Hamulce jak nowe

Serwisówki, mechanika, technika, akcesoria - czyli wszystko związane z sevenką w warsztacie
Awatar użytkownika
sztylu
stary Seveniarz
Posty: 559
Rejestracja: 27 cze 2009, 20:29
Motocykl: HONDA CB 750 1992 r.
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Hamulce jak nowe

Postautor: sztylu » 06 kwie 2010, 17:24

Postanowiłem zając się hamulcami (za sugestią mechanika) w moim wiekowym już sprzęcichu.
Więc tak zestawy naprawcze:
przód: http://larsson.pl/?c=r&no=NDQxMDA3OA==&bid=104412
tył: http://larsson.pl/?c=r&no=NDQxMDA5Ng==&bid=104412
... no i przewody w oplocie HEL 3 sztuki 390 zł
trzeba mieć do tego porządne klucze najlepiej nasadowe (ale nie oczkowe) o wymiarach 12 i 14 oraz klasyczny otwarty klucz 8 i 12
wymiana uszczelnień to dla niewprawionej osoby (patrz ja) mordęga. Robiłem to pierwszy raz w życiu i to kilka godzin... ale ostatni zacisk poszedł już szybko.
Popełniłem kilka błędów, a najważniejszy był taki że zdemontowałem stare przewody a dopiero później zaciski...
Był to karygodny błąd i zaowocował ponownym założeniem jednego starego przewodu i ponownego napełnieniem układu płynem, nie popełniajcie tego błędu - z zacisku nie da się wyciągnąc tłoczków to płyn musi je wycisnąć.
Czyli postępowanie jest takie:
1) odkręcamy zacisk
2) wysuwamy klocki
3) pompujemy aż wysuną się tłoczki (kontrolujemy żeby się wszystkie równo wysuwały
4) rozkręcamy co się da, czyścimy, smarujemy i wymieniamy gumki (stare były porządnie sparciałe)
5) montujemy wszystko na gotowo i ewentualnie wymieniamy przewody hamulcowe
Jeszcze nie jedną paranoję przyjdzie nam przeżyć i robić swoje!

Hubert
mlody Seveniarz
mlody Seveniarz
Posty: 193
Rejestracja: 13 wrz 2009, 23:52
Motocykl: Suzuki GS500E i Honda CB750 SF
Lokalizacja: Bytom

Re: Hamulce jak nowe

Postautor: Hubert » 06 kwie 2010, 17:43

Teraz pytanie, czy dalej piszczą przy hamowaniu?
U mnie po kompletnym serwisie hamulców nie udało się tego wyeliminować. To piszczenie jest nawet przyjemne :)

reles
Senior
Senior
Posty: 109
Rejestracja: 05 sie 2009, 10:44
Motocykl: vfr 750 rc36II
Lokalizacja: ---

Re: Hamulce jak nowe

Postautor: reles » 06 kwie 2010, 17:55

To piszczenie jest nawet przyjemne :)
Posmaruj je smarem miedzianym z tyłu, w miejscu styku z tłoczkami to nie będą piszczeć.

piotreek
stary Seveniarz
Posty: 326
Rejestracja: 14 sie 2006, 09:56
Lokalizacja: Opolskie/Kluczbork

Re: Hamulce jak nowe

Postautor: piotreek » 06 kwie 2010, 18:39

Ja to robiłem w tym roku, tzn serwis. Przewody zmieniałem na hel rok temu, uszczelniacze były jeszcze całkiem ok, poczyściłem, posmarowałem i jest git, piszczenie zostało, ale w mniejszym zakresie - przy pewnej sile hamowania, więc looz.

Po co 3 przewody? Zostawiałeś trójnik, czy na tył również poszedł?

Awatar użytkownika
sztylu
stary Seveniarz
Posty: 559
Rejestracja: 27 cze 2009, 20:29
Motocykl: HONDA CB 750 1992 r.
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Re: Hamulce jak nowe

Postautor: sztylu » 06 kwie 2010, 20:15

Wymieniłem także tył (sam nie wiem po co :-) ) Nie powiem Ci czy hamulce nadal piszczą. Bo zrobiłem dwa kółeczka wokół placyku :-) - lało jak z cebra... i jeszcze nie dokończyłem mojego kompleksowego remontu... ale już bardzo blisko końca. Uszczelnienia do piszczenia raczej nic nie maja, przewody także. Ten smar miedziany jak pomoże to pomoże jak nie... trudno. Zostalo mi jakaś połowa klocków może po wymianie nie będą piszczały :-D
Jeszcze nie jedną paranoję przyjdzie nam przeżyć i robić swoje!

Wojtas
Nekromanta
Posty: 1031
Rejestracja: 11 maja 2005, 15:51
Motocykl: YAMAHA XV 1700 ROAD STAR
Lokalizacja: Tarnów

Re: Hamulce jak nowe

Postautor: Wojtas » 06 kwie 2010, 21:22

z zacisku nie da się wyciągnąc tłoczków to płyn musi je wycisnąć.
Można podłączyć się do kompresora, powietrze zrobi tą samą robotę co płyn, chyba że cylinderki sa zajebiście zapieczone-ale wtedy to i płyn może sobie nie dać rady.
Ja w takich przypadkach radzę sobie za pomocą śrubki + nakrętki M6 dociętej na długość średnicy wewn. tłoczka. Wsuwam do wnętrza cylinderka śrubkę z nakręconą nakrętką i przy pomocy kluczyka nr 10 staram się odkręcać nakrętkę aż do zablokowania się śruby z nakrętką wewnątrz cylinderka. Gdy śrubka jest zablokwana mocno w cylinderku można za pomocą kombinerek złapać za nią i delikatnie próbować wysunąć cylinderek.
"Najgorszy jest zawsze koniec miesiąca, najbardziej ostatnie trzydzieści dni"
Ex: Panonia->Junak 1->Junak 2->CZ350->Ural650->Yamaha XJ600N->Honda NH750->Yamaha XJ650->Honda XL600LM->Honda CB750SF->Honda VFR800FI->Yamaha FJ1200->Yamaha XV1700 Road Star-> GL 1500

Awatar użytkownika
sztylu
stary Seveniarz
Posty: 559
Rejestracja: 27 cze 2009, 20:29
Motocykl: HONDA CB 750 1992 r.
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Re: Hamulce jak nowe

Postautor: sztylu » 06 kwie 2010, 22:15

... jakoś nie pomyślałem żeby na poczekaniu sobie kupić kompresor do rozebrania zacisków hamulcowych :-)
Jeszcze nie jedną paranoję przyjdzie nam przeżyć i robić swoje!

Wojtas
Nekromanta
Posty: 1031
Rejestracja: 11 maja 2005, 15:51
Motocykl: YAMAHA XV 1700 ROAD STAR
Lokalizacja: Tarnów

Re: Hamulce jak nowe

Postautor: Wojtas » 06 kwie 2010, 22:50

... jakoś nie pomyślałem
Rozumiem, to czasami sprawia ból :) ;)
"Najgorszy jest zawsze koniec miesiąca, najbardziej ostatnie trzydzieści dni"
Ex: Panonia->Junak 1->Junak 2->CZ350->Ural650->Yamaha XJ600N->Honda NH750->Yamaha XJ650->Honda XL600LM->Honda CB750SF->Honda VFR800FI->Yamaha FJ1200->Yamaha XV1700 Road Star-> GL 1500

Awatar użytkownika
sztylu
stary Seveniarz
Posty: 559
Rejestracja: 27 cze 2009, 20:29
Motocykl: HONDA CB 750 1992 r.
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Re: Hamulce jak nowe

Postautor: sztylu » 07 kwie 2010, 08:51

Zapewne jest jeszcze wiele więcej sposobów... schłodzenie tłoczka ciekłym tlenem, rozgrzanie samego zacisku... ale można także zrobić to hydrauliką hamulca :-)
Jeszcze nie jedną paranoję przyjdzie nam przeżyć i robić swoje!

Awatar użytkownika
sztylu
stary Seveniarz
Posty: 559
Rejestracja: 27 cze 2009, 20:29
Motocykl: HONDA CB 750 1992 r.
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Re: Hamulce jak nowe

Postautor: sztylu » 21 kwie 2010, 16:47

Byłem dzisiaj motocyklem nieco dalej i hamulce już mi nie piszczą. Nie wiem co bezpośrednio miało na to wpływ, ale nie piszczą nic a nic. Dodam, że piszczały jak posrane i mam nadzieję, że już więcej nie będą. Zrobiłem wszystko co można bylo zrobić tzn. hamulce zostały rozebrane do ostatniej części, wyczyszczone. Tłoczki zostały wyjęte i nasmarowane smarem do tłoczków, wymieniłem wszystkie uszczelnienia (w ogóle wszystkie gumowe elementy), zmieniłem płyn hamulcowy - motocyklowy castrol DOT4 14 zł buteleczka. Klocki zostały leciuteńko zeszlifowane drobnym papierem ściernym i wysmarowane z tyłu smarem miedzianym (dość grubo i oba - nie tylko w miejscu styku z tłoczkiem lecz cały tył), wymieniłem także przewody na stalowy oplot. Całość poskręcana i przykręcona na klej do śrub do widelca. NIE PISZCZĄ - allelujah. Jak zaczną to wymienie klocki, jeżeli znowu zaczną to się z tym zżyje znaczy się że już nic sie nie da z tym zrobić, ale miejmy nadzieje, że nie zaczną. Dodam jeszcze, że samo zeszlifowanie (robiłem tak wczśniej) pomogło na bardzo, bardzo krótko.
Jeszcze nie jedną paranoję przyjdzie nam przeżyć i robić swoje!

piotreek
stary Seveniarz
Posty: 326
Rejestracja: 14 sie 2006, 09:56
Lokalizacja: Opolskie/Kluczbork

Re: Hamulce jak nowe

Postautor: piotreek » 21 kwie 2010, 16:56

Wiecie może gdzie można kupić komplet uszczelniaczy i tłoczków na przód??

Piotrek82
mlody Seveniarz
mlody Seveniarz
Posty: 169
Rejestracja: 12 gru 2008, 01:02
Motocykl: FZS 600
Lokalizacja: Warszawa

Re: Hamulce jak nowe

Postautor: Piotrek82 » 21 kwie 2010, 17:45

Byłem dzisiaj motocyklem nieco dalej i hamulce już mi nie piszczą. Nie wiem co bezpośrednio miało na to wpływ, ale nie piszczą nic a nic. Dodam, że piszczały jak posrane i mam nadzieję, że już więcej nie będą. Zrobiłem wszystko co można bylo zrobić tzn. hamulce zostały rozebrane do ostatniej części, wyczyszczone. Tłoczki zostały wyjęte i nasmarowane smarem do tłoczków, wymieniłem wszystkie uszczelnienia (w ogóle wszystkie gumowe elementy), zmieniłem płyn hamulcowy - motocyklowy castrol DOT4 14 zł buteleczka. Klocki zostały leciuteńko zeszlifowane drobnym papierem ściernym i wysmarowane z tyłu smarem miedzianym (dość grubo i oba - nie tylko w miejscu styku z tłoczkiem lecz cały tył), wymieniłem także przewody na stalowy oplot. Całość poskręcana i przykręcona na klej do śrub do widelca. NIE PISZCZĄ - allelujah. Jak zaczną to wymienie klocki, jeżeli znowu zaczną to się z tym zżyje znaczy się że już nic sie nie da z tym zrobić, ale miejmy nadzieje, że nie zaczną. Dodam jeszcze, że samo zeszlifowanie (robiłem tak wczśniej) pomogło na bardzo, bardzo krótko.

Piszczały, bo się przyjarały, zeszkliły jak kto woli. Zeszlifowanie pomagało na krótko, bo pewnie zapieczone tłoczki nie odpuszczały od tarczy i cały czas klocki szlifowały Ci o tarcze powodując przyjaranie :wsciekly:

Awatar użytkownika
sztylu
stary Seveniarz
Posty: 559
Rejestracja: 27 cze 2009, 20:29
Motocykl: HONDA CB 750 1992 r.
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Re: Hamulce jak nowe

Postautor: sztylu » 21 kwie 2010, 19:06

Wiecie może gdzie można kupić komplet uszczelniaczy i tłoczków na przód??
W larsonie linki podałem Ci w pierwszym poście tego wątku. Tam masz uszczelnienia i gumki, tam także (w larsonie) możesz kupic tłoczki.
Jeszcze nie jedną paranoję przyjdzie nam przeżyć i robić swoje!

Awatar użytkownika
sztylu
stary Seveniarz
Posty: 559
Rejestracja: 27 cze 2009, 20:29
Motocykl: HONDA CB 750 1992 r.
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Re: Hamulce jak nowe

Postautor: sztylu » 21 kwie 2010, 19:17

Piszczały, bo się przyjarały, zeszkliły jak kto woli. Zeszlifowanie pomagało na krótko, bo pewnie zapieczone tłoczki nie odpuszczały od tarczy i cały czas klocki szlifowały Ci o tarcze powodując przyjaranie :wsciekly:
Bez przesady, nie tarły mi klocki o tarczę, czasami je "przyłapywało" no i sparciałe były te gumki uszczelnień. Po zeszlifowaniu naprawdę nie robiłem najmniejszych ostrych hamowań, a i tak zaczęły piszczeć... dlatego teraz także nie wykazuje zbytniego entuzjazmu, bo może znowu zacznie piszczeć - oby nie!
Jeszcze nie jedną paranoję przyjdzie nam przeżyć i robić swoje!

piotreek
stary Seveniarz
Posty: 326
Rejestracja: 14 sie 2006, 09:56
Lokalizacja: Opolskie/Kluczbork

Re: Hamulce jak nowe

Postautor: piotreek » 21 kwie 2010, 21:08

Wczoraj zacisnąłem trytytkę na zaciśniętą klamkę i zostawiłem na noc. Klamka stała się twarda jak skała, znaczy się było powietrze, które się przemieściło do pompy i zniknęło z przewodów.

Awatar użytkownika
sztylu
stary Seveniarz
Posty: 559
Rejestracja: 27 cze 2009, 20:29
Motocykl: HONDA CB 750 1992 r.
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Re: Hamulce jak nowe

Postautor: sztylu » 21 kwie 2010, 22:18

no sprawdzę u siebie - dzięki za radę
Jeszcze nie jedną paranoję przyjdzie nam przeżyć i robić swoje!


Wróć do „Mechanika”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 29 gości