Strona 1 z 1

Nie pali na jeden garnek

: 09 maja 2011, 10:07
autor: Tymon
Mam mały problem.

W piątek moja piękna odezwała się po tygodniowym staniu w garażu chodź nie bez problemu (słaby akus). Polatałem co nieco :serduszka: Wiadomo spragniony jazdy troszkę dawałem w palnik ale bez przesady. Po 3 godzinnym postoju i ostygnięciu pojawił się problem (coś stuka w silniku) :sciana: okazało się że nie pali na jeden garnek (nie wiedziałem że to aż tak może być słychać). To znaczy na wolnych szczególnie to słychać a po przekroczeniu 3 tysięcy tak jak by się garnuszek odzywa.

W sobotę mimo kulejącego garnka przegoniłem maszynę i jak się dobrze rozgrzała to trochę się poprawiło.

Za poradą kolegi wyjąłem gaźniki, troszkę rozebrałem, wyczyściłem komorę pływakową i dysze. W gaźniku niepracującego cylindra było troszkę syfu ale nie jakoś ogromnie. Dysze czyste. Poprawa nie nastąpiła.
W trakcie pierwszych prób zdiagnozowania problemu jak piorun z jasnego nieba :P odkryłem że mam przebicie na przewodzie wysokiego napięcia na sąsiednim cylindrze też wewnętrznym.

Koledzy proszę o poradę gdzie szukać przyczyny :blaga: Może ktoś miał taką przygodę.

Re: Nie pali na jeden garnek

: 09 maja 2011, 12:43
autor: wiesiek3d
Usuń przebicie, bo 2 wewnętrzne cylindry dostają iskrę z jednej cewki.
Napisz czy pomogło.

Re: Nie pali na jeden garnek

: 09 maja 2011, 12:56
autor: Wojtas
Wiesiek 3 d, nie do końca tak jest jak piszesz, ponieważ 1 cewka zasila 1 i 3 cylinder, a 2 cewka 2 i 4.
Tymon, na początek wymień świecę. Potem zamień kabel wys. napięcia z którymś z pracujących cylindrów.
Napisz czy te czynności coś zmieniły/pomogły.

Re: Nie pali na jeden garnek

: 09 maja 2011, 15:57
autor: Tymon
Przy ogólnych oględzinach widziałem że jedna cewka zasila właśnie środkowe cylindry tak jak mówi wiesiek :)

sevenke mam w domu i z racji tego ze studiuję w Poznaniu możliwość prób i napraw będę miał najszybciej w weekend.

Mimo to liczę na porady i z głową pełną pomysłów przystąpię w sobotę do działania :mrgreen:

Re: Nie pali na jeden garnek

: 06 cze 2011, 20:59
autor: Tymon
Panowie może powinienem zmienić tytuł posta, ale nie wiem co jest mojej sevenie.

Jak już wcześniej opisywałem, jakby przestała pracować na jeden z cylindrów teraz niby się poprawiło ale coś klekocze w silniku szczególnie na wolnych obrotach na zimnym. Jak zwiększę obroty delikatnie na 1,5 tys obrotów to cichnie.Dodam że nie jest to jakby regularne tylko dziwnie nierytmiczne... Jeżdżę normalnie, ale martwi mnie to.

koledzy doradźcie co to może być...

Re: Nie pali na jeden garnek

: 06 cze 2011, 22:28
autor: LuTo
a może trzeba gaźniki wyregulować, zrobić synchro, świeczki ..... ?

Re: Nie pali na jeden garnek

: 08 cze 2011, 10:34
autor: wiesiek3d
Najgorsze w takim diagnozowaniu jest że człowiek tego: nie słyszy, nie widzi i nie czuje.
Trudno coś powiedzieć może koledzy w pobliżu pomogą.

Re: Nie pali na jeden garnek

: 09 cze 2011, 19:43
autor: Tymon
Dziwne to wszystko bo znajomy mechanik (samochodowy) oznajmił mi, że najprawdopodobniej rozrząd tak klepie, ale nie był mi w stanie powiedzieć jak rozróżnić dzwonienie rozrządu od napędu alternatora :/ Tu nie rozumiem początkowych objawów braku pracy na jeden cylinder...

Jedyne co mi przychodzi do głowy to zdjąć pokrywę zaworów i sprawdzić napięcie łańcucha rozrządu. I tu pytanie czy on jest ciśnieniowy czy na sprężynie?

Koledzy kto mieszka jakoś niedaleko Torunia i byłby w stanie zdiagnozować mego sprzęta?

Re: Nie pali na jeden garnek

: 10 cze 2011, 12:49
autor: wiesiek3d
Na sprężynie.
Wejdź na stronę http://bmanual.com/Honda-CB750F2-Nighth ... anual.html i ściągnij sobie manuala.

Re: Nie pali na jeden garnek

: 12 cze 2011, 20:18
autor: Tymon
Wczorajszej nocy została dokonana mam nadzieję pewna diagnoza 8)

Zdjąłem pokrywę zaworową i łańcuch rozrządu nie jest luźny :? Wyjąłem rozrusznik i świecąc latarką w okno w bloku silnika dostrzegłem łańcuszek napędu alternatora. Kolega zdjął pokrywę alternatora i próbował nim obracać. Moim oczom ukazał się napinający i poluźniający łańcuszek.
Wnioskuję uszkodzenie napinacza łańcucha alternatora :wsciekly:

Re: Nie pali na jeden garnek

: 07 lip 2011, 22:53
autor: Tymon
Zabieram się za kompletowanie części do naprawy mojego wozidła :moto: Powiedzcie mi panowie czy wymieniać sam napinacz łańcucha alternatora czy łańcuch także :co:

Ma ktoś możliwości kupić takie części taniej? Może ktoś pracuje w Hondzie albo ma znajomości :blaga:

Re: Nie pali na jeden garnek

: 08 lip 2011, 11:24
autor: Wojtas
Wymieniaj tylko sam napinacz.

Re: Nie pali na jeden garnek

: 24 sie 2011, 17:22
autor: Tymon
Kończąc w zasadzie wlokący się temat chciałbym poinformować że pacjentka przeżyła i ma się dobrze :serduszka: Ciężko znosił tą operację jedynie sam doktor. Mając do dyspozycji na działania jedynie weekendy :wsciekly:

Koszty samego napinacza i reszty drobiazgów potrzebnych do naprawy umiarkowanie wysokie jak na moją kieszeń. Wszystko wykonałem własnoręcznie i jeżeli ktoś się spotka z podobną sytuacją to w miarę możliwości pomogę. Jedyne z czym się teraz borykam to niechęć do kręcenia rozrusznikiem jak jest rozgrzana co na zimnym silniku nie ma miejsca.

Pozdrawiam i tymczasem :moto: