Forum użytkowników i miłośników Hondy CB 750 Seven-Fifty i Nighthawk

Czesik,

Dzisiaj po tygodniowym postoju odpaliłem Smoczycę. Pierwsze wrażenie - dziwny dźwięk z prawego komina.

Po oględzinach okazało się, że obluzowała się okrągła zaślepka (ta na 4 nitach, którą widać z zewnątrz) i radośnie wpada w wibrację (dolne C-dur na moje ucho), ale nie w tym największy problem. Pod zaślepką...kapie woda

Pochodziła trochę, zgasiłem, woda wyparowała. Odpalam - znowu się zbiera i cieknie

Latałem tydzień temu przy suchej pogodzie, nie ma szans, żeby jakiś deszcz dostał się do środka, zresztą pewnie i tak by wyparowało. O dziwo w lewym kominie jest sucho.

Jakieś pomysły, dlaczego moja czarna zamienia się w elektrownię wodną?

sporo wody kapie własnie gdy jezdziło sie w zimnym i motocykl troche postał.
U mnie to samo jest po zimie, mysle ze to nic strasznego.

W połowie tłumika na dole powinieneś mieć otwór którym ta woda powinna wypływać - pewnie zapchany...
Też tak mam po dłuższym postoju i jeżdżeniu na zimno

Normalne, że paruje, moja hondzina stała miesiąc, kilka dni temu ją odpaliłem i kopciła jak komin z elektrociepłowni. Po przejechaniu jakiegoś dystansu przestało. Moim zdaniem normalne zjawisko, aczkolwiek warto zbadać czy odpływ się nie przytkał.

Dzięki za uspokojenie i radę - tłumik odetkany. Przeleciałem wczoraj 200 km i wody brak
Pozostaje mi jeszcze zaprzyjaźnić się z nitownicą i poskładać komin do kupy, ale to pewnie na wiosnę...