Strona 1 z 1

Tłumaczenie książki serwisowej

: 01 cze 2009, 20:07
autor: Stefan
Witam ! Chcę Was zapytać o możliwość przetłumaczenia dla naszych potrzeb książki serwisowej Honda CB Seven Fifty wydawnictwa Bucheli z j.niemieckiego na rodzimy. Książkę można dostać w " moto-akcesoria" bodajże za 112 zeta ale język niemiecki nie jest moją silną stroną. Gdyby ktoś z Was posiadał tłumaczenie na j.polski- pozostaje tylko ksero dla zainteresowanych. Jak dotąd nie spotkałem na naszym forum takiej informacji, mniemam zatem że tłumaczenia nikt nie ma. A może zrzucimy się na tłumacza ? Rzucam pytanko a potem poszukamy możliwie najtańszego tłumacza i ksero. Co Wy na to ? Deklaruję zakup książki jeżeli byłaby możliwość i potrzeba tego Forum, by ją tłumaczyć. Książkę dostarczę wówczas do tłumaczenia.Hej

Re: Tłumaczenie książki serwisowej

: 01 cze 2009, 22:17
autor: brakus
Jestem za i piszę się na ten projekt :)

Re: Tłumaczenie książki serwisowej

: 01 cze 2009, 22:51
autor: zmorka
przyznam,ze tez chetnie skorzystam, ale biorac pod uwage moja chwilowa niemoc pisalbym sie juz na gotowca :mrgreen: , w razie "W" rowniez jestem za

Re: Tłumaczenie książki serwisowej

: 01 cze 2009, 23:53
autor: El Kriss
czy nie będzie nietaktem, jeżeli spytam : PO CO ?

To sevenka. nalewa się paliwa i się jedzie. Po 80.000 km kupuje się drugi silnik ( 150 EUR) zamiast wymieniać rozrząd, nalewa się paliwa i się jedzie. O czym tu czytać ?

Re: Tłumaczenie książki serwisowej

: 02 cze 2009, 12:01
autor: Stefan
Witam - a możesz załatwić taki silnik, chętnie się piszę i jeszcze dorzucę jakiś gratis. Pozdrawiam

Re: Tłumaczenie książki serwisowej

: 02 cze 2009, 17:43
autor: zmorka
tez chetnie bym sie pisal na drugi silnik za 150 euro

Re: Tłumaczenie książki serwisowej

: 02 cze 2009, 17:59
autor: dofo
@ Stefan, zmorka
Polecam sledzenie ebay.de. Jezeli macie wiecej pytan o silniku to na PW to Krissa. Temat jest o czyms innym ;)

Re: Tłumaczenie książki serwisowej

: 15 cze 2009, 20:05
autor: brakus
Stefan co z tym projektem dalej czy jest w trakcie realizacji ???

Re: Tłumaczenie książki serwisowej

: 15 cze 2009, 20:09
autor: Wojtek_K
poległ na "umlautach" :mrgreen:

Re: Tłumaczenie książki serwisowej

: 15 cze 2009, 20:34
autor: brakus
Te kropki nad u to tylko pszczyny muchy :rotfl:

Re: Tłumaczenie książki serwisowej

: 15 cze 2009, 23:05
autor: Stefan
Wygląda na to, że nikt- na razie- nie ma tłumaczenia z j.niemieckiego, pytałem kilku studentów germanistyki ale bez odzewu (chyba się boją technicznego tekstu) i na razie sprawa zawisła do momentu aż pojawi się osoba z lepszym pomysłem lub kontaktem na tłumaczenie. Może i częściową rację mają ci, którzy uważają, że w zasadzie z takiej literatury się rzadko korzysta . Jestem jednak zdania, że dobrze mieć lepsze rozeznanie w technicznych niuansach sprzętu, którym się kieruje- chyba się go lepiej "rozumie" i jest o czym pogadać z podobnymi "maniakami". Nie mówiąc już o tym ile to mądrych rad można udzielić początkującym... Poza tym, nie każdy z nas ma taką wyobraźnię i umiejętności techniczne, by rozebrać i złożyć po naprawie to, co wysiadło.Sprawy więc nie zamykam, rozglądam się dalej...

Re: Tłumaczenie książki serwisowej

: 15 cze 2009, 23:19
autor: brakus
Ok. Czekam na dalsze losy tłumaczenia. Pozdrawiam. :spoko:

Re: Tłumaczenie książki serwisowej

: 16 cze 2009, 13:15
autor: lesor
Wygląda na to, że nikt- na razie- nie ma tłumaczenia z j.niemieckiego, pytałem kilku studentów germanistyki ale bez odzewu (chyba się boją technicznego tekstu) i na razie sprawa zawisła do momentu aż pojawi się osoba z lepszym pomysłem lub kontaktem na tłumaczenie. Może i częściową rację mają ci, którzy uważają, że w zasadzie z takiej literatury się rzadko korzysta . Jestem jednak zdania, że dobrze mieć lepsze rozeznanie w technicznych niuansach sprzętu, którym się kieruje- chyba się go lepiej "rozumie" i jest o czym pogadać z podobnymi "maniakami". Nie mówiąc już o tym ile to mądrych rad można udzielić początkującym... Poza tym, nie każdy z nas ma taką wyobraźnię i umiejętności techniczne, by rozebrać i złożyć po naprawie to, co wysiadło. Sprawy więc nie zamykam, rozglądam się dalej...
Zdaje się, że na stronie głównej jest serwisówka w języku angielskim. O ile dobrze pamiętam, bo oddałem.
Technik skorzysta z pisma obrazkowego a podzespoły wszędzie nazywa się podobnie.
Nie-technik nawet z polskiej wersji niewiele zrozumie.
Rad to już tu uzbieraliśmy wiele, są porozrzucane ale jak ktoś dociekliwy to albo sam znajdzie albo zapyta ponownie.
Rezygnacji nie będziesz żałował... chyba. Środki lepiej przeznaczyć na nowe przewody hamulcowe albo fajną wycieczkę.
Na najbliższym zlocie możemy przedyskutować albo i gremialnie potłumaczyć serwisówkę. Zajedź.