szkrzynia biegów
-
- Beniamin
- Posty: 64
- Rejestracja: 27 kwie 2005, 20:03
- Lokalizacja: Łódź
szkrzynia biegów
prosiłbym o relacje dortyczące wrażeń ze zmiany biegów, poniewaz ja po starym motocyklu komletnie nie mogę się przyzwyczaić do toporności zmiany biegów w SevenFifty, czasem potrafi tak przyhaczyć biegi że czuję się jak najgorszy sadysta pastwiący się nad biedną machiną
ale czytałem conieco, i ponoć ten typ tak ma??jak to wygląda u was??
-
- mlody Seveniarz
- Posty: 181
- Rejestracja: 09 lut 2005, 23:30
- Lokalizacja: Czersk/Posen
Przede wszystkim:
po pierwsze-jak dlugo jezdzisz tym motocyklem, czy juz sie w niego wjezdziles? Mi to zajelo jakies 10 tys km przekopywania sie przez wszystkie biegi
po drugie: buty. Na poczatku jezdzilem w martensach z blacha. Biegi wchodzily dosc topornie, lubilo szarpnac. Po kupieniu butow motocyklowych, ze specjalnym szyciem pod zmiane biegow-przelozenia wchodza duzo plynniej, teraz bardzo rzadko zdarza mi sie zeby cos szarpnelo.
po trzecie: odpowiedni naciag i nasmarowanie lancucha. Zauwazylem ze na wyciagnietym lancuchu biegi wchodza duzo gorzej, takze nienasmarowany lancuch nie sprzyja plynnosci w przeniesieniu napedu. Duzo zalezu od stanu zestawu napedwoego, im starszy(bardziej zuzyty) tym zmiana przelozen mniej plynna.
Oczywiscie sa to tylko rzeczy, ktore moga pomoc podczas zmiany przelozen. Skrzynie w Hondach nie sa najwyzszych lotow jezeli chodzi o kulture pracy, natomiast pod wzgledem zywotnosci sa nie do pobicia. Wszyscy moi znajomi jezdzacy Hondami( mowa tu gownie o CBR od 600 poprzez 900, 1000 i 1100) mowia to samo-ze te skrzynie wymagaja przyzwyczajenia, ale sa wieczne
po pierwsze-jak dlugo jezdzisz tym motocyklem, czy juz sie w niego wjezdziles? Mi to zajelo jakies 10 tys km przekopywania sie przez wszystkie biegi
po drugie: buty. Na poczatku jezdzilem w martensach z blacha. Biegi wchodzily dosc topornie, lubilo szarpnac. Po kupieniu butow motocyklowych, ze specjalnym szyciem pod zmiane biegow-przelozenia wchodza duzo plynniej, teraz bardzo rzadko zdarza mi sie zeby cos szarpnelo.
po trzecie: odpowiedni naciag i nasmarowanie lancucha. Zauwazylem ze na wyciagnietym lancuchu biegi wchodza duzo gorzej, takze nienasmarowany lancuch nie sprzyja plynnosci w przeniesieniu napedu. Duzo zalezu od stanu zestawu napedwoego, im starszy(bardziej zuzyty) tym zmiana przelozen mniej plynna.
Oczywiscie sa to tylko rzeczy, ktore moga pomoc podczas zmiany przelozen. Skrzynie w Hondach nie sa najwyzszych lotow jezeli chodzi o kulture pracy, natomiast pod wzgledem zywotnosci sa nie do pobicia. Wszyscy moi znajomi jezdzacy Hondami( mowa tu gownie o CBR od 600 poprzez 900, 1000 i 1100) mowia to samo-ze te skrzynie wymagaja przyzwyczajenia, ale sa wieczne

-
- stary Seveniarz
- Posty: 272
- Rejestracja: 11 lut 2005, 19:40
- Lokalizacja: Warszawa
U mnie jedynka wchodzi głośno, ale ten typ tak ma i trzeba się przyzwyczaić, reszta biegów wchodzi cicho. Zdażyło mi się, że wypadł mi bieg i udało mi się złapać międzyluz, ale razem to może było ze 4 razy. Dofo zmienia biegi bez sprzęgła
i jest ciszej (próbowałem, ale myślę, że wszystko się tam męczy więc tego nie robię - ale da się) Skrzynia biegów w SevenFifty chodzi głośno, ale nie ma się czym przejmować tak ma być.
ADI

ADI
-
- mlody Seveniarz
- Posty: 181
- Rejestracja: 09 lut 2005, 23:30
- Lokalizacja: Czersk/Posen
No nie do konca. Duzo lepsze efekty sa przy czesciowym wysprzegleniu-i tak wlasnie robie. Tzn podnosze lekko dzwignie zmiany biegow, lekko odpuszczam gaz i doslownie dotykam dzwignie sprzegla-wyzszy bieg wskakuje praktycznie samNie wydaje mi się, że łańcuch i jego naciągnięcie ma wpływ na załączanie biegów. Wrzucając biegi włączasz sprzęgło a tym samym odłączasz cały zestaw napędowy. Tak?

-
- Mistrz Parkietów
- Posty: 616
- Rejestracja: 13 mar 2005, 16:50
- Motocykl: CB750LTD
- Lokalizacja: Warszawa
Tu popieram zajc-a, też nie używam pełnego wysprzeglenia od 1 w górę ale niestety redukcja to już co innego. Jazda biegami w dół to pełne sprzęgło, pojawiają się międzyluzy i generalnie nie za dużo komfortu. Ale sprawdż wilk-u linkę sprzęgła bo coś podobnego miał ostatnio matiej. Dzwignia sprzęgła wisiała jak kondon i każda zmiana biegów była ciężka. Jak Mu podciągnąłem okazało się lepiej ale stwierdził że musi się przyzwyczaić. Generalnie dźwignia sprzęgła powinna mieć luzu jak to się mówi na zapałkę i wiekszość problemów znika.
Prawdziwe życie zaczyna się po 50-tce.
rura-bomber
rura-bomber
- dofo
- powsinoga
- Posty: 1849
- Rejestracja: 09 lut 2005, 18:20
- Motocykl: SevenFifty '92
- Lokalizacja: Czerwieńsk / Berlin
- Kontakt:
Ja po pewnych oporach psychicznych przełamałem się do zmiany biegów (w górę) bez użycia sprzęgła. Pierwsze 3km robię "normalnie" póki silniczek się nie rozgrzeje, a dalej od 1 w górę bez sprzęgiełka (sposób ten sam co zajc, ale WCALE dźwigni nie ruszam). Z luzu jedynke tylko muszę "tradycyjnie" wrzucić.
Z tego co wiem redukcję też można w ten sposób uskuteczniać. Niestety potrzeba tutaj więcej wprawy i wyczucia. Po tym jak próbowałem i miałem 3 udane róby na 10 to dałem sobie na jakiś czas spokój.
Natomiast ogólnie sposób jest świetny. Nie traci się czasu na wysprzęglanie, nie odrywa się łap od kierownicy, begi chodzą płynnie i cichutko. No i podczas wyprzedzania (ogólnie przyspieszanie) pokazuje swoje największe zalety. Całość brzmi jak automatyczna skrzynia biegów
Z tego co wiem redukcję też można w ten sposób uskuteczniać. Niestety potrzeba tutaj więcej wprawy i wyczucia. Po tym jak próbowałem i miałem 3 udane róby na 10 to dałem sobie na jakiś czas spokój.
Natomiast ogólnie sposób jest świetny. Nie traci się czasu na wysprzęglanie, nie odrywa się łap od kierownicy, begi chodzą płynnie i cichutko. No i podczas wyprzedzania (ogólnie przyspieszanie) pokazuje swoje największe zalety. Całość brzmi jak automatyczna skrzynia biegów

- lesor
- (ex SF)
- Posty: 1999
- Rejestracja: 12 lut 2005, 22:26
- Motocykl: [ex] SF94 + SF93
- Lokalizacja: archiwum
I ja się ostatnio nauczyłem zmieniać biegi bez sprzęgła.
Opis wrażeń jak u dofo.
Podczas ostatnich jazd po bieszczadach tak się zająłem obserwacją drogi w winklach, że redukowałem też bez sprzęgła. Miód malina.
Trochę treningu i każdy da radę.
Do tej pory myślałem, że skrzynie w moich sevenkach są wyjechane na maxa albo ja taka pierdoła.
Opis wrażeń jak u dofo.
Podczas ostatnich jazd po bieszczadach tak się zająłem obserwacją drogi w winklach, że redukowałem też bez sprzęgła. Miód malina.
Trochę treningu i każdy da radę.
Do tej pory myślałem, że skrzynie w moich sevenkach są wyjechane na maxa albo ja taka pierdoła.
Każde pokolenie ma własny czas
Każde pokolenie chce zmienić świat
Każde pokolenie odejdzie w cień
A nasze - nie
Każde pokolenie chce zmienić świat
Każde pokolenie odejdzie w cień
A nasze - nie
- Matiej
- Ujeżdżacz Kopciuszka
- Posty: 1476
- Rejestracja: 28 mar 2005, 18:26
- Motocykl: XJ 900S Diversion - krówka
- Lokalizacja: Izabelin - Niewielkie przyległości obok miasta stołecznego Warszawy
- Kontakt:
Zbigu ma racyje sporo pomogło podciągnięcie sprzęgła. Tyle ze potem mi drętwiały paluchy. Ale okazło się ze linka jest sucha jak pieprz. Przesmarowałem linke po uprzednim dowiedzeniu się od zbiga podstaw czyli od czego zacząć i teraz mam takie piknie chodzące sprzęgło ze dźwignie moge se nawet ch... m naciskać a i biegi wchodzą o NIEBO lepiej. Co do kultury pracy skrzyni w hondzie to powiem ze nawet Rebel 125 mocno klika. Natomiast ostatnjo jechalem Xj Div i powiem tyle miód malina.. mozna biegi zmieniać na bosaka bez butów motocyklowych.
żyj i daj żyć innym
- El Kriss
- stary Seveniarz
- Posty: 1038
- Rejestracja: 26 mar 2005, 10:51
- Motocykl: cb 750 i jakis inny
- Lokalizacja: Łodz
-
- Beniamin
- Posty: 64
- Rejestracja: 27 kwie 2005, 20:03
- Lokalizacja: Łódź
- torello
- 1966-2005
- Posty: 519
- Rejestracja: 17 lut 2005, 16:59
- Lokalizacja: Warszawa/Kazimierz Dolny
- torello
- 1966-2005
- Posty: 519
- Rejestracja: 17 lut 2005, 16:59
- Lokalizacja: Warszawa/Kazimierz Dolny
- lesor
- (ex SF)
- Posty: 1999
- Rejestracja: 12 lut 2005, 22:26
- Motocykl: [ex] SF94 + SF93
- Lokalizacja: archiwum
Ja robiłem tak, że podobnie jak przy zmianie w górę:A Pany powiedzcie mi jak robicie redukcje bez sprzegla? Po prostu kopiecie w dol?


Każde pokolenie ma własny czas
Każde pokolenie chce zmienić świat
Każde pokolenie odejdzie w cień
A nasze - nie
Każde pokolenie chce zmienić świat
Każde pokolenie odejdzie w cień
A nasze - nie
-
- Mistrz Parkietów
- Posty: 616
- Rejestracja: 13 mar 2005, 16:50
- Motocykl: CB750LTD
- Lokalizacja: Warszawa
Wszystko się zgadza lesor tylko jedna uwaga, trzeba chwilę przy zamkniętym gazie poczekać aż trochę spadnie prędkość bo inaczej zablokuje koło i może być jak pisze torello. Ja się staram używać w dół półsprzegła bo jak niektórzy już wiedzą, jeżdzę dość dynamicznie i kilka razy machałem pupką całkiem nieźle.
Prawdziwe życie zaczyna się po 50-tce.
rura-bomber
rura-bomber
- El Kriss
- stary Seveniarz
- Posty: 1038
- Rejestracja: 26 mar 2005, 10:51
- Motocykl: cb 750 i jakis inny
- Lokalizacja: Łodz
-
- mlody Seveniarz
- Posty: 181
- Rejestracja: 09 lut 2005, 23:30
- Lokalizacja: Czersk/Posen
No wcale to glupi temat nie jest. Ja przy normalnej jezdzie staram sie nie dotykac zadnego z hamulcow. Schodze biegami w dol(z wysprzeglaeniem i przegazowka) az do jedynki-wiec praktycznie nie hamuje. Ostatnio jezdzilismy pare razy w grupie i jeden z kumpli powiedzial mi ze chyba swiatlo stopu mi nie dziala, bo nigdy nie swieci podczas hamowania. A ja po prostu hamulcow staram sie nie uzywac( oczywiscie jak moznaCzy dyskusja zmierza do wniosku, że producent przez jakieś niedopatrzenie utrudnia nam życie i montuje sprzęgło ? Idąc tym wątkiem może warto rozpocząć dywagacje : jak hamować nie używając hamulca ( oszczędnośc klocków i tarcz ! ) :o

- dofo
- powsinoga
- Posty: 1849
- Rejestracja: 09 lut 2005, 18:20
- Motocykl: SevenFifty '92
- Lokalizacja: Czerwieńsk / Berlin
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości