Post autor: rahim25 » 24 cze 2014, 08:22
Witam. Ja już jestem szczęśliwym posiadaczem Hondy CB 750. Kupiłem w Warszawie, z dobrym wyposażeniem i myślę w dobrych pieniądzach. Motocykl ładnie pracuje, wróciłem nim na kołach z Warszawy 200km i żadnych problemów. Także dziękuję sprzedającemu z Warszawy - bardzo konkretna osoba i bez problemu się dogadaliśmy. Nic nie ukrywał, przekazał rzetelne informacje co działo się z motocyklem.
Chciałbym natomiast przestrzec przed hondą cb 750 z LUBARTOWA. Tutaj link do ogłoszenia:
http://olx.pl/oferta/honda-cb-750-seven ... 1OvjF.html
Sprzedający mało poważny, najpierw się umawia i w trakcie drogi pisze, że miał wypadek. Straciłem przez niego czas swój i kierowcy, no i przejechane 100km, bo po takiej informacji musieliśmy zawracać z trasy do domu. Później pisze, że koledzy mu w godzinę poskładali motocykl (niby tylko wgięty tłumik i jakimś cudem miał zapasowy) i mówi, że można przyjeżdżać oglądać. Natomiast dzień później, dopiero po kilku telefonach łaskawie mówi, że motocykl nie odpala i już nie sprzedaje. Szkoda czasu na takich sprzedających.
Dodatkowo, gdy koledzy dzwonili z innego numeru telefonu - podawał informację, że motocykl sprawny, bez żadnej kolizji i jak najbardziej można przyjechać i oglądać
pozdrowienia dla Pana z Lubartowa, oby honda się nie sprzedała

.
Witam. Ja już jestem szczęśliwym posiadaczem Hondy CB 750. Kupiłem w Warszawie, z dobrym wyposażeniem i myślę w dobrych pieniądzach. Motocykl ładnie pracuje, wróciłem nim na kołach z Warszawy 200km i żadnych problemów. Także dziękuję sprzedającemu z Warszawy - bardzo konkretna osoba i bez problemu się dogadaliśmy. Nic nie ukrywał, przekazał rzetelne informacje co działo się z motocyklem.
[b]
Chciałbym natomiast przestrzec przed hondą cb 750 z LUBARTOWA. Tutaj link do ogłoszenia:[/b]
http://olx.pl/oferta/honda-cb-750-seven-fifty-CID5-ID1OvjF.html
Sprzedający mało poważny, najpierw się umawia i w trakcie drogi pisze, że miał wypadek. Straciłem przez niego czas swój i kierowcy, no i przejechane 100km, bo po takiej informacji musieliśmy zawracać z trasy do domu. Później pisze, że koledzy mu w godzinę poskładali motocykl (niby tylko wgięty tłumik i jakimś cudem miał zapasowy) i mówi, że można przyjeżdżać oglądać. Natomiast dzień później, dopiero po kilku telefonach łaskawie mówi, że motocykl nie odpala i już nie sprzedaje. Szkoda czasu na takich sprzedających.
Dodatkowo, gdy koledzy dzwonili z innego numeru telefonu - podawał informację, że motocykl sprawny, bez żadnej kolizji i jak najbardziej można przyjechać i oglądać
pozdrowienia dla Pana z Lubartowa, oby honda się nie sprzedała :).