Forum użytkowników i miłośników Hondy CB 750 Seven-Fifty i Nighthawk

Witam wszystkich, jeszcze wczoraj mówiłem kumplowi że moja cb jest bezawaryjna i wręcz nudna, tankujesz, jeździsz, hamujesz... No i chyba usłyszała to moja hondzina, bo dzisiaj rano chciałem ją odpalić i nic, jeszcze wczoraj bez problemu paliła, a teraz rozrusznik w ogóle nie kręci i słychać tylko wesołe kliknięcia... jak myślicie co to? regulator napięcia, czy może z rozrusznikiem coś??? proszę o pomoc z góry dzięki

jak dla mnie akumulator albo rozładowany albo po prostu padł

jak przekrecisz stacyjke lampka neutrala sie swieci mocno,ledwo co/ wogóle ?

Mocno... mówisz żeby spróbować go parę godzin podładować?

Ja miała takie objawy jak skończyły się szczotki w rozruszniku.

I co z tym zrobiłeś, da się same szczotki wymienić czy coś więcej trzeba i jakie koszta?

ja tak miałem jak akumulatror umarł całkowicie.

Cuś mi się wydaje że to nie akumulator i nie za bardzo mi się ta sytuacja podoba, proszę jeszcze o opinie seveniarzy którzy wiedzą co się mogło i jak temu zaradzić

Ja miała takie objawy jak skończyły się szczotki w rozruszniku.

Nie jest to skomplikowane,rozrusznik jest na zębatkach. Trzeba rozkręcić i wymienić szczotki, ale najpierw sprawdz aku.

szczotki się zawiesiły

nie stresuje się nic poważnego

Więc jeżeli mi się szczotki zawiesiły to gdzie je znajdę i jak odwieszę??? tak jak pisałem nie często się tutaj coś psuje więc nie jestem za bardzo obeznany z tamtymi okolicami, rozkręciłem taką puszke w kształcie walca za prawym cylindrem ale to raczej jakiś alternator...hehe wybaczcie mi mój nie profesjonalizm

Zawieszam temat, po 2 godzinnym ładowaniu aku, rozkręceniu i skręceniu jakiejś puszki moto kręci i pali, chyba będę musiał zainwestować w nowy aku dzięki wszystkim za zainteresowanie

Szczotki się odwiesiły