Strona 1 z 1

Hamulce jak nowe

: 06 kwie 2010, 17:24
autor: sztylu
Postanowiłem zając się hamulcami (za sugestią mechanika) w moim wiekowym już sprzęcichu.
Więc tak zestawy naprawcze:
przód: http://larsson.pl/?c=r&no=NDQxMDA3OA==&bid=104412
tył: http://larsson.pl/?c=r&no=NDQxMDA5Ng==&bid=104412
... no i przewody w oplocie HEL 3 sztuki 390 zł
trzeba mieć do tego porządne klucze najlepiej nasadowe (ale nie oczkowe) o wymiarach 12 i 14 oraz klasyczny otwarty klucz 8 i 12
wymiana uszczelnień to dla niewprawionej osoby (patrz ja) mordęga. Robiłem to pierwszy raz w życiu i to kilka godzin... ale ostatni zacisk poszedł już szybko.
Popełniłem kilka błędów, a najważniejszy był taki że zdemontowałem stare przewody a dopiero później zaciski...
Był to karygodny błąd i zaowocował ponownym założeniem jednego starego przewodu i ponownego napełnieniem układu płynem, nie popełniajcie tego błędu - z zacisku nie da się wyciągnąc tłoczków to płyn musi je wycisnąć.
Czyli postępowanie jest takie:
1) odkręcamy zacisk
2) wysuwamy klocki
3) pompujemy aż wysuną się tłoczki (kontrolujemy żeby się wszystkie równo wysuwały
4) rozkręcamy co się da, czyścimy, smarujemy i wymieniamy gumki (stare były porządnie sparciałe)
5) montujemy wszystko na gotowo i ewentualnie wymieniamy przewody hamulcowe

Re: Hamulce jak nowe

: 06 kwie 2010, 17:43
autor: Hubert
Teraz pytanie, czy dalej piszczą przy hamowaniu?
U mnie po kompletnym serwisie hamulców nie udało się tego wyeliminować. To piszczenie jest nawet przyjemne :)

Re: Hamulce jak nowe

: 06 kwie 2010, 17:55
autor: reles
To piszczenie jest nawet przyjemne :)
Posmaruj je smarem miedzianym z tyłu, w miejscu styku z tłoczkami to nie będą piszczeć.

Re: Hamulce jak nowe

: 06 kwie 2010, 18:39
autor: piotreek
Ja to robiłem w tym roku, tzn serwis. Przewody zmieniałem na hel rok temu, uszczelniacze były jeszcze całkiem ok, poczyściłem, posmarowałem i jest git, piszczenie zostało, ale w mniejszym zakresie - przy pewnej sile hamowania, więc looz.

Po co 3 przewody? Zostawiałeś trójnik, czy na tył również poszedł?

Re: Hamulce jak nowe

: 06 kwie 2010, 20:15
autor: sztylu
Wymieniłem także tył (sam nie wiem po co :-) ) Nie powiem Ci czy hamulce nadal piszczą. Bo zrobiłem dwa kółeczka wokół placyku :-) - lało jak z cebra... i jeszcze nie dokończyłem mojego kompleksowego remontu... ale już bardzo blisko końca. Uszczelnienia do piszczenia raczej nic nie maja, przewody także. Ten smar miedziany jak pomoże to pomoże jak nie... trudno. Zostalo mi jakaś połowa klocków może po wymianie nie będą piszczały :-D

Re: Hamulce jak nowe

: 06 kwie 2010, 21:22
autor: Wojtas
z zacisku nie da się wyciągnąc tłoczków to płyn musi je wycisnąć.
Można podłączyć się do kompresora, powietrze zrobi tą samą robotę co płyn, chyba że cylinderki sa zajebiście zapieczone-ale wtedy to i płyn może sobie nie dać rady.
Ja w takich przypadkach radzę sobie za pomocą śrubki + nakrętki M6 dociętej na długość średnicy wewn. tłoczka. Wsuwam do wnętrza cylinderka śrubkę z nakręconą nakrętką i przy pomocy kluczyka nr 10 staram się odkręcać nakrętkę aż do zablokowania się śruby z nakrętką wewnątrz cylinderka. Gdy śrubka jest zablokwana mocno w cylinderku można za pomocą kombinerek złapać za nią i delikatnie próbować wysunąć cylinderek.

Re: Hamulce jak nowe

: 06 kwie 2010, 22:15
autor: sztylu
... jakoś nie pomyślałem żeby na poczekaniu sobie kupić kompresor do rozebrania zacisków hamulcowych :-)

Re: Hamulce jak nowe

: 06 kwie 2010, 22:50
autor: Wojtas
... jakoś nie pomyślałem
Rozumiem, to czasami sprawia ból :) ;)

Re: Hamulce jak nowe

: 07 kwie 2010, 08:51
autor: sztylu
Zapewne jest jeszcze wiele więcej sposobów... schłodzenie tłoczka ciekłym tlenem, rozgrzanie samego zacisku... ale można także zrobić to hydrauliką hamulca :-)

Re: Hamulce jak nowe

: 21 kwie 2010, 16:47
autor: sztylu
Byłem dzisiaj motocyklem nieco dalej i hamulce już mi nie piszczą. Nie wiem co bezpośrednio miało na to wpływ, ale nie piszczą nic a nic. Dodam, że piszczały jak posrane i mam nadzieję, że już więcej nie będą. Zrobiłem wszystko co można bylo zrobić tzn. hamulce zostały rozebrane do ostatniej części, wyczyszczone. Tłoczki zostały wyjęte i nasmarowane smarem do tłoczków, wymieniłem wszystkie uszczelnienia (w ogóle wszystkie gumowe elementy), zmieniłem płyn hamulcowy - motocyklowy castrol DOT4 14 zł buteleczka. Klocki zostały leciuteńko zeszlifowane drobnym papierem ściernym i wysmarowane z tyłu smarem miedzianym (dość grubo i oba - nie tylko w miejscu styku z tłoczkiem lecz cały tył), wymieniłem także przewody na stalowy oplot. Całość poskręcana i przykręcona na klej do śrub do widelca. NIE PISZCZĄ - allelujah. Jak zaczną to wymienie klocki, jeżeli znowu zaczną to się z tym zżyje znaczy się że już nic sie nie da z tym zrobić, ale miejmy nadzieje, że nie zaczną. Dodam jeszcze, że samo zeszlifowanie (robiłem tak wczśniej) pomogło na bardzo, bardzo krótko.

Re: Hamulce jak nowe

: 21 kwie 2010, 16:56
autor: piotreek
Wiecie może gdzie można kupić komplet uszczelniaczy i tłoczków na przód??

Re: Hamulce jak nowe

: 21 kwie 2010, 17:45
autor: Piotrek82
Byłem dzisiaj motocyklem nieco dalej i hamulce już mi nie piszczą. Nie wiem co bezpośrednio miało na to wpływ, ale nie piszczą nic a nic. Dodam, że piszczały jak posrane i mam nadzieję, że już więcej nie będą. Zrobiłem wszystko co można bylo zrobić tzn. hamulce zostały rozebrane do ostatniej części, wyczyszczone. Tłoczki zostały wyjęte i nasmarowane smarem do tłoczków, wymieniłem wszystkie uszczelnienia (w ogóle wszystkie gumowe elementy), zmieniłem płyn hamulcowy - motocyklowy castrol DOT4 14 zł buteleczka. Klocki zostały leciuteńko zeszlifowane drobnym papierem ściernym i wysmarowane z tyłu smarem miedzianym (dość grubo i oba - nie tylko w miejscu styku z tłoczkiem lecz cały tył), wymieniłem także przewody na stalowy oplot. Całość poskręcana i przykręcona na klej do śrub do widelca. NIE PISZCZĄ - allelujah. Jak zaczną to wymienie klocki, jeżeli znowu zaczną to się z tym zżyje znaczy się że już nic sie nie da z tym zrobić, ale miejmy nadzieje, że nie zaczną. Dodam jeszcze, że samo zeszlifowanie (robiłem tak wczśniej) pomogło na bardzo, bardzo krótko.

Piszczały, bo się przyjarały, zeszkliły jak kto woli. Zeszlifowanie pomagało na krótko, bo pewnie zapieczone tłoczki nie odpuszczały od tarczy i cały czas klocki szlifowały Ci o tarcze powodując przyjaranie :wsciekly:

Re: Hamulce jak nowe

: 21 kwie 2010, 19:06
autor: sztylu
Wiecie może gdzie można kupić komplet uszczelniaczy i tłoczków na przód??
W larsonie linki podałem Ci w pierwszym poście tego wątku. Tam masz uszczelnienia i gumki, tam także (w larsonie) możesz kupic tłoczki.

Re: Hamulce jak nowe

: 21 kwie 2010, 19:17
autor: sztylu
Piszczały, bo się przyjarały, zeszkliły jak kto woli. Zeszlifowanie pomagało na krótko, bo pewnie zapieczone tłoczki nie odpuszczały od tarczy i cały czas klocki szlifowały Ci o tarcze powodując przyjaranie :wsciekly:
Bez przesady, nie tarły mi klocki o tarczę, czasami je "przyłapywało" no i sparciałe były te gumki uszczelnień. Po zeszlifowaniu naprawdę nie robiłem najmniejszych ostrych hamowań, a i tak zaczęły piszczeć... dlatego teraz także nie wykazuje zbytniego entuzjazmu, bo może znowu zacznie piszczeć - oby nie!

Re: Hamulce jak nowe

: 21 kwie 2010, 21:08
autor: piotreek
Wczoraj zacisnąłem trytytkę na zaciśniętą klamkę i zostawiłem na noc. Klamka stała się twarda jak skała, znaczy się było powietrze, które się przemieściło do pompy i zniknęło z przewodów.

Re: Hamulce jak nowe

: 21 kwie 2010, 22:18
autor: sztylu
no sprawdzę u siebie - dzięki za radę