Post autor: OCRG » 14 gru 2014, 15:12
Nawet w instrukcji sa dwu czesciowe te wydechy, ale u mnie sa akurat zalozone inne czyli trzy czesciowe, przy kominie jest wsuwane jedno w drugie i opaska zaciskowa.
Bylem znowu w garazu bo ten amortyzator mi nie dawal spokoju i po ogledzinach kominow i sprezyn amorkow stwierdzilem otarcia powierzchni na obu czesciach tak jak to "marcin_z" zasugerowal. Nastepnie wziolem calosc wydechu i zaczolem czasnac nim z calych sil i nic nie brzeczalo, a nawet sadza nie wyleciala z kominow. Mam nadzieje , ze jedno zesmy wspolnymi silami wyeliminowali (wielkie dzieki).
Jutro najpierw odpale bez rur maszyne i poslucham tak jak Kloszu radzi , tylko obawiam sie duzego halasu. Najwyzej zaloze kominy , odegne wsporniki na tyle aby nie stykaly sie z amorami i wtedy odpale, bo sasiedztwo przy garazu mam nieciekawe i znowu wojna bedzie hehehe.
Przepraszam ze tak aktywnie zawalam Was swoimi problemami, ale jak to mowia "ruch na forum musi byc" hehe
Pozdrawiam i oczywiscie dziekuje
Nawet w instrukcji sa dwu czesciowe te wydechy, ale u mnie sa akurat zalozone inne czyli trzy czesciowe, przy kominie jest wsuwane jedno w drugie i opaska zaciskowa.
Bylem znowu w garazu bo ten amortyzator mi nie dawal spokoju i po ogledzinach kominow i sprezyn amorkow stwierdzilem otarcia powierzchni na obu czesciach tak jak to "marcin_z" zasugerowal. Nastepnie wziolem calosc wydechu i zaczolem czasnac nim z calych sil i nic nie brzeczalo, a nawet sadza nie wyleciala z kominow. Mam nadzieje , ze jedno zesmy wspolnymi silami wyeliminowali (wielkie dzieki).
Jutro najpierw odpale bez rur maszyne i poslucham tak jak Kloszu radzi , tylko obawiam sie duzego halasu. Najwyzej zaloze kominy , odegne wsporniki na tyle aby nie stykaly sie z amorami i wtedy odpale, bo sasiedztwo przy garazu mam nieciekawe i znowu wojna bedzie hehehe.
Przepraszam ze tak aktywnie zawalam Was swoimi problemami, ale jak to mowia "ruch na forum musi byc" hehe
Pozdrawiam i oczywiscie dziekuje :)