętam ok 200 zł + rozbieranie.

I jak, trzyma się ten proszkowy ?

I jak, trzyma się ten proszkowy ?

Jeden sezon na razie i wygląda jak nówka.

Witajcie moi mili!
Jestem od niedawna to moj pierwszy post także tymbardziej mi miło.

Od tygodnia działa ze swoją Sevenką- czyszcze poleruję, maluję potem stawiam na serwis. Dzisiaj oto zakończyłem polerowanie jednej lagi. Efektem chciałbym się z Wami podzielić




Edytowane przez: KLOSZ. Powód edycji: poprawa linku do zdjęcia.

Nic nie widać

Wiesiu jużwidać. Dzieki KLOSZ

Nic nie widać

wiesiek3d o 4:55 miałeś prawo nie widzieć

wiesiek3d o 4:55 miałeś prawo nie widzieć

Nooo zajechany byłem jak koń po westernie , tak zapięte było w robocie

Witajcie moi mili!
Jestem od niedawna to moj pierwszy post także tymbardziej mi miło.

Od tygodnia działa ze swoją Sevenką- czyszcze poleruję, maluję potem stawiam na serwis. Dzisiaj oto zakończyłem polerowanie jednej lagi. Efektem chciałbym się z Wami podzielić




Edytowane przez: KLOSZ. Powód edycji: poprawa linku do zdjęcia.

czym polerowales ? mechanicznie czy rączką ?
Ja robiłem różnymi wynalazkami, nawet szlifierką kątową i taką śmierdzącą pastą ale i tak zostały mi niedopolerowane miejsca.

Witaj Falconie!

Gdzieś w necie widziałem jak kolega proponował polerowanie aluminium papierem ściernym i tak kolejno: 400, 600, 800, 1500 az do uzyskania zadowalającego efektu. Ja natomiast zrobiłem inaczej- duzo szybciej myślę.
Zaopatrzyłem się w dysk na rzep do wiertarki, krążki papieru ściernego, gąbki ścierne, filc, futerko. Wszystko na przyczepiane na rzep do dysku za wyjatkiem gabek rzecz jasna. Najpierw starą farbę przejechałem papierem ściernym 240-280. Następnie Wiertarką z dyskiem- papier 400- do uzyskania czystego ale wciąż matowego aluminium. Tam gdzie nie mozna dojść wiertarką świetnie sprawdziły się gąbki ścierne(w kazdym budowlanym koszt ok 2zł/szt). Następnie polerowałem filcem z pastą tempo. Jak już zaczeło się śwcić polerka ostateczna futerkiem z ,mleczkiem polerskim. Efekt dla mnie zadowalający- naprawdę. Czas? jedna laga dwa wieczory po 2,5h- na spokojnie.
Dysk- koszt ok 10zł, filc też coś koło tego i futerko też.

Założyłem nowy wątek, nie widziałem, ze juz o tym piszecie. Mechanika--->renowacja Zobaczcie na zdjeciu jak mi wyszło.

Juz sie biore do roboty, polacze te dwa watki i bedzie wszystko w jednym miejscu

Jakem rzekl, tak i sie stalo