Forum użytkowników i miłośników Hondy CB 750 Seven-Fifty i Nighthawk

hi
Poszedlem dzis do garazu przepalic sfke.
Odpalila o dziwo bez problemu (garaz nie ogrzewany) - chodzila chwile na ssaniu patrze w pewnym momencie kapie olej pod spodem, wystraszylem sie i zgasilem. Zrobila sie plama z 6-7 cm - tam na pierwszy rzut oka (pizdzi w garazu i nie chcialo mi sie nic grzebac ) wywalilo go gdzies w okolicy jak rurka z chlodniczki wchodzi do silnika.Pozniej odpalilem i wygladalo ze wiecej nie kapie. Co sie moglo stac ?

pozdro

zlokalizować i usunąć nieszczelność ...

róznica temperatur /szybka zmiana/ mogła spowodowac rozszczelnienie

zlokalizować i usunąć nieszczelność ...

róznica temperatur /szybka zmiana/ mogła spowodowac rozszczelnienie

Właśnie o tym myślałem! Czy rzeczy, jak przewody, z gumy lub z plastyku nie popękają? To znaczy, ze narazie nie odpalać motoru? Czekać aż będzie około 0 C? Proszę o odpowiedz!

jeżeli nie ma wody, przewody są OK to nie będzie problemu

ale może się zdarzyć, że odpalasz moto i po 5 minutach masz skok z -15 do + 100 to moze trafić szlak niektóre elementy / te wiekowe lub mocno skręcone/

To co? Lepiej poczekać do 0 C? W sobotę chyba ma być 0 lub -1 C?

jeżeli nie ma wody, przewody są OK to nie będzie problemu

ale może się zdarzyć, że odpalasz moto i po 5 minutach masz skok z -15 do + 100 to moze trafić szlak niektóre elementy, a najbardziej te wiekowe lub mocno skręcone
częściej jednak bywa odwrotnie i to mróz niszczy / skoro pękają szyny to ... /, i u MOLa to było już raczej po ptakach przed odpaleniem a ciepło rozszeżyło jakieś elementy i doszczelniło wyciek

Hm a pod tym przewodem olejowym jest chyba miedziana podkladka ?
A mozliwe ze przymarzlo jakies odpowietrzenie czy cus ?
pozdro

częściej jednak bywa odwrotnie i to mróz niszczy / skoro pękają szyny to ... /, i u MOLa to było już raczej po ptakach przed odpaleniem a ciepło rozszeżyło jakieś elementy i doszczelniło wyciek

Ale strachu mi narobiłeś!!! Kurde to co, jak mam w ocieplanym garażu, ale nie ogrzewanym, to już mam po ptakach i czeka mnie praca i wydatek???

nie czeka ... masz wszystko zdrowe to przeżyje, z moto jak z autem

przy przewodach olejowych ciśnieniowych są podkładki miedziane i takowa mogła strzelić

Racja. Wojtek_K dokładnie podpowiada i tak trzymać. Z zimna uszczelka pomiędzy pompą olelu, a przewodem nie trzyma. Olej pod ciśnieniem i wywaliło, a z powodu mrozu połączenia z uszczelnieniem mogą puszczać. Zostawić do wiosny i pić browary. Jak przylecą sko(urw)wronki odpalić moto i może nic nie będzie. W razie wycieku wykręć rurkę /potrzeba dużo cierpliwości bo kiepski dostęp. Widocznie japońskie rączki są mniejsze / podkładkę z miedzi kupisz w sklepie motoryzacyjnym lub w agromie /części od traktorów/ za kilka groszy i wymienisz sobie sam. Później maneeeta.

Tam nie ma podkładek miedzianych, są gumowe oringi.

To, co piszecie na temat możliwej nieszczelności przewodów olejowych tylko potwierdza moje stanowisko (wyrażone w innym miejscu forum i trochę "obsmaczone" przez "znawców tematu"), iż zimą lepiej nie odpalać motoru, nie narażać silnika i podzespołów na nagłe zmiany temperatur, które rozchodzą się po silniku i osprzęcie nierównomiernie, co może dawać efekt nagłego rozprężania się materiału, puszczania płynów przez podkładki, uszczelki itp.Zjawisko to obserwowałem w swoich starych motocyklach, mających b.niskie prędkości obrotowe silnika a cóż dopiero w silniku wysokoobrotowym, który się od razu wkręca nieraz na kilka tysięcy obrotów !i wytwarza moc energii cieplnej. Nie jestem fachowcem w tej dziedzinie, jedynie wspominam swoje doświadczenia zimowe z motocyklami.

nie jestem do końca przekonany, motocyklem czasem jeżdżę jak jest zimno i wszystko jest git.
poza tym silnik motocyklowy nie różni się zasadami działania i zasadniczo materiałami od silników samochodowych a w tych również nie uświadczyłem rozszczelniania układu i specjalnych wycieków nawet przy -30 . Instrukcja wskazuje jakiego oleju i jakich świe używać przy minusowych temperaturach więc przewidują że ktoś może wpaść na pomysł jazdy przy temperaturze na "-"
prędzej jakaś sparciała guma/uszczelka, niedokręcony jakiś przewód olejowy czy coś w tym kierunku i to wszystko.
ewentualnie tak jak ktoś wspomniał szlag może trafić elementy mocno skręcone/wiekowe, ale w takim samym stopniu dotyczy to motocykli i samochodów

ehh rozkrecilem ten przewod - faktycznie jest oring - nie wyglada na zniszczony - skrecilem spowrotem i dupa blada olej sie leje po odpaleniu
blehhh
pozdro

Ale upewniles sie, ze leje sie spod tego oringu? Jesli tak to go wymien i po zawodach. Niektore uszczelnienia uszkadzaja sie w niewidoczny sposob. Niby wygladaja OK, a jednak cieknie. Jak wymiana uszczelnienia nie pomoze to rozwazylbym w kolejnym kroku wymiane przewodu olejowego.

Ale upewniles sie, ze leje sie spod tego oringu?

na 99% leje na laczeniu przewod/silnik - dostane gdzies taki orginal(w sieci) czy dopasuje cos po motoryzacyjnych ?
pozdro

A nie lepiej kupic oryginal? To chyba majatku nie bedzie kosztowalo, nie?

dostane gdzies taki orginal(w sieci) czy dopasuje cos po motoryzacyjnych ?

Pewnie że dopasujesz w sklepie z zimmeringami, oringami, paskami klinowymi. Będzie to samo co orginał. Jedynie dokręć to mocowanie przewodu olejowego z wyczuciem. Mocno dokręcony oring nie uszczelni dobrze gniazda.

na 99% leje na laczeniu przewod/silnik

może jest coś gdzieś zatkane? pytanie tylko czy jest to na zasilaniu chłodnicy, czy na odpływie z niej? odkręć oba końce od silnika, spuść olej z niej i DELIKATNIE sprawdź powietrzem przepływ w niej. Być może kanał olejowy w bloku jest zatkany? W sumie tam nie ma prawa lać się olej, gdy oring dobry.

może jest coś gdzieś zatkane? pytanie tylko czy jest to na zasilaniu chłodnicy, czy na odpływie z niej? odkręć oba końce od silnika

Nie wiem - z tej strony co biegi

Kurcze teraz cieknie z jednej stony odkrece druga i bedzie z dwoch I jeszcze ten dostep Chyba najpierw sprobuje z wymiana uszczelki albo cos tam jeszcze podloze
W kazdy razie po ponownym skreceniu tego przewodu leci wiecej niz wczesniej

pozdro

c.d.
Jako ze nie dawalo mi to spokoju Rozkrecilem to dzis znowu (polecam oczkowa 12stke ) obejrzalem jeszcze raz oring - nic w nim podejrzanego znalazlem w garazu taka uszczelke cos takiego : http://www.tycner.pl/data/img/0/323.jpeg i podlozylem pod oring - dokrecilem ,odpalilem i niby nie cieknie Przejade sie jak poskladam hamulce i zobacze czy zda egzamin

pozdro

Zapewne oring uległ spłaszczeniu, i dlatego podłożenie podkładki doszczelniło połączenie.

Witam. U mnie identyczna sytuacja sie pojawila, lecz na laczeniu tego metalowego przewodu od chlodnicy z blokiem silnika z prawej strony. Nie jestem do konca pewien ale mogla zawinic myjka cisnieniowa bo wczesniej nic nie cieklo. Jeszcze nie odkrecalem rurki, bo narazie to lekkie pocenie, a chyba nie da sie tego zrobic bez spuszczenia oleju? Czy kros orientuje sie czy z prawej strony (strony hamulca noznego) takze usczelnieniem jest tylko oring? a przy okazji jakim nowym olejem najlepiej zalać sevenke?

Czy kros orientuje sie czy z prawej strony (strony hamulca noznego) takze usczelnieniem jest tylko oring?

Tak, też oring. Co do oleum, to już było tysiąc opcji na tym forum. Ważne aby był markowy i 10W40.

wczoraj zauwazyłem spory wyciek oleju, stopka zalana, wydech na dole upiepszony.

jak sie ucieszyłem gdy sie okazało ze za mocno nasmarowałem lancuch