Hamulce jak nowe
- sztylu
- stary Seveniarz
- Posty: 559
- Rejestracja: 27 cze 2009, 20:29
- Motocykl: HONDA CB 750 1992 r.
- Lokalizacja: Zabrze
- Kontakt:
Hamulce jak nowe
Postanowiłem zając się hamulcami (za sugestią mechanika) w moim wiekowym już sprzęcichu.
Więc tak zestawy naprawcze:
przód: http://larsson.pl/?c=r&no=NDQxMDA3OA==&bid=104412
tył: http://larsson.pl/?c=r&no=NDQxMDA5Ng==&bid=104412
... no i przewody w oplocie HEL 3 sztuki 390 zł
trzeba mieć do tego porządne klucze najlepiej nasadowe (ale nie oczkowe) o wymiarach 12 i 14 oraz klasyczny otwarty klucz 8 i 12
wymiana uszczelnień to dla niewprawionej osoby (patrz ja) mordęga. Robiłem to pierwszy raz w życiu i to kilka godzin... ale ostatni zacisk poszedł już szybko.
Popełniłem kilka błędów, a najważniejszy był taki że zdemontowałem stare przewody a dopiero później zaciski...
Był to karygodny błąd i zaowocował ponownym założeniem jednego starego przewodu i ponownego napełnieniem układu płynem, nie popełniajcie tego błędu - z zacisku nie da się wyciągnąc tłoczków to płyn musi je wycisnąć.
Czyli postępowanie jest takie:
1) odkręcamy zacisk
2) wysuwamy klocki
3) pompujemy aż wysuną się tłoczki (kontrolujemy żeby się wszystkie równo wysuwały
4) rozkręcamy co się da, czyścimy, smarujemy i wymieniamy gumki (stare były porządnie sparciałe)
5) montujemy wszystko na gotowo i ewentualnie wymieniamy przewody hamulcowe
Więc tak zestawy naprawcze:
przód: http://larsson.pl/?c=r&no=NDQxMDA3OA==&bid=104412
tył: http://larsson.pl/?c=r&no=NDQxMDA5Ng==&bid=104412
... no i przewody w oplocie HEL 3 sztuki 390 zł
trzeba mieć do tego porządne klucze najlepiej nasadowe (ale nie oczkowe) o wymiarach 12 i 14 oraz klasyczny otwarty klucz 8 i 12
wymiana uszczelnień to dla niewprawionej osoby (patrz ja) mordęga. Robiłem to pierwszy raz w życiu i to kilka godzin... ale ostatni zacisk poszedł już szybko.
Popełniłem kilka błędów, a najważniejszy był taki że zdemontowałem stare przewody a dopiero później zaciski...
Był to karygodny błąd i zaowocował ponownym założeniem jednego starego przewodu i ponownego napełnieniem układu płynem, nie popełniajcie tego błędu - z zacisku nie da się wyciągnąc tłoczków to płyn musi je wycisnąć.
Czyli postępowanie jest takie:
1) odkręcamy zacisk
2) wysuwamy klocki
3) pompujemy aż wysuną się tłoczki (kontrolujemy żeby się wszystkie równo wysuwały
4) rozkręcamy co się da, czyścimy, smarujemy i wymieniamy gumki (stare były porządnie sparciałe)
5) montujemy wszystko na gotowo i ewentualnie wymieniamy przewody hamulcowe
Jeszcze nie jedną paranoję przyjdzie nam przeżyć i robić swoje!
-
- mlody Seveniarz
- Posty: 193
- Rejestracja: 13 wrz 2009, 23:52
- Motocykl: Suzuki GS500E i Honda CB750 SF
- Lokalizacja: Bytom
Re: Hamulce jak nowe
Teraz pytanie, czy dalej piszczą przy hamowaniu?
U mnie po kompletnym serwisie hamulców nie udało się tego wyeliminować. To piszczenie jest nawet przyjemne
U mnie po kompletnym serwisie hamulców nie udało się tego wyeliminować. To piszczenie jest nawet przyjemne

-
- Senior
- Posty: 109
- Rejestracja: 05 sie 2009, 10:44
- Motocykl: vfr 750 rc36II
- Lokalizacja: ---
Re: Hamulce jak nowe
Posmaruj je smarem miedzianym z tyłu, w miejscu styku z tłoczkami to nie będą piszczeć.To piszczenie jest nawet przyjemne
-
- stary Seveniarz
- Posty: 326
- Rejestracja: 14 sie 2006, 09:56
- Lokalizacja: Opolskie/Kluczbork
Re: Hamulce jak nowe
Ja to robiłem w tym roku, tzn serwis. Przewody zmieniałem na hel rok temu, uszczelniacze były jeszcze całkiem ok, poczyściłem, posmarowałem i jest git, piszczenie zostało, ale w mniejszym zakresie - przy pewnej sile hamowania, więc looz.
Po co 3 przewody? Zostawiałeś trójnik, czy na tył również poszedł?
Po co 3 przewody? Zostawiałeś trójnik, czy na tył również poszedł?
- sztylu
- stary Seveniarz
- Posty: 559
- Rejestracja: 27 cze 2009, 20:29
- Motocykl: HONDA CB 750 1992 r.
- Lokalizacja: Zabrze
- Kontakt:
Re: Hamulce jak nowe
Wymieniłem także tył (sam nie wiem po co
) Nie powiem Ci czy hamulce nadal piszczą. Bo zrobiłem dwa kółeczka wokół placyku
- lało jak z cebra... i jeszcze nie dokończyłem mojego kompleksowego remontu... ale już bardzo blisko końca. Uszczelnienia do piszczenia raczej nic nie maja, przewody także. Ten smar miedziany jak pomoże to pomoże jak nie... trudno. Zostalo mi jakaś połowa klocków może po wymianie nie będą piszczały 


Jeszcze nie jedną paranoję przyjdzie nam przeżyć i robić swoje!
-
- Nekromanta
- Posty: 1031
- Rejestracja: 11 maja 2005, 15:51
- Motocykl: YAMAHA XV 1700 ROAD STAR
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Hamulce jak nowe
Można podłączyć się do kompresora, powietrze zrobi tą samą robotę co płyn, chyba że cylinderki sa zajebiście zapieczone-ale wtedy to i płyn może sobie nie dać rady.z zacisku nie da się wyciągnąc tłoczków to płyn musi je wycisnąć.
Ja w takich przypadkach radzę sobie za pomocą śrubki + nakrętki M6 dociętej na długość średnicy wewn. tłoczka. Wsuwam do wnętrza cylinderka śrubkę z nakręconą nakrętką i przy pomocy kluczyka nr 10 staram się odkręcać nakrętkę aż do zablokowania się śruby z nakrętką wewnątrz cylinderka. Gdy śrubka jest zablokwana mocno w cylinderku można za pomocą kombinerek złapać za nią i delikatnie próbować wysunąć cylinderek.
"Najgorszy jest zawsze koniec miesiąca, najbardziej ostatnie trzydzieści dni"
Ex: Panonia->Junak 1->Junak 2->CZ350->Ural650->Yamaha XJ600N->Honda NH750->Yamaha XJ650->Honda XL600LM->Honda CB750SF->Honda VFR800FI->Yamaha FJ1200->Yamaha XV1700 Road Star-> GL 1500
Ex: Panonia->Junak 1->Junak 2->CZ350->Ural650->Yamaha XJ600N->Honda NH750->Yamaha XJ650->Honda XL600LM->Honda CB750SF->Honda VFR800FI->Yamaha FJ1200->Yamaha XV1700 Road Star-> GL 1500
- sztylu
- stary Seveniarz
- Posty: 559
- Rejestracja: 27 cze 2009, 20:29
- Motocykl: HONDA CB 750 1992 r.
- Lokalizacja: Zabrze
- Kontakt:
Re: Hamulce jak nowe
... jakoś nie pomyślałem żeby na poczekaniu sobie kupić kompresor do rozebrania zacisków hamulcowych 

Jeszcze nie jedną paranoję przyjdzie nam przeżyć i robić swoje!
-
- Nekromanta
- Posty: 1031
- Rejestracja: 11 maja 2005, 15:51
- Motocykl: YAMAHA XV 1700 ROAD STAR
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Hamulce jak nowe
Rozumiem, to czasami sprawia ból... jakoś nie pomyślałem


"Najgorszy jest zawsze koniec miesiąca, najbardziej ostatnie trzydzieści dni"
Ex: Panonia->Junak 1->Junak 2->CZ350->Ural650->Yamaha XJ600N->Honda NH750->Yamaha XJ650->Honda XL600LM->Honda CB750SF->Honda VFR800FI->Yamaha FJ1200->Yamaha XV1700 Road Star-> GL 1500
Ex: Panonia->Junak 1->Junak 2->CZ350->Ural650->Yamaha XJ600N->Honda NH750->Yamaha XJ650->Honda XL600LM->Honda CB750SF->Honda VFR800FI->Yamaha FJ1200->Yamaha XV1700 Road Star-> GL 1500
- sztylu
- stary Seveniarz
- Posty: 559
- Rejestracja: 27 cze 2009, 20:29
- Motocykl: HONDA CB 750 1992 r.
- Lokalizacja: Zabrze
- Kontakt:
Re: Hamulce jak nowe
Zapewne jest jeszcze wiele więcej sposobów... schłodzenie tłoczka ciekłym tlenem, rozgrzanie samego zacisku... ale można także zrobić to hydrauliką hamulca 

Jeszcze nie jedną paranoję przyjdzie nam przeżyć i robić swoje!
- sztylu
- stary Seveniarz
- Posty: 559
- Rejestracja: 27 cze 2009, 20:29
- Motocykl: HONDA CB 750 1992 r.
- Lokalizacja: Zabrze
- Kontakt:
Re: Hamulce jak nowe
Byłem dzisiaj motocyklem nieco dalej i hamulce już mi nie piszczą. Nie wiem co bezpośrednio miało na to wpływ, ale nie piszczą nic a nic. Dodam, że piszczały jak posrane i mam nadzieję, że już więcej nie będą. Zrobiłem wszystko co można bylo zrobić tzn. hamulce zostały rozebrane do ostatniej części, wyczyszczone. Tłoczki zostały wyjęte i nasmarowane smarem do tłoczków, wymieniłem wszystkie uszczelnienia (w ogóle wszystkie gumowe elementy), zmieniłem płyn hamulcowy - motocyklowy castrol DOT4 14 zł buteleczka. Klocki zostały leciuteńko zeszlifowane drobnym papierem ściernym i wysmarowane z tyłu smarem miedzianym (dość grubo i oba - nie tylko w miejscu styku z tłoczkiem lecz cały tył), wymieniłem także przewody na stalowy oplot. Całość poskręcana i przykręcona na klej do śrub do widelca. NIE PISZCZĄ - allelujah. Jak zaczną to wymienie klocki, jeżeli znowu zaczną to się z tym zżyje znaczy się że już nic sie nie da z tym zrobić, ale miejmy nadzieje, że nie zaczną. Dodam jeszcze, że samo zeszlifowanie (robiłem tak wczśniej) pomogło na bardzo, bardzo krótko.
Jeszcze nie jedną paranoję przyjdzie nam przeżyć i robić swoje!
-
- stary Seveniarz
- Posty: 326
- Rejestracja: 14 sie 2006, 09:56
- Lokalizacja: Opolskie/Kluczbork
Re: Hamulce jak nowe
Wiecie może gdzie można kupić komplet uszczelniaczy i tłoczków na przód??
-
- mlody Seveniarz
- Posty: 169
- Rejestracja: 12 gru 2008, 01:02
- Motocykl: FZS 600
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Hamulce jak nowe
Byłem dzisiaj motocyklem nieco dalej i hamulce już mi nie piszczą. Nie wiem co bezpośrednio miało na to wpływ, ale nie piszczą nic a nic. Dodam, że piszczały jak posrane i mam nadzieję, że już więcej nie będą. Zrobiłem wszystko co można bylo zrobić tzn. hamulce zostały rozebrane do ostatniej części, wyczyszczone. Tłoczki zostały wyjęte i nasmarowane smarem do tłoczków, wymieniłem wszystkie uszczelnienia (w ogóle wszystkie gumowe elementy), zmieniłem płyn hamulcowy - motocyklowy castrol DOT4 14 zł buteleczka. Klocki zostały leciuteńko zeszlifowane drobnym papierem ściernym i wysmarowane z tyłu smarem miedzianym (dość grubo i oba - nie tylko w miejscu styku z tłoczkiem lecz cały tył), wymieniłem także przewody na stalowy oplot. Całość poskręcana i przykręcona na klej do śrub do widelca. NIE PISZCZĄ - allelujah. Jak zaczną to wymienie klocki, jeżeli znowu zaczną to się z tym zżyje znaczy się że już nic sie nie da z tym zrobić, ale miejmy nadzieje, że nie zaczną. Dodam jeszcze, że samo zeszlifowanie (robiłem tak wczśniej) pomogło na bardzo, bardzo krótko.
Piszczały, bo się przyjarały, zeszkliły jak kto woli. Zeszlifowanie pomagało na krótko, bo pewnie zapieczone tłoczki nie odpuszczały od tarczy i cały czas klocki szlifowały Ci o tarcze powodując przyjaranie

- sztylu
- stary Seveniarz
- Posty: 559
- Rejestracja: 27 cze 2009, 20:29
- Motocykl: HONDA CB 750 1992 r.
- Lokalizacja: Zabrze
- Kontakt:
Re: Hamulce jak nowe
W larsonie linki podałem Ci w pierwszym poście tego wątku. Tam masz uszczelnienia i gumki, tam także (w larsonie) możesz kupic tłoczki.Wiecie może gdzie można kupić komplet uszczelniaczy i tłoczków na przód??
Jeszcze nie jedną paranoję przyjdzie nam przeżyć i robić swoje!
- sztylu
- stary Seveniarz
- Posty: 559
- Rejestracja: 27 cze 2009, 20:29
- Motocykl: HONDA CB 750 1992 r.
- Lokalizacja: Zabrze
- Kontakt:
Re: Hamulce jak nowe
Bez przesady, nie tarły mi klocki o tarczę, czasami je "przyłapywało" no i sparciałe były te gumki uszczelnień. Po zeszlifowaniu naprawdę nie robiłem najmniejszych ostrych hamowań, a i tak zaczęły piszczeć... dlatego teraz także nie wykazuje zbytniego entuzjazmu, bo może znowu zacznie piszczeć - oby nie!Piszczały, bo się przyjarały, zeszkliły jak kto woli. Zeszlifowanie pomagało na krótko, bo pewnie zapieczone tłoczki nie odpuszczały od tarczy i cały czas klocki szlifowały Ci o tarcze powodując przyjaranie
Jeszcze nie jedną paranoję przyjdzie nam przeżyć i robić swoje!
-
- stary Seveniarz
- Posty: 326
- Rejestracja: 14 sie 2006, 09:56
- Lokalizacja: Opolskie/Kluczbork
Re: Hamulce jak nowe
Wczoraj zacisnąłem trytytkę na zaciśniętą klamkę i zostawiłem na noc. Klamka stała się twarda jak skała, znaczy się było powietrze, które się przemieściło do pompy i zniknęło z przewodów.
- sztylu
- stary Seveniarz
- Posty: 559
- Rejestracja: 27 cze 2009, 20:29
- Motocykl: HONDA CB 750 1992 r.
- Lokalizacja: Zabrze
- Kontakt:
Re: Hamulce jak nowe
no sprawdzę u siebie - dzięki za radę
Jeszcze nie jedną paranoję przyjdzie nam przeżyć i robić swoje!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 29 gości