xeramic - smarowanie łańcucha
- chomiczon
- Chińska zabaweczka
- Posty: 612
- Rejestracja: 18 kwie 2008, 07:33
- Motocykl: Yellow Bee 650
- Lokalizacja: Lublin
xeramic - smarowanie łańcucha
hej
jak tylko pojawi się gdzieś temat smarowania łańcucha, to znajduję odpowiedzi na temat Xeramic i raczej są to odpowiedzi mocno negatywne.
"Wystrzegaj się ...", "tylko nie to gówno" itp
Cholera, stosuje to coś w spray'u i jakoś nie zauważyłem wad. A może o czymś nie wiem ... ?
jak tylko pojawi się gdzieś temat smarowania łańcucha, to znajduję odpowiedzi na temat Xeramic i raczej są to odpowiedzi mocno negatywne.
"Wystrzegaj się ...", "tylko nie to gówno" itp
Cholera, stosuje to coś w spray'u i jakoś nie zauważyłem wad. A może o czymś nie wiem ... ?
-
- Pampers / Chińska SF
- Posty: 503
- Rejestracja: 07 lip 2005, 23:37
- Motocykl: BMW K1200RS
- Lokalizacja: Warszawa-Chomiczówka
- Kontakt:
Re: xeramic - smarowanie łańcucha
hej
jak tylko pojawi się gdzieś temat smarowania łańcucha, to znajduję odpowiedzi na temat Xeramic i raczej są to odpowiedzi mocno negatywne.
"Wystrzegaj się ...", "tylko nie to gówno" itp
Cholera, stosuje to coś w spray'u i jakoś nie zauważyłem wad. A może o czymś nie wiem ... ?
hahaha no właśnie może po prostu o czymś nie wiesz....


- chomiczon
- Chińska zabaweczka
- Posty: 612
- Rejestracja: 18 kwie 2008, 07:33
- Motocykl: Yellow Bee 650
- Lokalizacja: Lublin
Re: xeramic - smarowanie łańcucha
Myślisz, że szczera rozmowa z łańcuchem może pomóc?
hahaha no właśnie może po prostu o czymś nie wiesz....![]()
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
- Cycu
- Senior
- Posty: 131
- Rejestracja: 27 lip 2008, 21:20
- Motocykl: Seven Fifty
- Lokalizacja: Radomsko
Re: xeramic - smarowanie łańcucha
Po takim traktowaniu to lancuch strzeli focha z przytupem i z Toba nie pogada 

- chomiczon
- Chińska zabaweczka
- Posty: 612
- Rejestracja: 18 kwie 2008, 07:33
- Motocykl: Yellow Bee 650
- Lokalizacja: Lublin
Re: xeramic - smarowanie łańcucha
Ty też masz zastrzeżenia do xeramic'a? można wiedzieć jakie?Po takim traktowaniu to lancuch strzeli focha z przytupem i z Toba nie pogada
- Cycu
- Senior
- Posty: 131
- Rejestracja: 27 lip 2008, 21:20
- Motocykl: Seven Fifty
- Lokalizacja: Radomsko
Re: xeramic - smarowanie łańcucha
Generalnie na pewno cos tam smaruje 
Ale ja wole usiasc przy moto i dokladnie nasmarowac lancuch olejem przekladniowym. Daje to o wiele lepsze efekty

Ale ja wole usiasc przy moto i dokladnie nasmarowac lancuch olejem przekladniowym. Daje to o wiele lepsze efekty

- chomiczon
- Chińska zabaweczka
- Posty: 612
- Rejestracja: 18 kwie 2008, 07:33
- Motocykl: Yellow Bee 650
- Lokalizacja: Lublin
Re: xeramic - smarowanie łańcucha
Nie chce żebyś to odebrał jako walkę na argumenty, ale nie przedstawiłeś żadnych za i przeciw dla xeramic.Generalnie na pewno cos tam smaruje
Ale ja wole usiasc przy moto i dokladnie nasmarowac lancuch olejem przekladniowym. Daje to o wiele lepsze efekty
Ty smarujesz przekładniowym, OK. Twierdzisz że xeramic "coś tam smaruje". Czy masz jakiś konkretny argument, który spowoduje to żebym zastanowił się nad dalszym jego używaniem?
Chętnie poznam konkrety bo do tej pory miałem kardan zamiast łańcucha.
Wiem, na temat smarowania było pisane milion razy, ale tak naprawdę nigdzie nie znalazłem konkretnych argumentów przeciw xeramic. Tylko że to gówno itp.
Nie upieram sie przy stosowaniu ww. ale chciałbym w końcu poznać prawdę na temat tego akurat produktu.
Castrol jest lepszy i dlaczego?
- Cycu
- Senior
- Posty: 131
- Rejestracja: 27 lip 2008, 21:20
- Motocykl: Seven Fifty
- Lokalizacja: Radomsko
Re: xeramic - smarowanie łańcucha
Nie mowie tu o tym konkretnym sprayu do smarowania lancucha ale ogolnie. Bardziej przekonuje mnie olej na lancuchu niz jakis spray.
No to za:
- bezproblemowe "smarowanie"
Przeciw:
-Cena (za jedno opakowanie cena okolo 20zl kupujesz 2 buteleczki litrowe hipolu przekladniowego ktory wystarcza na smarowanie lancucha przez caly okres jego pracy)
Przy smarowaniu olejem trzeba troche posiedziec, ale efekty sa bardzo dobre i wiele to nie kosztuje.
No to za:
- bezproblemowe "smarowanie"
Przeciw:
-Cena (za jedno opakowanie cena okolo 20zl kupujesz 2 buteleczki litrowe hipolu przekladniowego ktory wystarcza na smarowanie lancucha przez caly okres jego pracy)
Przy smarowaniu olejem trzeba troche posiedziec, ale efekty sa bardzo dobre i wiele to nie kosztuje.
-
- Nekromanta
- Posty: 1031
- Rejestracja: 11 maja 2005, 15:51
- Motocykl: YAMAHA XV 1700 ROAD STAR
- Lokalizacja: Tarnów
Re: xeramic - smarowanie łańcucha
Stosowałem Xeramic i potwierdzam tezę że to lipa. Argumenty? proszę bardzo:
-bardzo krótki okres czasu trzyma się na łańcuchu max. 200km
-niska lepkość pomimo długiego okresu "przysychania" nawet całą noc -> efekt; większość smaru na feldze.
-bardzo niska odporność na wypłukiwanie wodą podczas jazdy w deszczu.
-duże zużycie na określony przebieg = drogo wychodzi w porównaniu z markowymi produktami.
-bardzo krótki okres czasu trzyma się na łańcuchu max. 200km
-niska lepkość pomimo długiego okresu "przysychania" nawet całą noc -> efekt; większość smaru na feldze.
-bardzo niska odporność na wypłukiwanie wodą podczas jazdy w deszczu.
-duże zużycie na określony przebieg = drogo wychodzi w porównaniu z markowymi produktami.
"Najgorszy jest zawsze koniec miesiąca, najbardziej ostatnie trzydzieści dni"
Ex: Panonia->Junak 1->Junak 2->CZ350->Ural650->Yamaha XJ600N->Honda NH750->Yamaha XJ650->Honda XL600LM->Honda CB750SF->Honda VFR800FI->Yamaha FJ1200->Yamaha XV1700 Road Star-> GL 1500
Ex: Panonia->Junak 1->Junak 2->CZ350->Ural650->Yamaha XJ600N->Honda NH750->Yamaha XJ650->Honda XL600LM->Honda CB750SF->Honda VFR800FI->Yamaha FJ1200->Yamaha XV1700 Road Star-> GL 1500
- KLOSZ
- Mr. Kamizelka
- Posty: 6195
- Rejestracja: 07 sie 2007, 18:27
- Motocykl: BuBu Er 1150 GiejeS
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: xeramic - smarowanie łańcucha
To ja dorzuce tylko swoje 3gr. do smarowania lancucha pedzelkiem olejem przekladniowym.
Odstatnio jechalem z kuzynem na wycieczke weekendowa c.a. 1.500 km. On z pedzelkiem i buteleczka przekladniowego, ja z KLOSZoilerem, ktory tez podaje przekladniowy na lancuch. Efekt byl taki, ze praktycznie co postoj musial tym pedzelkiem przekladniowy nakladac, bo okazalo sie, ze jest on na tyle malo lepiacy, ze przy takim zastosowaniu blyskawicznie znika z lancucha. Jak nas zlapal deszcz to co 100 km mielismy postoj na zabawe z pedzelkiem. Jestem zdania, ze przekladniowy jest najlepszy do lancucha (zreszta tak radzi serwisowka), ale wymaga ciaglego nakladania. Jednak szpeje w spraju maja duzy dodatek srodkow klejacych, ktore przedluzaja pozostawanie mazi na lancuchu.
A tak naprawde to kazdy sobie robi jak chce, i dobrze
Odstatnio jechalem z kuzynem na wycieczke weekendowa c.a. 1.500 km. On z pedzelkiem i buteleczka przekladniowego, ja z KLOSZoilerem, ktory tez podaje przekladniowy na lancuch. Efekt byl taki, ze praktycznie co postoj musial tym pedzelkiem przekladniowy nakladac, bo okazalo sie, ze jest on na tyle malo lepiacy, ze przy takim zastosowaniu blyskawicznie znika z lancucha. Jak nas zlapal deszcz to co 100 km mielismy postoj na zabawe z pedzelkiem. Jestem zdania, ze przekladniowy jest najlepszy do lancucha (zreszta tak radzi serwisowka), ale wymaga ciaglego nakladania. Jednak szpeje w spraju maja duzy dodatek srodkow klejacych, ktore przedluzaja pozostawanie mazi na lancuchu.
A tak naprawde to kazdy sobie robi jak chce, i dobrze

Zdrowko
KLOSZ ☺
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
Cytaty na dziś i jutro:
⌘ "Jestem ZA, dopóki mi się podoba" - ® KLOSZ ™ ⌘
⌘ "To co widzisz to też jest patologia, tylko trochę inna niż Twoja..." - tez ® KLOSZ ™ ⌘
Było: Pony 50, 2 x CBSF, FJR, Trampek, a jest GiejeS
KLOSZ ☺
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
Cytaty na dziś i jutro:
⌘ "Jestem ZA, dopóki mi się podoba" - ® KLOSZ ™ ⌘
⌘ "To co widzisz to też jest patologia, tylko trochę inna niż Twoja..." - tez ® KLOSZ ™ ⌘
Było: Pony 50, 2 x CBSF, FJR, Trampek, a jest GiejeS

- Wojtek_K
- komandor
- Posty: 1989
- Rejestracja: 20 cze 2007, 17:36
- Motocykl: pierwsza była Sevenka ...
- Lokalizacja: Łódź
Re: xeramic - smarowanie łańcucha
stosuję castrola i motula ze względu na wygodę ale mam nadzieję, ze to markowe produkty
... i nie narzekam
smarowność długo się utrzymuje, motul wytrzymał lodz-berlin-lodz
smarowność długo się utrzymuje, motul wytrzymał lodz-berlin-lodz
Mówię i piszę po polsku (staram się).
- mol
- Senior
- Posty: 133
- Rejestracja: 09 lip 2008, 14:52
- Motocykl: RC42
- Lokalizacja: Gorzow
- Kontakt:
Re: xeramic - smarowanie łańcucha
Podepne sie 
Skoro xeramic jest be - to co polecicie ?
Poszperalem BEL-RAY raczej zachwalaja , castrol ponoc "syfi" co stosujecie ?
pozdro

Skoro xeramic jest be - to co polecicie ?
Poszperalem BEL-RAY raczej zachwalaja , castrol ponoc "syfi" co stosujecie ?
pozdro
- tomal
- Junior
- Posty: 34
- Rejestracja: 13 lis 2007, 21:33
- Motocykl: CB 750 SevenFifty
- Lokalizacja: Wrocław
Re: xeramic - smarowanie łańcucha
Ja polecam BEL-RAY
Co prawda nie stosowałem wcześniej innych smarowideł w sprayu, ale ten jest moim zdaniem b.dobry. Nawet jak zapomniałem na ok 500km o smarowaniu to łańcuch i tak dalej był "tłusty". Jak się nie przesadza z psikaniem to w ogóle nie chlapie po feldze. Brud się nie czepia.
Za puche 563ml dałem chyba 38zł. Mam wrażenie, że w ogóle go nie schodzi
Jedyny minus to problem z zabieraniem w dłuższą trasę takiej dużej puchy.
pozdro
Co prawda nie stosowałem wcześniej innych smarowideł w sprayu, ale ten jest moim zdaniem b.dobry. Nawet jak zapomniałem na ok 500km o smarowaniu to łańcuch i tak dalej był "tłusty". Jak się nie przesadza z psikaniem to w ogóle nie chlapie po feldze. Brud się nie czepia.
Za puche 563ml dałem chyba 38zł. Mam wrażenie, że w ogóle go nie schodzi

Jedyny minus to problem z zabieraniem w dłuższą trasę takiej dużej puchy.
pozdro
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi. [Albert Einstein]
- PiotrekWariat
- Junior
- Posty: 35
- Rejestracja: 05 sie 2009, 22:27
- Motocykl: CB 750 SF
- Lokalizacja: Warszawa
Re: xeramic - smarowanie łańcucha
no to małe wykopalisko 
Czy stosował ktoś własnoręcznie zrobione oliwiarki do łańcucha? coś a'la scotoiler? Bo tak mnie korci żeby u siebie coś takiego wymajstrować

Czy stosował ktoś własnoręcznie zrobione oliwiarki do łańcucha? coś a'la scotoiler? Bo tak mnie korci żeby u siebie coś takiego wymajstrować

"Nie jeździj szybciej niż Twój anioł stróż potrafi latać..."
-
- stary Seveniarz
- Posty: 391
- Rejestracja: 28 wrz 2008, 20:56
- Motocykl: CB 750
- Lokalizacja: Łódź
Re: xeramic - smarowanie łańcucha
Klosz wyprodukował Closhoiler
.

- pektosol
- Beniamin
- Posty: 75
- Rejestracja: 30 sie 2009, 14:09
- Motocykl: CB SevenFifty '95
- Lokalizacja: Rydułtowy
- Kontakt:
Re: xeramic - smarowanie łańcucha
ja planuję sobie zrobić coś takiego tej zimy.
Tu jest strona człowieka który cos takiego zmajstrował wraz z opisem:
http://zbyhu1.republika.pl/moto/scottoiler.htm
notabene też miał sevenę
Ja planuję dyszę zakraplające zrobić z cienkich miedzianych rurek jakie są w lodówce (2mm średnicy), a całość lutować.
Tu jest strona człowieka który cos takiego zmajstrował wraz z opisem:
http://zbyhu1.republika.pl/moto/scottoiler.htm
notabene też miał sevenę
Ja planuję dyszę zakraplające zrobić z cienkich miedzianych rurek jakie są w lodówce (2mm średnicy), a całość lutować.
Mądrość przychodzi z wiekiem,
czasem jest to wieko od trumny.
czasem jest to wieko od trumny.
- PiotrekWariat
- Junior
- Posty: 35
- Rejestracja: 05 sie 2009, 22:27
- Motocykl: CB 750 SF
- Lokalizacja: Warszawa
Re: xeramic - smarowanie łańcucha
no to mamy inżyniera
tylko jeszcze uno pytanie, jaki olej?

"Nie jeździj szybciej niż Twój anioł stróż potrafi latać..."
- lesor
- (ex SF)
- Posty: 1999
- Rejestracja: 12 lut 2005, 22:26
- Motocykl: [ex] SF94 + SF93
- Lokalizacja: archiwum
Re: xeramic - smarowanie łańcucha
Olej jakikolwiek. Ja najbardziej lubię przekładniowy 80W90 (tak też radzi instrukcja Honda Common Service Manual) za 9zeta ale jak mi zabrakło w trasie to dolałem silnikowy - trzeba tylko zmniejszyć dozowanie i lubrykuje jak trza. Zalałbym przepracowany, bo mam z 10 litry ale trochę by brudził na czarno...
Osoby o mentalności amerykańskiej kury domowej powinny używać oleju "Scottoiler genuine".
Jeśli chodzi o konstrukcje to IMO szkoda czasu na wyważanie drzwi, są tanie rozwiązania choć w zakupie kłopotliwe - trzeba z wysp importować, bo wysyłka droga. Loobman to sie nazywa. Dużo lepszy jeśli chodzi i trwałość (choć opaski się zużywają). Jeśli ktoś ma kogoś na wyspach, kto przywiezie to ja bym się dopisał moje jeakieś trzy sztuki.
Bardzo fajny pomysł zbyha z tym profilem... Choć ma wadę jak wszystkie rurkowe dozowniki - wszystko jest dobrze i idealnie do momentu zdejmowania koła. Trzeba wówczas zawczasu zdemontować olejarke, bo igły, rurki się gną i nie trafiają w miejce. Niby to zaden problem jeśli stoimy w garażu ale usterki zdarzają się w trasie i zawsze przypomina się tuż po tym, jak wulkanizator czy mechanik pogiął/złamał nasze cudo. Pomysłem byłoby dozowanie w okolicach zębatki zdawczej...
Osoby o mentalności amerykańskiej kury domowej powinny używać oleju "Scottoiler genuine".
Jeśli chodzi o konstrukcje to IMO szkoda czasu na wyważanie drzwi, są tanie rozwiązania choć w zakupie kłopotliwe - trzeba z wysp importować, bo wysyłka droga. Loobman to sie nazywa. Dużo lepszy jeśli chodzi i trwałość (choć opaski się zużywają). Jeśli ktoś ma kogoś na wyspach, kto przywiezie to ja bym się dopisał moje jeakieś trzy sztuki.
Bardzo fajny pomysł zbyha z tym profilem... Choć ma wadę jak wszystkie rurkowe dozowniki - wszystko jest dobrze i idealnie do momentu zdejmowania koła. Trzeba wówczas zawczasu zdemontować olejarke, bo igły, rurki się gną i nie trafiają w miejce. Niby to zaden problem jeśli stoimy w garażu ale usterki zdarzają się w trasie i zawsze przypomina się tuż po tym, jak wulkanizator czy mechanik pogiął/złamał nasze cudo. Pomysłem byłoby dozowanie w okolicach zębatki zdawczej...
Każde pokolenie ma własny czas
Każde pokolenie chce zmienić świat
Każde pokolenie odejdzie w cień
A nasze - nie
Każde pokolenie chce zmienić świat
Każde pokolenie odejdzie w cień
A nasze - nie
- Wojtek_K
- komandor
- Posty: 1989
- Rejestracja: 20 cze 2007, 17:36
- Motocykl: pierwsza była Sevenka ...
- Lokalizacja: Łódź
Re: xeramic - smarowanie łańcucha
Kloszowy zakraplacz sprawdzony i opisany ...
Mówię i piszę po polsku (staram się).
- KLOSZ
- Mr. Kamizelka
- Posty: 6195
- Rejestracja: 07 sie 2007, 18:27
- Motocykl: BuBu Er 1150 GiejeS
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: xeramic - smarowanie łańcucha
Opisany gdzies byl na tym forum, to prawda. Jedyny upgrade, ktorego juz nie bylo w opisie, to to ze zalozylem podwojna koncowke zakraplajaca na tylna zebatke od Scottoilera. Reszta byla bez zmian. Powodem zaminy tego elementu bylo to co opisal Lesor. W przypadku dysz od Scottoilera istnieje mozliwosc latwej wymiany samych koncowek zakraplajacych, a i opuszczenie calosci tak by nie bylo w konflikcie z wyjeciem kola nie stanowi problemu.
Olej lalem jakis przekladniowy SAE90 z Tesco po 8 zlotych/litr. Po uzywaniu przez dwa lata mam nadal z pol litra na polce - porownujac z kosztami szpejow/sprajow do lancucha, rachunek jest prosty.
W zakresie zaworka regulujacego przeplyw - polecam zastosowanie zaworka precyzyjnego do ukladow pneumatyki (taki ze sruba drobnozwojawa do regulacji dlawienia), bo taki zaworek jak w przywolanym wyzej opisie (plastikowy, srubowy do powietrza, akwarystyczny) przy regulacji przeplywu oleju dziala zero-jedynkowo i trudno jest precyzyjnie ustawic odpowiednie dlawienie. Dodatkowo zaworki maja fajne hermetyczne szybkozlaczki do laczenia z wezykiem PU 6x4 - wygoda przy montazu czy ew. czasowym demontazu.
Warto zrobic z rurki dochodzacej do aplkatora petle wokol ramienia wahacza. Powstanie w ten sposob rodzaj kolanka, ktore bedzie zmniejszalo nieco efekt skapywania ostatniej kropli oleju po zatrzymaniu motocykla. Mnie osobiscie wkurzalo, ze czasem zdarzalo sie, ze mialem plamke z jednej kropelki, ktora sobie doplynela do aplikatora juz po zatrzymaniu motocykla i skapnela sobie na ziemie pod motocykl stojacy na bocznej stopce.
Co do aktualnych szczegolow (jakby ktos jakies zdjecie chcial) to juz pytania do Huberta, bo Kloszoiler pojechal z sevenka do niego.
Aha, a temat oilera byl przeze mnie walkowany tu (gdzies tak o 5-6 strony watku):
L I N K
Olej lalem jakis przekladniowy SAE90 z Tesco po 8 zlotych/litr. Po uzywaniu przez dwa lata mam nadal z pol litra na polce - porownujac z kosztami szpejow/sprajow do lancucha, rachunek jest prosty.
W zakresie zaworka regulujacego przeplyw - polecam zastosowanie zaworka precyzyjnego do ukladow pneumatyki (taki ze sruba drobnozwojawa do regulacji dlawienia), bo taki zaworek jak w przywolanym wyzej opisie (plastikowy, srubowy do powietrza, akwarystyczny) przy regulacji przeplywu oleju dziala zero-jedynkowo i trudno jest precyzyjnie ustawic odpowiednie dlawienie. Dodatkowo zaworki maja fajne hermetyczne szybkozlaczki do laczenia z wezykiem PU 6x4 - wygoda przy montazu czy ew. czasowym demontazu.
Warto zrobic z rurki dochodzacej do aplkatora petle wokol ramienia wahacza. Powstanie w ten sposob rodzaj kolanka, ktore bedzie zmniejszalo nieco efekt skapywania ostatniej kropli oleju po zatrzymaniu motocykla. Mnie osobiscie wkurzalo, ze czasem zdarzalo sie, ze mialem plamke z jednej kropelki, ktora sobie doplynela do aplikatora juz po zatrzymaniu motocykla i skapnela sobie na ziemie pod motocykl stojacy na bocznej stopce.
Co do aktualnych szczegolow (jakby ktos jakies zdjecie chcial) to juz pytania do Huberta, bo Kloszoiler pojechal z sevenka do niego.
Aha, a temat oilera byl przeze mnie walkowany tu (gdzies tak o 5-6 strony watku):
L I N K
Zdrowko
KLOSZ ☺
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
Cytaty na dziś i jutro:
⌘ "Jestem ZA, dopóki mi się podoba" - ® KLOSZ ™ ⌘
⌘ "To co widzisz to też jest patologia, tylko trochę inna niż Twoja..." - tez ® KLOSZ ™ ⌘
Było: Pony 50, 2 x CBSF, FJR, Trampek, a jest GiejeS
KLOSZ ☺
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
Cytaty na dziś i jutro:
⌘ "Jestem ZA, dopóki mi się podoba" - ® KLOSZ ™ ⌘
⌘ "To co widzisz to też jest patologia, tylko trochę inna niż Twoja..." - tez ® KLOSZ ™ ⌘
Było: Pony 50, 2 x CBSF, FJR, Trampek, a jest GiejeS

- PiotrekWariat
- Junior
- Posty: 35
- Rejestracja: 05 sie 2009, 22:27
- Motocykl: CB 750 SF
- Lokalizacja: Warszawa
Re: xeramic - smarowanie łańcucha
No to jutro ganiam do akwarystycznego/zoologicznego/obi
A elektrozawór jakiś w robocie znajdę, taki od benzyny montowany przy instalacji LPG 


"Nie jeździj szybciej niż Twój anioł stróż potrafi latać..."
- pektosol
- Beniamin
- Posty: 75
- Rejestracja: 30 sie 2009, 14:09
- Motocykl: CB SevenFifty '95
- Lokalizacja: Rydułtowy
- Kontakt:
Re: xeramic - smarowanie łańcucha
ja tak się właśnie zastanawiam nad właściwościami różnych olejów i myślę że z powodzeniem można by zastosować zużyty olej silnikowy.
Teraz przytoczę argumenty za:
- mamy go za darmo, i niebardzo wiadomo co z nim zrobić
- jego parametrzy (nawet przepracowanego) są i tak lepsze niż przekładniowy
- niby jest zanieczyszczony ale i tak cześciutki w porównianiu do warunków w jakich pracuje łańcuch
- jest neutralny dla oringów i gum - w końcu w silniku też takie występują
Pozatym w otwartym systemie smarowania olej nie bedzie z czasem pogarszał swoich parametrów bo spadając na łańcuch już nie wraca do systemu smarowania.
Teraz przytoczę argumenty za:
- mamy go za darmo, i niebardzo wiadomo co z nim zrobić
- jego parametrzy (nawet przepracowanego) są i tak lepsze niż przekładniowy
- niby jest zanieczyszczony ale i tak cześciutki w porównianiu do warunków w jakich pracuje łańcuch
- jest neutralny dla oringów i gum - w końcu w silniku też takie występują
Pozatym w otwartym systemie smarowania olej nie bedzie z czasem pogarszał swoich parametrów bo spadając na łańcuch już nie wraca do systemu smarowania.
Mądrość przychodzi z wiekiem,
czasem jest to wieko od trumny.
czasem jest to wieko od trumny.
- vova
- stary Seveniarz
- Posty: 487
- Rejestracja: 04 paź 2008, 13:10
- Motocykl: Ex-CB750SF/Ex-FZ6-SAFazer
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: xeramic - smarowanie łańcucha
A czy nie bedzie zbyt szybko uciekal z lancucha? 

Zbieram na pampersy dla córeczek, przyjmuje we wszystkich walutach i każdą ilość pieniężną!
- lesor
- (ex SF)
- Posty: 1999
- Rejestracja: 12 lut 2005, 22:26
- Motocykl: [ex] SF94 + SF93
- Lokalizacja: archiwum
Re: xeramic - smarowanie łańcucha
Tradycyjnie podam zaobserwowane wady:ja tak się właśnie zastanawiam nad właściwościami różnych olejów i myślę że z powodzeniem można by zastosować zużyty olej silnikowy.
Teraz przytoczę argumenty za:
- mamy go za darmo, i niebardzo wiadomo co z nim zrobić
- jego parametrzy (nawet przepracowanego) są i tak lepsze niż przekładniowy
- niby jest zanieczyszczony ale i tak cześciutki w porównianiu do warunków w jakich pracuje łańcuch
- jest neutralny dla oringów i gum - w końcu w silniku też takie występują
- jest rzadszy niż przekładniowy, toteż należy regulować dozowanie, na mokrym łatwiej się wypłukuje. Ja mam przyciski, więc sobie przyciskam, na zaworku trzeba sobie potrenować i odkręcić "dwa w lewo"
- znacznie bardziej się rozchlapuje. Przepracowany - staje się czernidłem. Do opon, zadupka, kufrów.
To jest ekologiaPozatym w otwartym systemie smarowania olej nie bedzie z czasem pogarszał swoich parametrów bo spadając na łańcuch już nie wraca do systemu smarowania.

Każde pokolenie ma własny czas
Każde pokolenie chce zmienić świat
Każde pokolenie odejdzie w cień
A nasze - nie
Każde pokolenie chce zmienić świat
Każde pokolenie odejdzie w cień
A nasze - nie
- pektosol
- Beniamin
- Posty: 75
- Rejestracja: 30 sie 2009, 14:09
- Motocykl: CB SevenFifty '95
- Lokalizacja: Rydułtowy
- Kontakt:
Re: xeramic - smarowanie łańcucha
więc w zasadzie największą wadą jest to że jest rzadszy i się rozchlapuje - trzeba to sprawdzić.
To że trzeba zmienić dozowanie to tylko regulacja.
To że trzeba zmienić dozowanie to tylko regulacja.
Mądrość przychodzi z wiekiem,
czasem jest to wieko od trumny.
czasem jest to wieko od trumny.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości