Strona 1 z 1

hot grips

: 26 lis 2008, 23:09
autor: porywacz_zwlok
zakupiłem Qxygenowe podgrzewane manetki i w weekend będę się zabierał za wymianę. możecie mi podpowiedzieć w co się muszę uzbroić? jakie narzędzia lub jakie kłopoty mnie mogą spotkać?

dziękuję za wszelką pomoc

Re: hot grips

: 26 lis 2008, 23:20
autor: vova
Podziel sie doświadczeniem później OK? Czy dobrze grzeją najważniejsze miejsce dla niektórych! :sex_anal: :flacha:

Re: hot grips

: 27 lis 2008, 07:55
autor: KLOSZ
Nie wiem co masz w zestawie tych minetek, ale jak ja montowalem u siebie to uzbroilem sie w duzo czasu, troche przewodow i zlaczek konektorowych, przekaznik za posrednictwem ktorego caly uklad jest wlaczany, koszulke termokurczliwą, klej do przyklejenia nowych manetek i garsc narzedzi, ktore pozwolily mi rozbroic sevenke z plastikow i zbiornika. Acha, jeszcze przydaje sie (to opcja z gwiazdka ;-) ) jakas koszulka na przewody, zeby zbaezpieczyc je mechanicznie (mam tu na mysli prowadzenie przewodow pod zbiornikiem itd.). Jakos spokojniej sie czuje jesli wiem, ze pod zbiornikiem nie idzie goly przewod tylkow swojej izolacji i jest chroniony dodatkowa koszulką (do kupienia, podobnie jak przewody i przekaznik, w sklepach "polmozbytu" z czesciami do maluchow, pornolezów itd. na metry ;-) ).

Re: hot grips

: 27 lis 2008, 09:27
autor: porywacz_zwlok
jest cały komplet ale zaopatrzę się o dodatkową izolację termokurczliwą by całą wiązkę przewodów (dwóch) schować i ochronić dodatkowo

chodzi mi o samo ściąganie minetek ... ile z tym zachodu i jak sobie z tym najprościej poradzić? (nigdy tego nie robiłem)

Re: hot grips

: 27 lis 2008, 09:31
autor: piter-111
zazwyczaj pomaga gorąca woda....o ile wcześniej ktoś nie użył kleju.... :)

Re: hot grips

: 27 lis 2008, 09:59
autor: KLOSZ
U mnie byl uzyty klej, ale i tak poszlo dosc latwo. Odkrecasz ciezarki z kierownicy i probujesz najpierw oderwac manetki od powierzchni kierownicy/rolgazu. Manetki sa dosc elastyczne, wiec mozna sie pokusic o wywijanie ich poczawszy od krawedzi kierownicy. Wiadomo, ze calej sie tak nie wywinie, ale duza czesc mozna w ten sposob oderwac. Dalej, ja zastosowalem opcje cienkiego narzedzia i milimetr po milimetrze odrywalem manetki. Zeby zsunac je z kierownicy wstrzyknalem odrobine oleju ze strzykawki z igla miedzy manetke i kierownice. Potem poobracalem manetka, zeby rozprowadzic olej i sciagnalem manetki, obracajac nimi, z kierownicy.

Re: hot grips

: 27 lis 2008, 15:36
autor: Cycu
A nie lepiej po prostu stare wytarte manetki potraktowac nozem :diabelek:
To tylko moje zdanie nikogo nie namawiam :D
Ale osobiscie starych manetek i tak raczej bym nie zalozyl ;)

Re: hot grips

: 27 lis 2008, 15:49
autor: KLOSZ
Moze i lepiej jesli sa stare i wytarte. Moje byly jeszcze w znosnym stanie wiec chcialem je zachowac na wypadek jakbym chcial zdjac te podgrzewane i zalozyc normalne.
Ale nozyk do tapet oczywiscie jest rozwiazaniem alternatywnym ;-)

Re: hot grips

: 28 lis 2008, 12:57
autor: lesor
zakupiłem Qxygenowe podgrzewane manetki i w weekend będę się zabierał za wymianę. możecie mi podpowiedzieć w co się muszę uzbroić? jakie narzędzia lub jakie kłopoty mnie mogą spotkać?
A jakie to są oxygenowe?
Jeśli OXFORD to nie trzeba dawać przekaźnika tylko wprost pod akumulator.

Re: hot grips

: 28 lis 2008, 13:34
autor: porywacz_zwlok
zakupiłem Qxygenowe podgrzewane manetki i w weekend będę się zabierał za wymianę. możecie mi podpowiedzieć w co się muszę uzbroić? jakie narzędzia lub jakie kłopoty mnie mogą spotkać?
A jakie to są oxygenowe?
Jeśli OXFORD to nie trzeba dawać przekaźnika tylko wprost pod akumulator.
OXFORD ... z pamięci pisałem firmę i nie wiem dlaczego mi się taka narodziła. a prąd rzeczywiście od razu z akumulatora pobierają minetki

Re: hot grips

: 25 wrz 2009, 01:06
autor: zahar
też mam podgrzewane manetki, też OXFORD :D, tylko zamiast je podłączać bezpośrednio do akumulatora wolałbym to zrobić przez stacyjkę żeby dało się je włączyć dopiero po przekręceniu kluczyka. Ktoś się orientuje czy jest to w miarę łatwy zabieg i czy warto się w to bawić?

Re: hot grips

: 25 wrz 2009, 09:33
autor: lopuch
Najlepiej zrobić to przez przekaźnik.
http://www.moto-akcesoria.pl/przeka%C5% ... 0a,p,22695

O ile dobrze pamietam - walisz jeden na kablu "zastasycjowym" (2 piny) i do aku(+) i urządzenia do ktorego chcesz dodatkowu podłączyć (kolejne 2 piny)
ale głowy sobie nie dam obciąć - niech ktoś mnie poprawi....

Re: hot grips

: 25 wrz 2009, 13:08
autor: lesor
Pytanie tylko po co?
Jak sie nie czyta instrukcji od oxforda to sie nie wie, ze ma pomiar napiecia.
Manetki oxforda nie wlaczaja sie przy <12v. Tym samym najczesciej nie wlaczaja sie przy wylaczonym silniku.
Po cholere sobie dokladac roboty?

Re: hot grips

: 25 wrz 2009, 13:22
autor: lopuch
Jak to po co co by pogrzebać przy moto w zimowe wieczory ;)

Re: hot grips

: 25 wrz 2009, 13:42
autor: piotreek
Jest pewność, że manetki nie rozładują aqu np na postoju, no chyba, że ktoś zostawi przekręconą stacyjkę. Takie zabezpieczenie w sterowniku może zadziałać, ale nie musi, a taki patent z przekaźnikiem jest prosty i skuteczny, a poza tym, ja uwielbiam takie rzeczy robić, tylko jeszcze pozostaje zakup manetek.

Re: hot grips

: 25 wrz 2009, 14:09
autor: KLOSZ
Lesor,
Ktoś się orientuje czy jest to w miarę łatwy zabieg i czy warto się w to bawić?
Zahar zapytal j.w., wiec mu opisalem. Juz wie czy to powazny zabieg czy nie i moze sobie zdecydowac co mu bardziej pasi. Czy warto? O tym juz nie pisalem, bo mi umknelo. Za to pisalem ogolnie o podlaczeniu. Oxfordy maja pomiar napiecia- to prawda, ale grzane minetki innych producentow juz nie, wiec po co ma sie potem okazac, ze sobie ktos Saito na wprost podlaczyl i szuka nowego akumulatora, bo mu sie gleboko rozladowal.

Owszem, mozna dopisac errate do powyzszego: przy Oxfordach mozna podlaczyc bezposrednio pod aku, w przypadku innych firm sugerowane przez przekaznik.

A ja tam wole dmuchac na zimne i wiedziec, ze mam odlaczone odbiorniki na postoju, tym bardziej, ze taki przekaznik moze sie przydac tez do podlaczenia innych urzadzen, ktore chcemy zasilac podczas pracy motocykla (gniazdko do navi przy kierownicy, jakies tam stroboskopy - jak w bylej sevence Brakusa na przyklad :mrgreen: czy jeszcze inne wodotryski i wibratory :wytrysk: ) .

Opis podlaczania odbiornikow pod akumulator przez przekaznik zostal wywalony z tego watku do nowego:
http://www.seven-fifty.net/forum/viewto ... f=3&t=1997

Re: hot grips

: 25 wrz 2009, 17:17
autor: lesor
Pytanie było o oxfordy. Nie o saito, nie o daytony.
Wiadomo, że na forum są szpece, co zawsze dobrą radą poleczą ale w tym konkretnym przypadku dokładanie przekaźnika jest zupełnie bez sensu. Po co więc chcesz dokładać roboty komuś, kto (z całym szcunkiem) nie zna się na rzeczy? Podłączy sobie oxfordy do aku, przeciągnie kable i bez znajomości prawa ohma będzie miał ciepło w rączki. Dokładając PK, tylko może narobić zwarć i sobie narobić kłopotu zamiast pożytku... Dział jest techniczny, więc bądźmy w radach precyzyjni.

A w sterowniku to nie jest zabezpieczenie jeśli jest za niskie napięcie - lecz włączenie jeśli jest odpowiednio wysokie. :)
Z manetkami jest instrukcja obsługi, warto czasem tam zajrzeć. :co:

Zawsze można nowy olej wlewać przez lejek z filtrem, nowy filtr oleju odkurzać z ewentualnych ziarenek kurzu, i zakładać maskę i czepek żeby przy tankowaniu przypadkiem nie wpadł włos z nosa czy z głowy ;). Tylko po co? Jesli ktoś lubi to voila!
Sam sobie, co prawda podłączyłem za stacyjką, ale i tak bez przekaźnika. :P

Aha, jakby któryś z napaleńców jednak się upierał to tylko króciutka historyjka z instalacji moich manetek...
Zapobiegawczo i przewrażliwiony postami na forum sevenfifty zupełnie zatracając całą swoją techniczno-prawieinżynierską wiedzę i kilka lat doświadczeń zarobkowych w montażu oraz niezgodnie z instrukcją obsługi (już kończę), podłączyłem sobie manetki za stacyjką zamiast bezpośrednio do akumulatora. Jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że manety nie działają. :sciana: :cenzura: . Rozpakowałem więc ekstra zabezpieczone połączenia lutowane, rozerwałem izolacje, koszulki, wyjąłem zestaw mierników i wskaźników napięć i prądów, wszystko od nowa pomierzyłem, opisałem w protokole a manety jak nie grzały tak nie grzały. Napięcie w instalacji 14,41V niemal idealnie (wiadomo, że ostatnia cyfra odrzucona), a zimno jak bylo tak jest. Po godzinie prób, qrew, spiciu wiadra piwa okazało się, że w nowiuśkich oxfordach dupy daje gniazdko bezpiecznikowe zarabiane małymi chińskimi rączkami. Odciąłem to w cholerę całe i odtąd lokówki ocieplają mnie miarowo. Morał z tego taki, że jakbym miał dodatkowy a zbędny przekaźnik w tym obwodzie, to zamiast godziny straciłbym trzy (no może dwie) nie mówiąc o nerwach...
Tak więc: "szanowny Pan życzy, się zrobi. Wszystko dla szanownego klyjenta". :sex:

Re: hot grips

: 25 wrz 2009, 17:43
autor: KLOSZ
Oczywiscie, masz racje Leszku. Wywalilem te swoje wypociny i dywagacje na ich temat do osobnego watku ze stosownym tytulem, bo moze sie jednak komus przyda, a nie bedzie tu zamieszania w watku o Oxfordach robilo. OK?

Opis podlaczania odbiornikow przez przekaznik jest teraz w watku http://www.seven-fifty.net/forum/viewto ... f=3&t=1997

Re: hot grips

: 25 wrz 2009, 18:38
autor: zahar
Dzięki za Wasze rady i szczegółowy opis co i jak podłączać.

Co do czytania instrukcji obsługi to chętnie to robię, o ile taką mam. Moje manetki były już zamontowane na motocyklu, tylko kable nie podłączone do akumulatora. Poprzedni właściciel nie korzystał z nich, bo jeździł, w co wierzę, gdy było ciepło, a motocykl kupił już z podgrzewanymi.

Gdyby moich podgrzewanych manetek nie dało się włączyć gdy motocykl sobie stoi spokojnie z zablokowaną kierownicą to nie robiłbym zamieszania na forum i nie pytał o to. Niestety da się je wtedy włączyć :(

Re: hot grips

: 25 wrz 2009, 22:54
autor: piotreek
Jeśli dodatkowa godzina była by spowodowana przez przekaźnik, to chyba coś nie tak. Wystarczyło wpiąć się multimetrem zamiast manetek i sprawa przekaźnika była by rozwiązana w kilka sekund, no chyba, że wszystko co lutujesz od razu izolujesz i montujesz. Ja zawsze gmerając w kabelkach czy to przy moto, czy przy innych sprzętach wszystko mam na wierzchu i dopiero po gruntownym sprawdzeniu czy jest ok, zabezpieczam przewody taśmą/termokurczem itp. Jeśli istnieje prawdopodobieństwo, prze przewód sam z siebie się ruszy i może zrobić zwarcie podkładam jakiś papierek.

Taką metodę polecam, bo jeśli wszystko jest ok, to zajmuje dokładnie tyle samo czasu, co lutowanie od razu i zabezpieczanie, to pozwala zaoszczędzić czas, gdy coś poszło nie tak.

Proszę to potraktować jako dobrą radę, a nie jakiś atak, czy coś w tym rodzaju.

No i jeśli to nad czym pracujemy jest rozległe, to dzielę to na etapy, składam, sprawdzam zabezpieczam i przechodzę do kolejnego etapu, mając 100% pewności, że poprzedni jest ok.

Re: hot grips

: 27 wrz 2009, 17:39
autor: lesor
Zahar, jeśli to są manety oxforda, z regulacją to nie musisz nic dokładać, a nikt Ci aku nie rozładuje tak, żebyś nie odpalił. Instrukcję mogę Ci posłać ;) Jak chce Ci się przelecieć do Warszawy, to mogę Ci posłużyć pomocą w przełączeniu osobiście zamiast zza LCD.

Za dobre zaś rady dziękuję, jestem już ułożony i przyzwyczajeń raczej nie zmienię. Projekt obwodu obmyślam przed montażem, mierzę gdzie się wpiąć, izoluję i nie eksperymentuję na żywym organizmie zabawą w pajączka. Bardziej mi się to opłaca, nie lubię przypadkowych zwarć bo to dopiero kosztuje czasu, ze o innych atrakcjach nie wspomnę... :)

Proszę nie traktować mojej odpowiedzi zbyt osobiście, moim celem jest wyłącznie ułatwianie sobie i innym życia.

Re: hot grips

: 27 wrz 2009, 22:30
autor: piotreek
Spoko, ile ludzi tyle metod :) Kabelkami bawię się od przedszkola i prawdę mówiąc nie pamiętam kiedy mi się przytrafiło ostatnio zwarcie przewodów.

Każdy robi jak uważa.

Pozdro