Forum użytkowników i miłośników Hondy CB 750 Seven-Fifty i Nighthawk

Witak,
jako motocyklowy-sevenkowy newbie mam pytanie - pewnie durne i banalne, ale wiecie jak to jest na poczatku. Szukalem w dotychczasowych von tkach ale nic nie znalazlem w temacie - moze za slabo szukalem...

Jest tak:
zmyka mi powietrze z przedniego kola i wyglada na to, ze "od reki" jest w stanie mi to zrobic warsztat, ktory zyczy sobie kolo zdemontowane. OK. Jak zdemontowac wyczytalem w service manualu i git, ale...

(tak przy okazji - mam klopot ze sciagnieciem instrukcji obslugi ze strony Sevenkowej, znalazlem linke w ktoryms z watkow tutaj - cos walnelo na serwerze i sie plik zaposial czy cus mi nie idzie? Dofo could ju pliz powiedziec/sprawdzic czy jest ta obstrukcja insługi czy nie? Albo ew. moze ktos moglby mi te instrukcje pchnac mailem albo wywiesic gdzies w sieci do zassania - bylbym dźwięczny).

I tu mam pytan kilka:

- czy konieczne jest (wiem, wiem, serwisowka o tym pisze, ale moze jednak sie da - w koncu Polak potrafi ) odkrecanie zacisku hamulca zeby wyjac przednie kolo?

- czy macie jakis patent jak w warunkach mocno "partyzanckich" i polowych, w skladzie jednoosobowym podeprzec motocykl zeby mial uniesione przednie kolo?
I tu pytanie pomocnicze: czy zaszkodze przednim lagom jesli po zdjeciu kola postawie motocykl na ziemi opierajac go na lagach? Cos mi mowi, ze moze to im zaszkodzic, ale sam juz sie gubie.

Z gory dzieki za porady. Musze jutro (OOOo! to juz za pare minut! ) zalatac kolo, bo pojutrze wycieczka na Hundzi i nie bardzo mi sie usmiecha dopompowywanie kola co 10 km... , zreszta kiepsko sie jezdzi gdzy w przodzie zamiast 2,5 luftu jest jedynie 0,5...

Ozdrawiam i licze na porade

KLOSZ

czy konieczne jest odkrecanie zacisku hamulca zeby wyjac przednie kolo?

Z tego co pamietam z wlasnego doswiadczenia, to zaciskow nie ruszalem.

- czy macie jakis patent jak w warunkach mocno "partyzanckich" i polowych, w skladzie jednoosobowym podeprzec motocykl zeby mial uniesione przednie kolo?

Moj patent - deseczka + podsilnikowy fragment kolektorow + lewarek samochodowy

czy zaszkodze przednim lagom jesli po zdjeciu kola postawie motocykl na ziemi opierajac go na lagach?

Tak na moje oko to niby nie. Bo ciezar na nie naciskajacy jest nadal taki sam jak w przypadku z zalozonym kolem. Jedyne co to podusie bym podlozyl, co by sie nie porysowaly od betonu czy innego ustrojstwa. Z lagami to uwazac chyba trzeba bylo gdy sie przy polkach dlubalo.

Dofo could ju pliz powiedziec/sprawdzic czy jest ta obstrukcja insługi czy nie?

Jestem pare godzin przed Tour de Europa i mam srednio czasu sie tym zajac. Temat sprawdze pod koniec wrzesnia

Jestem pare godzin przed Tour de Europa i mam srednio czasu sie tym zajac. Temat sprawdze pod koniec wrzesnia

Jasna sprawa. Moze w miedzyczasie ktos inny mnie wspomoze mailikiem albo gdzies udostepni, bo pewnie wiekszosc z tego Forum ma te instrukcje w formie elektronicznej.

Szerokiej drogi i gumowych drzew na wyprawe zycze. A, i jeszcze, zeby nie padalo

Pzdr
KLOSZ

I tu pytanie pomocnicze: czy zaszkodze przednim lagom jesli po zdjeciu kola postawie motocykl na ziemi opierajac go na lagach? Cos mi mowi, ze moze to im zaszkodzic, ale sam juz sie gubie.

A po co chcesz opierać lagi??
Primo - motocykl spadnie z centralki przy takiej próbie,
druge prymo - możesz podstawić zestaw deseczek albo skrzyneczke pod lagi.


Co do podnoszenia - ja stawiam moto na centralce, naciskam tył a nogą wsuwam stosik desek pod wydechy. Działa.

Co do podnoszenia - ja stawiam moto na centralce, naciskam tył a nogą wsuwam stosik desek pod wydechy. Działa.

No fakt. Lece do lasu szukac desek, albo innych fragmentow przyrody do podlozenia...

KLOSZ do siebie: mysl baranie, jak podeprzesz na wydechach to bedzie stalo

Dziex Lesor

Pzdr
KLOSZ

czy konieczne jest (wiem, wiem, serwisowka o tym pisze, ale moze jednak sie da - w koncu Polak potrafi Wink ) odkrecanie zacisku hamulca zeby wyjac przednie kolo?

jest konieczne, a wręcz nie wykonalne bez odkręcenia.

KLOSZ napisał:
czy konieczne jest odkrecanie zacisku hamulca zeby wyjac przednie kolo?
Z tego co pamietam z wlasnego doswiadczenia, to zaciskow nie ruszalem.

Dofo, robiłeś to przynajmniej 3 razy, a nie pamiętasz że musiałeś odkręcać zaciski?

Oj tam, wcale nie trzeba odkręcać zacisków ;] Wystarczy wyjąć całe przednie zawieszenie z półek, odkręcić i wyciągnąć ośkę od koła i bez problemu oddziela sie koło od lag z zaciskami

Przy czym jest mniej roboty już sam osądź...

Osobiście zdejmowałem lewy zacisk.
Praktykowałem metodę dofo czyli deska pod kolektor i lewarek + czwarty element: ściana o którą moto się opierał.
Robiłem to ze zdjętą centralną podstawką (nie używam) i tez się da.

Ja ściągałem u siebie ostanio kolo i zaciski trzeba było odkręcić innej możliwości nie ma.Ma to swoje zalety po odkręceniu zacisków można je sobie dokładnie wyczyścić z jakiś dziwnych syfów.

Dofo, robiłeś to przynajmniej 3 razy, a nie pamiętasz że musiałeś odkręcać zaciski?

Robilem to wiecej niz 3 razy i pamietam o majtkach i innych uszczelkach, ale zaciskow jakos nie ojarze

A kolo tylko jeden raz wykrecalem stad i moja pomrocznosc jasna

Robilem to wiecej niz 3 razy

Normalnie...RISPEKT MY AUTORITITI

No dobra, dzis sciagalem kolo, to [moze i idiotycznie troche] sam sobie odpowiem, zeby dla potomnych zostalo.
Odkrecanie zacisku jest konieczne, ale wystarczy odkrecic jeden i kolo daje sie wyjac. Osobiscie odkrecalem prawy zacisk

Zdrowko i dzieki

KLOSZ

Widzisz mistrzu sam zalozyles temat i sam sobie udzieliles odpowiedzi.Cala idea forum poszla w las. Ale przynajmniej uswiadomiles wszystkim ze :
... zeby kolo wyciungnoc trza zacisk łodkrecic hej,,

... zeby kolo wyciungnoc trza zacisk łodkrecic hej,,

A dyć, a dyć panocku Wraku .


KLOSZ