Strona 1 z 2

akumulator (zimowanie)

: 15 gru 2008, 07:56
autor: porywacz_zwlok
jak poprawnie przezimować akumulator w piwnicy? w piwnicy nie ma nigdy mniej niż 20 stopni więc temperaturowo będzie bezpieczny ale co z prądami? ładować co jakiś czas akumulator czy naładować raz? czy może rozładowywać co pewien czas? co z kwasem, czy jeżeli troszkę go brakuje to uzupełnić wodą destylowaną (podpowiedź przedpotopowego kierowcy) czy może zmusić się i podjechać do sklepu z akumulatorami i uzupełnić braki kwasem?

proszę o jakiekolwiek sugestie by nie być niemiło zaskoczony na wiosnę

Re: akumulator (zimowanie)

: 15 gru 2008, 08:08
autor: KLOSZ
Uzupelnic braki woda destylowana, podlaczyc ladowarke i naladowac akumulator.
W ciagu zimy z raz na miesiac podlaczyc profilaktycznie ladowarke, zeby doladowac aku.
Na wiosne przed zamontowaniem na powrort do motocykla skontrolowac poziom elektrolitu, jesli brakuje to uzupelnic, poladowac ponownie, zamontowac i jechac ;-)

Re: akumulator (zimowanie)

: 15 gru 2008, 08:19
autor: Wojtek_K
lub podłączyć ładowarkę automatyczną i dbać tylko o poziom elektrolitu

Re: akumulator (zimowanie)

: 15 gru 2008, 09:43
autor: porywacz_zwlok
otworzyć koreczki czy pozostawić zamknięte?

Re: akumulator (zimowanie)

: 15 gru 2008, 09:59
autor: porywacz_zwlok
coś takiego powinienem kupić?
http://allegro.pl/item507902265_wyprzed ... tanio.html

czy znacie lepsze lub może tańsze a wystarczające propozycje?

Re: akumulator (zimowanie)

: 15 gru 2008, 11:06
autor: lesor
Ja znam ciut droższą ale automatyczną i sprawdzoną w boju ładowarkę:
http://www.autokompleks.pl/sklep/pokaz_ ... idprod=117
dwa motocykle (a bywało, że cztery) na czas śniegów parkują w trzydziestostopniowej kanciapie. Elektrolit paruje jak cholera. Uzupełniam wodą, zdejmuję kapselki, podłączam ładowarkę i idę do domu. Kapselki zdejmuję dla zasady, jest przecież otwór odpowietrzający w akumulatorze...
Jeśli mi się czasem zdarzało zastać akumulator w stanie wyparowanym do połowy, to kondycjonuję go w następującej procedurze:
- zalanie do właściwego poziomu wodą demineralizowaną
- ładowanie ładowarką przy otwartych kapselkach
- rozładowanie żarówką 5w (trwa to długo) aż przestanie się żarzyć
- ponowne ładowanie ładowarką
- ponowne rozładowanie
- ponowne ładowanie.

Może i to jakaś przesada ale trzykrotne wymuszenie pełnych cykli z pewnością ożywia jony na płytach a ja nie pamiętam kiedy ostatnio kupowałem akumulator do motocykla. Chyba w 2003.

Ładowarka z Tego linka Allegro - nie widać w opisie, czy reguluje jakoś prąd ładowania czy hajda 3,5 a może i 5A aż będzie 14,4V (skoro obsługuje aku 10-50 Ah to tak może być), trzeba będzie ewentualnie podłączyć amperomierz i ograniczać prąd opornikiem albo żarówką.
Poza tym, może się jak zwykle czepiam, ale jak ktoś pisze, że "akumulator będzie ładował z mocą 14,4V lub 7,2V" to szczęka opada...

Re: akumulator (zimowanie)

: 15 gru 2008, 11:14
autor: porywacz_zwlok
tutaj wygląda sprzęt dość porządnie
http://allegro.pl/item502822449_nowy_pr ... klowy.html

dobrze myślę?

Re: akumulator (zimowanie)

: 15 gru 2008, 11:27
autor: lesor
Tutaj widać jakim prądem ładuje.
Fajny, no i trzyletnia gwarancja. :)

Re: akumulator (zimowanie)

: 15 gru 2008, 11:31
autor: porywacz_zwlok
Tutaj widać jakim prądem ładuje.
Fajny, no i trzyletnia gwarancja. :)
świetnie :)
masz u mnie piweczko lub nawet kilka, do odbioru w stolicy podziemnej pomarańczy

Re: akumulator (zimowanie)

: 15 gru 2008, 13:39
autor: KLOSZ
Ja uzywam ladowarki H-Tronic o numerze 10003704 z www.louis.de kosztowala jakies 14 eur i daje rade.
Ma maly prad ladowania (300mA) i elektronike redukujaca ladowanie przy naladowanym aku.
Mozna takie cus zamowic tez w polskich sklepach internetowych oferujacych produkty z Louisa.

Polecam :)

Re: akumulator (zimowanie)

: 15 gru 2008, 14:22
autor: andreamroz
panowie szukajcie tejo to ładowarki nie na alegro ale w ......
http://allegro.pl/item502822449_nowy_pr ... klowy.html
w LIDLU - dwa tygodnie temu była wyprzedaż i kupiłem ja za 59 złociszy :spoko:

ma 3 tryby pracy może ładować aku motocyklowe , samochodowe,albo doładowywać buforowo - idealna funkcja na zimę

Re: akumulator (zimowanie)

: 15 gru 2008, 14:59
autor: Cycu
A ja dodam ze akumulatory laduje sie pradem o wartosci 1/10 pojemnosci, a ubytki tylko i wylacznie uzupelniamy woda demineralizowana/destylowana. W zadnym wypadku kwasem.
Tak calkiem przy okazji zapytam.
Czy Wy przestaliscie jezdzic ??
Czy tylko ja ujezdzam swoja sevenke ??

Re: akumulator (zimowanie)

: 15 gru 2008, 15:15
autor: KLOSZ
Nie tylko Ty...

Re: akumulator (zimowanie)

: 15 gru 2008, 19:42
autor: Cycu
Uff juz myslalem ze jestem jakis dziwny ;)
Na miescie u siebie nie widze zadnych motocykli, a szkoda bo pogoda sprzyja jezdzie ;)

Re: akumulator (zimowanie)

: 05 sty 2009, 07:47
autor: porywacz_zwlok
muszę uzupełnić temat ponieważ nie udało mi się uratować akumulatora. po wyjęciu go z maszynki okazało się, że poprzedni właściciel osuszył go na tyle, że wody destylowanej do akumulatora wlałem pół litra. wrzuciłem na ładowarkę i w sumie się naładował. rozładowałem go w 30 minut żarówką 50W, potem powtórzyłem operację ładowania i rozładowania które trwało już 4 godziny ... chciałem naładować 3'ci raz ale mi się już nie udało. rozumiem, że mogę uznać iż akumulator jest martwy?

jeżeli tak to jaki akumulator mam wybrać teraz? kupić jakiejś konkretnej firmy? a może kupić żelowy? proszę o porady

Re: akumulator (zimowanie)

: 05 sty 2009, 08:06
autor: Wojtek_K
oj....
to nie poprzedni właściciel go osuszył tylko TY, stosuje się żarówkę 5 W

ciężko dobrać żelowy do sevenki bo nie ma do niej dedykowanych, kup Yuasa /ja byłem zadowolony/

Re: akumulator (zimowanie)

: 05 sty 2009, 08:19
autor: KLOSZ
Z zelowym do sevenki o ile ostatnio sprawdzalem, jest problem. Sa jakies pasujace wymiarem i ukladem klem do jakichs hamerykanskich quadow, ale sprowadzenie takiego cuda kosztuje dobrych kilka stowek, wiec raczej nie warto. No chyba, ze kupisz jakis inny i bedziesz rzezbil w podlaczeniu do sevenki. Moim zdaniem kup zwykly olowiowy Yuasa albo innej "porzadnej" firmy i bedzie ok. /Wojtek napisal, ze byl zadowolony z Yuasy, ja nadal jestem zadowolony z tego samego egzemlarza, bo go dostalem w spadku od Wojtka razem z sevenka ;-) /.Za dwa tygodnie jest motobajzel w Lodzi, tam mozna kupic o pare $$ taniej. Jesli bylbys zainteresowany a nie masz ochoty na wycieczke do Lodzi to moge pomoc w zakupie i podeslac jakims kurierem, chociaz w takim wariancie to juz pewnie sie skalkuluje tak samo jak zakup w Poznaniu ;-)

Re: akumulator (zimowanie)

: 05 sty 2009, 08:36
autor: porywacz_zwlok
Wojtek_K
przez 2 miesiące nie udało by mi się osuszyć aku przecież :)
ja suszę szybciej, ale szkło



ale dziękuję za radę panowie :)

Re: akumulator (zimowanie)

: 05 sty 2009, 09:36
autor: porywacz_zwlok
jaki wybrać, bo nie mogę znaleźć takiego jak polecacie
Akumulator Saito YB14L-A2 (99 zł) http://www.moto-akcesoria.pl/product_in ... ts_id=6738
Akumulator Delo YB14L-A2 12V/14AH (186 zł) http://www.moto-akcesoria.pl/product_in ... ts_id=6861
Akumulator Varta YB14L-A2/12N14-3A 51411 (252 zł) http://www.moto-akcesoria.pl/product_in ... s_id=15524

Varta jest taka dobra czy jedynie taka droga?

Re: akumulator (zimowanie)

: 05 sty 2009, 10:55
autor: KLOSZ
Ja bym wybral opcje srodka, czyli DELO. Nie pamietam w tej chwili, moze Wojtek bedzie pamietal, ile kosztowala ta Yuasa kupowana na bajzlu. Ale cena 252 za Varte wydaje mi sie dosc wysoka...

Re: akumulator (zimowanie)

: 05 sty 2009, 14:32
autor: Wojtek_K
Wojtek_K
przez 2 miesiące nie udało by mi się osuszyć aku przecież :)
Właśnie Ci się udało, aku ma małą pojemność, jest grzany od silnika i woda paruje. Skoro nie zagladasz do aku przez 2 miechy to raszej kup sobie drugi odrazu na zapas.

252 za wartę to drogo, ta yuasa powinna być tańsza /Kloszu to ty kupowałeś ... :D / ale tą yuasę co kupiłeś to była z Poznania

Re: akumulator (zimowanie)

: 05 sty 2009, 14:36
autor: KLOSZ
Kloszu to ty kupowałeś ... :D / ale tą yuasę co kupiłeś to była z Poznania
No wiem, wiem, ale nie pamietam czy papiery od niej sa u mnie czy u Ciebie. Nie pamietam tez ceny. Sprawdze w domu. Jesli mam na niego jakies kwity to podam namiary na sprzedawce.

EDIT: papierow od aku w teczuszce motocyklowej nie znalazlem, wiec musialy zostac u Ciebie Wojtku :]

Re: akumulator (zimowanie)

: 05 sty 2009, 14:53
autor: porywacz_zwlok
Właśnie Ci się udało, aku ma małą pojemność, jest grzany od silnika i woda paruje. Skoro nie zagladasz do aku przez 2 miechy to raszej kup sobie drugi odrazu na zapas.
jaja sobie robisz, czy się wymądrzasz? wszyscy raz w miesiącu sprawdzają poziom płynu w akumulatorze i tylko ja powinienem wyprostować swój kręgosłup elektryczny motocykla?

Re: akumulator (zimowanie)

: 05 sty 2009, 15:01
autor: KLOSZ
Ja na ten przyklad sprawdzam na poczatku i na koniec sezonu i aku daje sobie rade calkiem dobrze (caly rok motung trzymany w ogrzewanym garazu).

Re: akumulator (zimowanie)

: 05 sty 2009, 15:27
autor: Wojtek_K
Kochany porywaczu kupiłeś moto , jeździłeś 2 miesiące i nie zajżałeś do akumulatora więc niski poziom elektrolitu jest niedopatrzeniem poprzedniego właściciela. Myślę, że powinieneś reklamować motocykl.

Mój poprzedni akululator potrzebował około 150 ml wody w sezonie czerwiec - czerwiec. Poziomy płynów sprawdzam z odpowiednią częstotliwością i jak do tej pory niczego nie zabrakło. W nowym nie znanym sprzęcie lepiej jednak częściej niż raz za mało. A napewno po zakupie.

Zagadaj do Jaqubika to Ci pomoże z lokalizacją hurtowni aku w Pozen